Rosell: Prezesi Komitetu Arbitrów zawsze otwarcie deklarowali, że są zagorzałymi kibicami Realu Madryt
Były prezes Barcelony zaprzecza, jakoby klub otrzymywał przychylne traktowanie.

Sandro Rosell. (fot. X)
Cadena SER uzyskała w niedzielę dostęp do nagrań audio z zeznań Javiera Enríqueza, Sandro Rosella i Josepa Marii Bartomeu, którzy w czwartek 18 września przedstawiali przed sądem swoją wersję wydarzeń, starając się całkowicie odciąć od jednego z największych skandali w historii hiszpańskiego futbolu. Javier Enríquez, syn José Maríi Enríqueza Negreiry, przekonywał sędzię Alejandrę Gil, że nie miał nic wspólnego z 7,5 miliona euro, jakie Barça zapłaciła jego ojcu w latach 2001–2018, a Sandro Rosell i Josep Maria Bartomeu również próbowali się zdystansować od płatności dla byłego wiceprezesa Komitetu Technicznego Arbitrów (CTA).
I to nie wszystko. W swoim wystąpieniu Sandro Rosell bronił się, twierdząc, że Negreira nie miał żadnego znaczenia w CTA, a prawdziwy wpływ na instytucję mieli historycznie madridistas: „Ten pan w CTA miał wpływ zerowy. Ze-ro. Nie wywierał żadnej presji w CTA. W CTA wpływ miał prezes. I historycznie, przez ostatnich 70 lat – nie wiem, czy zawsze, czy w większości – wszyscy prezesi CTA deklarowali się jako zagorzali kibice Realu Madryt. Jedyną osobą mającą realny wpływ w CTA jest prezes i zawsze był on związany z Realem Madryt”, cytuje Cadena SER.
„Obejrzyjmy wszystkie mecze”
Z tego powodu Rosell próbował wyjaśnić, że nie miałoby sensu przekupywać José Maríi Enríqueza Negreiry, skoro faktycznie decydujący był każdy kolejny prezes. Jest tak pewien, że nie było żadnej pomocy, iż wręcz zaprosił sędzię do przejrzenia meczów Barcelony jeden po drugim, by poszukać ewentualnych przychylnych decyzji na korzyść katalońskiego klubu.
Następnie ostrzegł zebranych, że może to być proces „bolesny” z uwagi na liczbę zwycięstw Barcelony w tamtej, pełnej sukcesów epoce: „Tak, to bardzo proste. Obejrzyjmy wszystkie mecze i niech przyjdzie pięciu biegłych od spraw sędziowskich, którzy wskażą, w którym meczu sędzia nam pomógł. Niech przyjdą. Tutaj nie będzie można powiedzieć, że umarza się z braku dowodów. Tu dowody przemawiają na korzyść oskarżonych. Odwrotnie. Tu można powiedzieć, że umarzamy, bo dowody dają rację oskarżonym… i koniec. Usiądźmy wszyscy i obejrzyjmy mecze jeszcze raz. Chętnie. Może jednej stronie obecnej na sali nie będzie się to podobało. Przykro mi. Ale czasem się nie wygrywa. Czasem się przegrywa i trzeba to zaakceptować”.
„Gdzie teraz jest pan Negreira?”
W tym wystąpieniu Rosell zapewniał, że jeśli FC Barcelona tyle wygrywała w tamtym okresie, to dlatego, że miała jednych z najlepszych piłkarzy na świecie – od Víctora Valdésa po Leo Messiego, Xaviego Hernándeza i Andrésa Iniestę – a wszystkim dowodził Pep Guardiola, który już wtedy zaczynał budować swoją legendę. Dlatego Rosell oskarża też Real Madryt o rozdrapywanie ran, by przykryć inne sprawy: „Klub z klasą powinien był to przyjąć i nie ciągnąć tego w nieskończoność, jak próbuje robić, żeby zakryć inne rzeczy. Jak teraz, na przykład: po zaledwie czterech kolejkach ligi już poskarżyli się do FIFA na sędziowanie. Gdzie jest teraz pan Negreira?”.
Dlatego Sandro Rosell utrzymuje, że Negreira nie miał wpływu na wyniki sportowe Barcelony, a Realowi Madryt zarzuca przeciąganie sprawy, którą dawno temu należało zamknąć, podsumowuje Cadena SER.
Ostatnie doniesienia w sprawie Negreiry
- Felieton Miguela Marii Garcíi Caby: Sprawa Negreiry, niesprawiedliwość kary dla Huijsena, komitety wstydu i Javier Tebas – nieudany filmowiec – ze swoimi wiecznymi kazaniami
- Pełne zeznanie syna Negreiry: „Barça skłamała przed urzędem skarbowym, żeby odciąć się od mojego ojca i użyła mnie jako pretekstu”
- Zeznania Bartomeu i Rosella: „Mieliśmy najlepszą drużynę na świecie, po co mieliśmy opłacać sędziów?”
- Syn Negreiry zaprzeczył w sądzie, że Barcelona płaciła ojcu za jego raport
- Albert Soler dopuścił do przedawnienia w sprawie Negreiry po przejściu z Barcelony do Wyższej Rady Sportu
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze