Rusza Euroliga

Koszykarze Realu Madryt mają za sobą nieudaną inaugurację sezonu. Rozegrali słaby mecz z Tenerife, chociaż akurat byli w stanie go wygrać, i niewiele lepszy z Valencią, która sięgnęła po Superpuchar Hiszpanii. Wracali do Madrytu na tarczy, ale czasu na rozpamiętywanie porażki nie ma praktycznie wcale, ponieważ dzisiaj w Bolonii czeka na nich kolejne wyzwanie, czyli inauguracja Euroligi.

Kiedy wydawało się już, że koszykarski terminarz jest naładowany do granic możliwości, władze Euroligi ogłosiły rozszerzenie rozgrywek do 20 drużyn. Do rozegrania jest 38 zamiast 34 meczów. Już na samym początku zawodników czeka podwójna kolejka. Real Madryt zacznie od wyjazdowego starcia z Virtusem. Będzie faworytem tego meczu, ale niewiadomych ciągle jest bardzo dużo.

Virtus również rozpoczął sezon od rozczarowania. Przegrał w półfinale Superpucharu Włoch z Olimpią Mediolan po dogrywce. Latem w kadrze klubu z Bolonii doszło do wielu zmian. Odeszło aż siedmiu zawodników. Dwóch z nich – Will Clyburn i Tornike Szengelia – trafiło do Barcelony. Do tego Ante Žižić, którym kiedyś interesował się Real Madryt, przeniósł się do Beşiktaşu, a Isaïa Cordinier, również łączony z Królewskimi w przeszłości, podpisał umowę z Efesem. Z najciekawszych wzmocnień można wymienić sprowadzenie Carsena Edwardsa z Bayernu Monachium czy Luki Vildozy z Olympiakosu.

Kadrowo Real Madryt prezentuje się znacznie lepiej od Virtusa, ale to nie ma wielkiego znaczenia. W poprzednim sezonie Królewscy długo nie potrafili odpalić w Eurolidze, za co drogo zapłacili w drugiej części sezonu. Najpierw musieli uczestniczyć w play-in, dodając sobie mecze do kalendarza, a następnie w ćwierćfinale trafili na Olympiakos. Teraz o miejsce w czołowej szóstce będzie jeszcze trudniej, dlatego takie spotkania jak to dzisiejsze trzeba wygrywać.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o 20:45. Transmisję na żywo będzie można zobaczyć na Polsacie Sport 3.