Advertisement
Menu
/ abc.es

Valverde pozwala zapomnieć o Pogbie

Francuz przestał być priorytetem dla Królewskich, ponieważ wszyscy w klubie widzą, że mają w drużynie piłkarza, który oferuje na boisku to, co mógłby zaoferować też Pogba, a na dodatek wciąż się rozwija. Dziś włodarze nie myślą już o transferze pomocnika United.

Foto: Valverde pozwala zapomnieć o Pogbie
Fot. Getty Images

Trzy lata temu kosztował Real tylko pięć milionów euro. Już dziś jest wart znacznie więcej, ale „niezbędny transfer” pomocnika, o którego latem wręcz błagał Zidane, był już w domu i nazywał się Federico Valverde. Niestrudzony gracz na każdym centymetrze boiska, w którego Zizou wierzył od samego początku, ale nawet on nie przypuszczał, że Urugwajczyk będzie rozwijał się w tak szybkim tempie. 

Nikt nie ma wątpliwości, kto jest największym objawieniem i niespodzianką tego sezonu. Kiedy Zidane zdjął go z boiska w meczu z PSG, drużyna niemal zupełnie się pogubiła, straciła dwie bramki i ostatecznie tylko zremisowała. Szybko zatęskniła za jego pracą w pressingu i defensywie, ponieważ Casemiro w pojedynkę nie dawał rady zrobić wszystkiego, gdy u jego boku zabrakło byłego gracza Peñarolu.

Latem klub nie był w stanie zrealizować prośby francuskiego szkoleniowca. Zizou nie chciał ani Eriksena, ani Van de Beeka i naciskał tylko na transfer Pogby. To była jego jedyna prośba. Potrzebował siły i mięśni w środku pola. Potrzebował piłkarza, który będzie biegał po całym boisku i trafiał też do siatki. Problem polegał na tym, że Manchester United zażyczył sobie za niego ogromny worek z pieniędzmi, którego na stół nie mogli wyłożyć nawet Królewscy.

W przypadku Pogby nigdy nie było mowy o Black Friday, mógłby zostać sprzedany tylko wtedy, gdyby pojawili się szaleńcy gotowi wydać na niego krocie. Tym szaleńcami  nie zamierzali być Królewscy, którzy ostatecznie nie kupili żadnego środkowego pomocnika. W drugiej linii występować wieli Casemiro, Kroos, Modrić, James, Isco i młodzieniec Valverde, który miewał już przebłyski pod batutą Solariego i w końcówce ubiegłego sezonu, lecz brakowało mu regularności.

Pięć miesięcy później ten młodzieniec bez pardonu wyważył drzwi do wyjściowej jedenastki Los Blancos i wygryzł z niej ostatniego zdobywcę Złotej Piłki. Valverde stał się niezbędny, a linia pomocy opiera się na nim i Casemiro. O miejsce u ich boku walczyć muszą Kroos i Modrić, a dopiero później trener jest skłonny stawiać na Isco czy kontuzjowanego obecnie Jamesa.

Eksplozja talentu, wydajność i poświęcenie Urugwajczyka na boisku sprawiają, że klub przestał już głowić się, jak spełnić wakacyjną zachciankę Zidane'a i pozyskać Pogbę. Pomocnik Czerwonych Diabłów przestał być priorytetem dla Królewskich, ponieważ Valverde robi na boisku dokładnie to, czego Zizou oczekiwałby od swojego rodaka. Atakuje z futbolówką przy nodze, wchodzi między linie, rozgrywa i strzela. W defensywie naciska, gryzie trawę i odbiera piłkę za piłką. 21-latek idealnie pasuje do planu szkoleniowca, który potrzebował właśnie takiego piłkarza. Bezmyślne wydanie pieniędzy na Pogbę nie miałoby teraz żadnego sensu.

To nie jest tylko przelotna chwila, nie jest to kwestia dobrego dnia. Trener widział jego rozwój i potencjał od samego początku. Jakiś czas temu zakomunikował klubowi, że trzeba zostawić go w drużynie, ponieważ ma wszystko, czego potrzeba współczesnemu pomocnikowi. Néstor Gonçalves nazwał go kiedyś El Pájarito (Ptaszek), ponieważ fruwał po boisku. I jest to prawda, tak wygląda gra Valverde. Dziś jego mama rozumie już ten przydomek, choć początkowo za nim nie przepadała. Zidane ma fruwającego pomocnika i na dziś nie potrzebuje ani Pogby, ani nikogo innego.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!