Advertisement
Menu
/ twitter.com

Lorenzo Sanz nadal w ciężkim stanie

Syn byłego prezesa Realu Madryt liczy już tylko na cud, ponieważ jego stan nadal jest bardzo ciężki. 76-latek jest zarażony koronawirusem, a na dodatek zmaga się z niewydolnością nerek i nadciśnieniem.

Foto: Lorenzo Sanz nadal w ciężkim stanie
Fot. Getty Images

We wtorek wszystkie hiszpańskie media poinformowały, że Lorenzo Sanz otrzymał pozytywny wynik na obecność koronawirusa. Po kilku dniach domowej walki z wysoką temperaturą były prezes Realu Madryt trafił do jednego z madryckich szpitali, gdzie po kilku godzinach został przeniesiony na oddział intensywnej terapii. Stan 76-latka wciąż jest bardzo ciężki, a rokowania lekarzy nie są najlepsze.

„Wszystko bez zmian. Walczy jak mistrz, jakim jest, choć z mniejszą siła po dwóch dniach, które dają zerowe nadzieje. Niech wsparcie, które wszyscy okazujemy, sprawi, że wydarzy się cud”, napisał dzisiaj w mediach społecznościowych syn byłego sternika klubu. Już wczoraj Lorenzo Sanz Durán dziękował z całego serca za wszystkie ciepłe słowa i przepraszał, że nie jest w stanie odpisywać na każdą wiadomość, ale sytuacja jego ojca nadal jest bardzo poważna.

Stan zdrowia Lorenzo Sanza znacznie pogorszył się już w środę, gdy do niewydolności oddechowej doszła jeszcze niewydolność nerek, co było też powiązane z ciężką infekcją. Ponadto były prezes cierpi także na nadciśnienie, co również sprawiło, że rokowania nie są najlepsze. Na dodatek zaawansowany wiek Hiszpana powoduje, że ten znajduje się w grupie ryzyka.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!