Alaba chwyta się reprezentacji
David Alaba nie należy do graczy, którzy łatwo się poddają. Stoper praktycznie nie liczy się dla Xabiego, co nie zmienia faktu, że nie zamierza dobrowolnie dać się odsunąć na dalszy plan.

David Alaba. (fot. Getty Images)
Sposobem na utrzymanie konkurencyjnego poziomu są dla Davida mecze reprezentacji Austrii, której jest kapitanem. 33-latek zagrał od początku we wszystkich czterech meczach kadry we wrześniu i październiku. Austriacy pewnym krokiem zmierzają na Mundial jako lider grupy H z pięcioma wygranymi i jedną porażką. David chce swój wpływ na reprezentacje przełożyć w jakiś sposób również na sytuację w klubie, pisze Carlos Forjanes z Asa.
U Xabiego Alaba zebrał zaledwie 10 minut w lidze i wystąpił od początku do końca z Kajratem w obliczu nieobecności Militão. Dla Austrii natomiast zaliczył 70 minut z Cyprem i 78 z Bośnią we wrześniu oraz 63 z San Marino i pełne 90 z Rumunią już w tym miesiącu. W ostatnim meczu Austriacy przegrali po golu w doliczonym czasie, co jednak nie zmąciło marzenia o udziale w Mistrzostwach Świata.
Alaba zamierza wykorzystywać w klubie każdą okoliczność, by zmienić swoje niekorzystne położenie. Defensorów Królewskich nie omijają urazy, a David desperacko upatruje w tym swoich szans. Na razie jednak odkuwa się głównie na zgrupowaniach kadry. Na co dzień rywalizuje o minuty z Asencio i trzyma bezpieczny dystans do Joana Martineza. Udany występ z Kajratem oraz spotkania reprezentacji pomogły mu utrzymać konkurencyjny rytm. Następne mecze kadr narodowych zaplanowano na listopad. Austria zmierzy się w nich z Cyprem i Bośnią.
Sytuacja Alaby wciąż wskazuje na prawdopodobne odejście z klubu w czerwcu, czyli po wygaśnięciu kontraktu. Bliski opuszczenia stolicy Hiszpanii był już tego lata, nawet jeśli sam podkreślał, że były to jedynie powtarzane kłamstwa. Real planuje pożegnać się z Austriakiem po tym sezonie, a strategia wzmocnienia środka obrony obejmuje ściągnięcie Konaté oraz włączenie do drużyny Joana Martineza. Wcześniej jednak Alaba z pewnością będzie chciał jednak udowodnić, że ma jeszcze coś do powiedzenia na boisku, kończy swój tekst Carlos Forjanes.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze