Advertisement
Menu

Jak sobie radzą zawodnicy po szkółce Realu Madryt?

Tylko nieliczni zawodnicy ze szkółki Realu Madryt trafiają do pierwszej drużyny. Tym, którym się to nie udało, pozostaje rozwijanie kariery w innym klubie.

Foto: Jak sobie radzą zawodnicy po szkółce Realu Madryt?
Fot. Getty Images

Czas na drugą część cyklu o zawodnikach, którzy zbierali doświadczenie w szkółce Realu Madryt, a później próbowali zrobić karierę w innych klubach. Części z nich się udało, ale nie każdy może mówić o sukcesie. Pod lupę dalej bierzemy bramkarzy, a pierwszy artykuł można znaleźć tutaj.

Diego López (Espanyol, Hiszpania, 38 lat)
Ten bardzo doświadczony już bramkarz przygodę z Realem Madryt rozpoczął w roku 2000, gdy miał 18 lat. Został włączony do kadry trzeciego zespołu, ale pełnił tam rolę rezerwowego golkipera. Następnie spędził rok na wypożyczeniu w Alcorcónie, po czym wrócił do Realu Madryt C. W 2003 roku awansował do Castilli, pozostał w niej przez dwa sezony i znów wykonał krok do przodu. Latem 2005 roku został włączony do kadry pierwszej drużyny i pełnił funkcję zmiennika Casillasa. Zadebiutował w spotkaniu Ligi Mistrzów z Olympiakosem (porażka 1:2), gdy Królewscy już mieli pewny awans do 1/8 finału. W tamtym sezonie zaliczył łącznie 6 występów, puszczając 4 gole.

W kolejnym roku pozostał w Madrycie i dalej był tylko zmiennikiem Ikera. Pojawił się na boisku w 5 spotkaniach i stało się jasne, że musi się zdecydować na transfer do innego klubu. Wybór padł na Villarreal, który zapłacił Blancos 6 milionów euro. W tym zespole Diego López świetnie się zadomowił i pozostał w nim na 5 lat. Łącznie w barwach Żółtej Łodzi Podwodnej rozegrał 230 meczów (292 stracone bramki, 67 czystych kont). Zapracował sobie na kilka powołań do reprezentacji Hiszpanii, w której zadebiutował 18 sierpnia 2009 roku w towarzyskim starciu z Macedonią. To był jego jedyny występ dla La Rojy.

W 2012 roku Villarreal spadł do Segunda División, a Diego López za 3 miliony euro powędrował do Sevilli. Tam był tylko zmiennikiem dla Andrésa Palopa i zagrał jedynie w 11 meczach. W styczniu 2013 roku Real Madryt postanowił sprowadzić Diego z powrotem, ponieważ Casillas doznał kontuzji. Królewscy wyłożyli za niego 3,5 miliona euro. Od razu musiał wskoczyć do bramki i zagrał 25 meczów pod wodzą José Mourinho. Niespodziewanie López zdołał wygrać rywalizację z Casillasem i w sezonie 2013/14 to on grał pierwsze skrzypce w lidze (w pucharach grał Iker). Łącznie w Realu Madryt Diego wystąpił w 73 meczach.

Królewscy w 2014 roku sprowadzili Keylora Navasa i Diego musiał odejść. Zdecydował się na AC Milan, gdzie spędził dwa sezony, zaliczając 37 występów. Pod koniec okienka transferowego w 2016 roku został wypożyczony do Espanyolu, a po jednym sezonie podpisał z tym klubem stałą umowę. W barwach Papużek gra do dzisiaj i ma na koncie 126 meczów (156 puszczonych goli i 37 czystych kont).

David Cobeño (koniec kariery, 37 lat)
Wychowanek Rayo Vallecano. Do Realu Madryt trafił, gdy miał już 21 lat. Zaczynał od trzeciego zespołu, a w sezonie 2005/06 dostał się do Castilli. Tam rozegrał bardzo dobry rok, pojawiając się raz w kadrze pierwszej drużyny (w meczu z Arsenalem w 1/8 Ligi Mistrzów). W 2006 roku przeniósł się do Sevilli, ale tam był tylko zmiennikiem Palopa. Zagrał w 8 spotkaniach i na kolejny sezon został wypożyczony do Almeríi. Zaczynał tam jako podstawowy bramkarz, ale mniej więcej w połowie sezonu stracił swoje miejsce i powędrował na ławkę.

W 2009 roku postanowił wrócić do Rayo i trafił w dziesiątkę. Przejął rolę pierwszego golkipera, ale po trzech latach jego pozycja zaczęła słabnąć. Znów musiał usiąść na ławce. W 2012 roku podpisał kontrakt z Vaslui. W rumuńskim klubie wytrzymał tylko… dwa miesiące, po czym wrócił do Rayo i pogodził się z rolą zmiennika. Rozegrał w tym klubie 136 meczów, a po zakończeniu kariery w 2016 roku został dyrektorem sportowym drużyny z Vallecas.

Jordi Codina (koniec kariery, 37 lat)
Do szkółki Realu Madryt dołączył w wieku 20 lat. W Castilli bardzo się zadomowił, ponieważ spędził w nich 5 lat, co zdarza się bardzo rzadko. W rezerwach zagrał w 79 meczach i 18 maja 2008 roku zadebiutował w pierwszej drużynie w ligowym starciu z Levante. Następny rok był trzecim bramkarzem Realem Madryt, ale na murawie się nie pojawił i w 2009 roku na zasadzie wolnego transferu przeniósł się do Getafe. Potrzebował kilku miesięcy, by wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie, ale utrzymał je tylko przez 1,5 sezonu. Później znów powędrował na ławkę. Po sześciu latach w Getafe jego kontrakt wygasł i Jordi zdecydował się na przenosiny na Cypr. Podpisał umowę z APOEL-em, gdzie nie przebił się do składu. W styczniu 2016 roku trafił na wypożyczenie do Pafosu i tam zaczął grać (16 meczów).

Latem 2016 roku postanowił za porozumieniem stron rozwiązać kontrakt z APOEL-em i wrócił do Hiszpanii. Dołączył do drugoligowego Reus Deportiu, lecz wystąpił tam tylko w jednym meczu Pucharu Króla. Następnym krokiem była Fuenlabrada w sezonie 2017/18. O regularnej grze nie było mowy, ale Jordi uzbierał łącznie 13 występów w tym klubie. W 2018 roku dołączył do czwartoligowego Móstoles, lecz pół roku później podjął decyzję o zakończeniu kariery.

Kiko Casilla (Leeds, Anglia, 33 lata)
Do szkółki Realu Madryt dostał się w wieku 14 lat. Po kilku sezonach był już w Castilli, ale z powodu kontuzji nie wywalczył sobie tam miejsca. Występował również w Realu Madryt C. Jego rozwój nie był na tyle imponujący, żeby klub chciał go zatrzymać, dlatego latem 2007 roku Kiko za darmo trafił do rezerw Espanyolu. Tam po kilku miesiącach zapracował sobie na debiut w pierwszej drużynie, wykorzystując wyjazd Carlosa Kameniego na Puchar Narodów Afryki. Wystąpił w 4 meczach, a następnie odszedł na wypożyczenie do Cádiz. Pomógł temu zespołowi awansować do Segunda División i pozostał tam na kolejny rok. Andaluzyjczycy spadli jednak z powrotem do trzeciej ligi i Casilla powędrował na nowe wypożyczenie, tym razem do Cartageny. Początkowo pełnił funkcję rezerwowego, lecz szybko wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie i zagrał w 35 spotkaniach.

Na sezon 2011/12 został już włączony do kadry Espanyolu i z czasem jego rola w zespole stawała się coraz istotniejsza. Został w katalońskim klubie do 2015 roku. Łącznie w drużynie Papużek rozegrał 126 meczów (161 straconych bramek, 41 czystych kont). Po drodze zapracował sobie na debiut w reprezentacji Hiszpanii. Pojawił się na murawie w towarzyskiej potyczce z Niemcami 18 listopada 2014 roku. W lipcu 2015 roku Real Madryt postanowił wyłożyć 6 milionów euro, żeby sprowadzić Kiko z powrotem. Od początku do końca pobytu w stolicy Hiszpanii odgrywał rolę rezerwowego bramkarza. Przez trzy lata wystąpił w 43 pojedynkach, sięgając z drużyną po 3 Ligi Mistrzów, 2 Superpuchary Europy, 3 Klubowe Mistrzostwa Świata, 1 mistrzostwo Hiszpanii i 1 Superpuchar Hiszpanii.

W 2018 roku nie było już dla niego miejsca w Madrycie, więc Kiko postanowił spróbować sił w zagranicznym klubie. Padło na Leeds, gdzie gra do dzisiaj. Jego bilans w angielskim zespole to 56 meczów (54 stracone gole, 22 czyste konta).

Antonio Adán (Atlético Madryt, Hiszpania, 32 lata)
W szkółce Realu Madryt pojawił się jako 10-latek. Po 7 latach wdrapał się do Realu Madryt C. Tam spędził dwa lata, grając w podstawowym składzie. Dobry występ na mistrzostwach Europy do lat 19 pomógł mu wywalczyć awans do Castilli, a do tego Fabio Capello zabrał go na pretemporadę do Stanów Zjednoczonych. W rezerwach spędził aż cztery lata, występując w 80 meczach. Na debiut w pierwszej drużynie doczekał się w sezonie 2010/11, gdy przeskoczył z Castilli do ekipy José Mourinho. 8 grudnia 2010 roku zagrał w Lidze Mistrzów z Auxerre, a łącznie w tamtym sezonie wystąpił w 5 spotkaniach. W kolejnym sezonie powtórzył ten wynik, a w jeszcze następnym zaliczył 8 występów. W barwach Królewskich zdobył mistrzostwo Hiszpanii, Puchar Króla i Superpuchar Hiszpanii.

W 2013 roku jego kontrakt wygasł i wydawało się, że Antonio trafi do Málagi. Sytuacja jednak się zmieniła i ostatecznie bramkarz wylądował w Cagliari. Okazało się, że nie była to trafna decyzja i we Włoszech zagrał tylko w 2 spotkaniach. Po pół roku wrócił do Hiszpanii i podpisał umowę z Betisem. Tym razem wyszło mu to na dobre. Pomógł Andaluzyjczykom w wywalczeniu awansu do Primera División i łącznie w koszulce Betisu pojawił się na murawie w 165 meczach (238 straconych goli, 54 czyste konta). W lipcu 2018 roku Adán wrócił do Madrytu, ale do Atlético. Tam wyraźnie przegrywa rywalizację z Oblakiem i do tej pory zaliczył zaledwie 7 spotkań pod wodzą Simeone.

Carlos Abad (AO Ksanti, Grecja, 24 lata)
Wychowanek Tenerife. Do Castilli trafił w 2015 roku, gdy miał 20 lat, na dwuletnie wypożyczenie. Można było przeczytać opinie, że klub liczy na tego bramkarza. Carlos od razu stał się podstawowym bramkarzem rezerw i w dwa sezony zagrał w 67 meczach. Królewscy nie zdecydowali się jednak na wykupienie Abada i golkiper wrócił do Tenerife. Tam odgrywał tylko rolę zmiennika, występując w 8 spotkaniach. Na sezon 2018/19 został wypożyczony do Córdoby i odzyskał pewność siebie. Zaliczył 29 meczów i po powrocie na Wyspy Kanaryjskie przedłużył kontrakt z Tenerife. Jednak zaraz po tym został wypożyczony do AO Ksanti. W Grecji ma pewne miejsce w podstawowym składzie i przed przerwaniem rozgrywek zdążył zagrać w 23 pojedynkach.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!