Kontuzja Huijsena zmartwieniem Valverde

We wczorajszym sparingu pierwszej drużyny Realu Madryt z Castillą Fede Valverde wystąpił na tak nielubianej przez siebie pozycji prawego obrońcy. Wszystko wskazuje więc na to, że w najbliższym czasie Urugwajczyk będzie znów zmuszony do gry na boku defensywy, także przez kontuzję Deana Huijsena. 

Mario Aguilar z dziennika AS wskazuje, iż wspomniana absencja Hiszpana pokrzyżowała plany Xabiego Alonso. Huijsen nie będzie mógł wystąpić z Getafe, a wystawienie go na starcie z Juventusem jest wątpliwe. Asencio, który w normalnych warunkach zagrałby na prawej stronie obrony, będzie musiał zagrać na swojej nominalnej pozycji, czyli środku defensywy. Stworzy duet stoperów z Éderem Militão. Nie ma innego wyjścia.

Podobnie jak kilka tygodni temu, wszystkie oczy skierowane są na tego samego zawodnika: Fede Valverde. Urugwajczyk, który w ostatnich tygodniach nie ukrywał swojego niezadowolenia z gry na pozycji prawego obrońcy, ponownie będzie musiał na niej wystąpić. 

Przed meczem Ligi Mistrzów w Ałmatach Fede wyznał, że nie chce występować na boku: „Nie urodziłem się, aby grać jako boczny defensor, nie dorastałem też, ucząc się gry na tej pozycji. Nie czuję się tam komfortowo, ponieważ do tego potrzeba wielu rzeczy i cech, których nie posiadam, takich jak umiejętność domykania obrony”. Jednak wkrótce potem dojrzale skorygował swoje słowa: „Nie można powiedzieć, że odmawiam tam gry. Mam dobre relacje z Xabim, więc mogę mu powiedzieć, na której pozycji lubię grać najbardziej. Ale zawsze dawałem mu do zrozumienia, że jestem gotowy do gry na każdej pozycji” – zapewnił.

AS przypomina, że Xabi Alonso podjął wyzwanie i wystawił go na prawej obronie w meczu z Villarrealem, a Urugwajczyk rozegrał świetne spotkanie. Jego fizyczność, czytanie gry i nieustanne zaangażowanie były kluczowe dla pomocy drużynie w najtrudniejszych momentach. Był trzecim najbardziej aktywnym graczem, z liczbą 91 kontaktów z piłką. Był również zawodnikiem, który wykonał najwięcej dośrodkowań w pole karne (4) i który, wraz z Tchouaménim i Vinim, odzyskał najwięcej piłek (6).

Istnieje jednak tylko niewielka szansa, byśmy wkrótce Valverde nie zobaczyli znów na prawej stronie obrony. Trener Realu mógłby zdecydować się na bardziej eksperymentalną opcję: Álvaro Carreras jako środkowy obrońca, Fran García na swojej nominalnej pozycji, a Asencio przesunięty na prawą stronę. Jest to wariant, który był rzadko testowany, ale pozwoliłby Valverde  pozostać w środku pola, jego naturalnym środowisku.

AS zauważa, że kontuzje zmuszają do improwizacji, a Urugwajczyk znów musi się poświęcić. Fede nie cieszy się z tego, ale wywiązuje się ze swojego zadania. Tam, gdzie inni widzą prowizoryczne rozwiązanie, on widzi możliwość zaangażowania się na rzecz klubu. Chociaż nie podoba mu się to, gdzie jest wystawiany, jest też dzięki temu przykładem pracowitości i dostosowania się.