Advertisement
Menu
/ elmundo.es

Roures: Nie możemy zacząć kolejnego sezonu, jeśli nie damy rady dokończyć tego

Jaume Roures udzielił wywiadu dziennikowi El Mundo. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi prezesa Mediapro, które między innymi skupuje różne prawa do transmisji sportowych, jest pośrednikiem La Ligi w sprzedaży praw do jej spotkań na świecie czy produkuje sygnał telewizyjny z jej meczów. Poza tym firma zarządza prawami komercyjnymi La Ligi do puszczania meczów w barach, restauracjach czy innej przestrzeni publicznej.

Foto: Roures: Nie możemy zacząć kolejnego sezonu, jeśli nie damy rady dokończyć tego
Fot. Getty Images

– Straty finansowe klubów La Ligi? Jedna rzecz to ile zostaje do wypłacenia klubom, a ile stracą, jeśli nie dokończą sezonu. W drugim aspekcie mówimy o 30% wartości kontraktów, czyli 600-700 milionach euro, jeśli nie rozegramy pozostających 11 kolejek. Mówię tylko o przychodach z praw telewizyjnych, a do tego dochodzą przychody reklamowe czy sponsorskie. Nie da się do tego już odzyskać przychodów ze sprzedaży koszulek, biletów czy wejściówek do muzeum. To już są straty nieodwracalne.

– Jestem z tych, którzy uważają, że trzeba dokończyć rozgrywki ligowe w lipcu i sierpniu. Każde przyśpieszenie jest możliwe, gdy tylko otrzymalibyśmy pełne gwarancje zdrowotne. Nie chodzi o to, że nie chciałbym meczów przed lipcem, ale ja skupiłbym się na zapewnieniu gwarancji co do grania właśnie w lipcu i sierpniu.

– Sezon trzeba koniecznie dokończyć? Trzeba go dokończyć bez względu na wszystko, bo inaczej te pieniądze przepadną. Europejska piłka w takim wariancie straciłaby prawie 7,5 miliarda euro. Data startu nowego sezonu nie jest tak ważna. Pieniądze za nowy sezon zostaną wypłacone w ten czy inny sposób, ale utracone środki za sezon 2019/20 to będą nieodwracalne straty. Tego już nie odzyskamy ani nie odrobimy. Następnego sezonu nie możesz zacząć, jeśli nie skończysz tego. Jeśli nie będzie możliwe rozegranie 11 kolejek w lipcu i sierpniu z powodów sanitarnych, to nie będzie możliwe rozpoczęcie także rozgrywek 2020/21. Nie ma sensu mówienie, że poczekamy po prostu na kolejny sezon. Nie, bo po pierwsze, stracimy wtedy ogromne pieniądze, a po drugie, nie możemy zacząć kolejnego sezonu, jeśli nie damy rady dokończyć tego.

– Nie rozważam skrócenia kolejnego sezonu. Inny temat to zmiany w terminarzu, na przykład więcej kolejek ligowych w środku tygodnia. Spekulacje co do zmiany formatu nie mają większego sensu. Po prostu jeśli nie możesz dograć tego sezonu, to nie będziemy mogli rozpocząć też kolejnego we wrześniu. Jeśli nie zaczniemy we wrześniu i trzeba będzie poczekać kolejne miesiące, to musimy przemyśleć dużo więcej rzeczy. Ja nie szukałbym zmniejszenia meczów, a analizy przesunięcia terminarza i czegoś przejściowego. To są jednak spekulacje.

– Klarownie prawa telewizyjne do skróconego sezonu są warte mniej. Jednak takie nastawienie na redukcję długości sezonu to także zredukowanie innych przychodów klubów. Ja podkreślam: jeśli nie dokończmy tego sezonu, kolejny się nie zacznie. Pieniądze z praw telewizyjnych zostały wypłacone? My wypłaciliśmy La Lidze wszystko na bieżąco, podobnie jak La Liga nam. Cały czas rozmawiamy z La Ligą, jak wygląda i może wyglądać sytuacja. Oni chcą zacząć nowy sezon najpóźniej na początku września. Jeśli wypełnią te terminy, dostaną wszystkie środki, jakie mieli dostać.

– Liga Mistrzów? Tam zostaje 4,5 kolejki i finał. Można na taki czas poszukać czegoś przejściowego, jakichś opcji ze zgrupowaniem ekip. Jednak trudno cokolwiek przewidywać, dopóki panorama sanitarna się nie rozjaśni. Lepiej najpierw dokończyć same ligi? Na pewno to lepsze rozwiązanie, bo początkowo wewnątrz krajów będą mniejsze restrykcje odnośnie do przemieszczania się.

– Granie bez kibiców? Nie da się dograć sezonu z kibicami, bo nie będzie do tego potrzebnych gwarancji zdrowotnych. Kluby wrócą do gry po przygotowaniach, w trakcie których będą dbać o zawodników i ich kontrolować. Nikt nie skontroluje ludzi poza obiektem.

– Zarażenie zawodnika po powrocie? Nie wiem, czy to będzie oznaczało koniec rozgrywek, ale będzie poważnym problemem.

– Rozgrywanie 3 meczów tygodniowo latem? Normalnie rozgrywa się po trzy mecze tygodniowo już teraz. To normalny tryb dla dużej części ekip z Primery. Ja nie widzę w tym takiego problemu. Klucz to dobre przygotowania i kontrola sanitarna drużyny. Granie co 48 godzin? Należy uszanować okres 72 godzin. Mówimy tylko o 11 kolejkach. Spokojnie jest to do zrobienia w ciągu 2 miesięcy.

– Mecze w nocy z powodu wysokich temperatur? Musimy stworzyć odpowiedni terminarz, pamiętając, że na północy Hiszpanii nie ma takich temperatur jak na południu. Wszystko zależy od kombinacji. Można grać w różnych dniach tygodnia. Nie trzeba rozpisywać kolejki na 1-2 dni. Można rozgrywać jedną kolejkę przez kilka dni. To jest najmniejszy problem. Możemy grać o 20 czy 22. Tu jest wiele opcji.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!