Lżejszy, szybszy, skuteczniejszy: przemiana Mbappé

Nowy sezon, nowy Mbappé – w lepszej wersji. Bardziej przebojowy, płynniejszy, lepiej zaadaptowany, pewniejszy siebie, lżejszy w ruchu i przygotowaniu fizycznym. Bardziej zabójczy. Chce przejść z bardzo dobrego debiutanckiego roku na poziom znakomity i zamienić Złoty But na Złotą Piłkę. Do tego potrzebuje trofeów wykraczających poza Superpuchar Europy i Puchar Interkontynentalny. Celuje w ligę i Ligę Mistrzów, o których marzył jako chłopak z komiksu. To jego wyzwania i bierze je na siebie z pełnym przekonaniem. Zmienił dietę i rozpoczyna sezon o trzy kilogramy lżejszy niż poprzednio, wiedząc, że jest liderem, opisuje dziennik AS.

Po trzech meczach widać tę zmianę. Z Osasuną i Oviedo – dwukrotnie – przedłużył serię do siedmiu ligowych kolejek z golem. Z Mallorcą już nie trafił, choć dwukrotnie umieszczał piłkę w siatce ze spalonego. Bilans: trzy spotkania i trzy trafienia. Lider klasyfikacji strzelców La Ligi. Do tego dorzućmy jego bombę dla Francji przeciwko Ukrainie oraz gola i asystę w odrabianiu strat z Islandią. Instynkt to jednak tylko wierzchołek góry lodowej; różnica polega na całej reszcie, opisuje AS.

Odbiera i kreuje
Xabi mocno akcentuje pressing, zwłaszcza wysoki, gdzie odbiór prowadzi do gola. To zaczyna się od Mbappé. Efekt: najwięcej odzyskanych piłek na połowie rywala na starcie sezonu – sześć (ex aequo z Nico Williamsem). Różnica względem poprzednich rozgrywek jest wyraźna: ze średnich 0,4 na 90 minut do ponad dwóch odbiorów w „obcym” polu. Kylian rozumie założenia Baska i realizuje je na boisku – to lider, który prowadzi przykładem.

W ofensywie też widać przeskok. Jest drugi pod względem liczby strzałów (18) i trzeci w strzałach celnych (5), a jednocześnie lideruje w wykreowanych sytuacjach (12). Za nim są Pépé (11) i Güler (10), ale na szczycie jest Kylian. Średnia okazji wzrosła z 1,5 w sezonie debiutanckim do 4,1 obecnie. Pomaga w tym większa pewność w dryblingu: trzeci wynik w liczbie udanych prób (10) przy skuteczności 58,8% (wcześniej 49%). Potrafi sam zbudować przewagę, stwierdza AS.

Mniej „dziewiątki”, więcej „dziesiątki”
Xabi jasno dał mu do zrozumienia, że nie chodzi wyłącznie o finalizację – ma też swobodę poruszania się. Choć próba jest jeszcze mała, rozkład jego pojedynków ofensywnych względem sezonu 2024/25 jest wymowny. Wcześniej najmocniej działał w lewej części pola karnego, teraz gra po całym froncie: tyle samo akcji ma w tamtych sektorach (po trzy w każdym), co na prawej flance i w bardziej centralnych strefach. To tylko trzy mecze, ale zamiar jest jasny. Mniej „dziewiątki”, więcej „dziesiątki”. Zmiana numeru nie była wyłącznie symboliczna.

Porównanie
Najlepiej widać metamorfozę w liczbach na 90 minut: strzela częściej (1,02 wobec 0,84), kreuje wyraźnie więcej (4,1 wobec 1,5), podejmuje podobną liczbę dryblingów (5,7 wobec 5,3), ale częściej je kończy sukcesem (3,4 wobec 2,6), uderza częściej (6,1 wobec 4,6) i odzyskuje więcej piłek na połowie przeciwnika (2,02 wobec 0,4). To Mbappé wielowymiarowy: strzelec, kreator i lider, zwraca uwagę AS.

Trzy kilogramy mniej i większa rola
Xabi zastał zawodnika mocno zmotywowanego. Mimo 44 trafień w poprzednim sezonie Mbappé chciał więcej, stąd zmiana nawyków. Dieta i praca indywidualna poszły w parze: wzmocnienie dolnych partii i lekkie „odchudzenie” górnych, by zyskać na zwinności i lekkości ruchu.

Wraz z tym rośnie jego pozycja. Xabi to podkreślił, a Mbappé przyjmuje tę rolę z zadowoleniem. W tym sezonie nie ma „dwugłowego” układu z Viníciusem w kwestii karnych – to domena Kyliana (pierwszego z Osasuną sam wywalczył i wykorzystał). Nie zaburza to atmosfery ani relacji z Brazylijczykiem. Z szatni i korytarzy Valdebebas płyną słowa uznania dla formy fizycznej i nastroju „dziesiątki”. Mbappé, o którego zabiegał Florentino Pérez, już jest na miejscu, zauważa AS.