Advertisement
Menu
/ as.com

AS: Adam Wharton na radarze Królewskich

Real zdaje sobie sprawę, że brakuje mu rozgrywającego, a Anglik znalazł się na radarze klubu. Transfer byłby rozważany tylko w przypadku dużej sprzedaży i kosztowałby co najmniej 80 milionów euro.

Foto: AS: Adam Wharton na radarze Królewskich
Adam Wharton. (fot. Getty Images)

W układance Xabiego Alonso jest wiele elementów – w sumie 24 plus Mastantuono (z numerem 30). Prawie wszystkie. Brakuje jednak jednego, i nie chodzi o wolny numer 25. To rozgrywający. Profil, o którym trener z Tolosy marzy od chwili, gdy stało się jasne, że Zubimendi trafi do Arsenalu. Środkowy pomocnik, który przejmie stery, uspokoi grę i poprowadzi akcje. Mózg drużyny, stawiający na utrzymanie piłki zamiast bieganiny, potrafiący rozmontować – nie siłowo, lecz z pomysłem – defensywy tak gęste jak ta Osasuny. Kroos i Modrić odeszli, a następcy nie sprowadzono. Klub planuje wypełnić tę lukę prędzej czy później. Wśród potencjalnych kandydatów wyróżnia się jedno nazwisko. Ma 21 lat, jest lewonożny, reprezentuje Anglię, błyszczy w Crystal Palace, budzi zainteresowanie największych klubów Premier League i nosi przydomek „Pirlo z Blackburn”. To Adam Wharton. Jak ustalił dziennik AS, znalazł się na radarze Realu Madryt.

Wharton bardzo podoba się Królewskim, ponieważ odpowiada dokładnie profilowi, którego tak trudno znaleźć na rynku. Spełnia dwa podstawowe kryteria: wiek i bezdyskusyjny talent. Problemem jest jednak cena. Crystal Palace nie podejmie rozmów poniżej 80 milionów euro. Dlatego w Madrycie nie planują działań jeszcze tego lata (okno zamyka się 1 września), jeśli wcześniej nie pojawi się duża sprzedaż – po tym, jak klub wydał 178 milionów na Alexandra-Arnolda, Huijsena, Carrerasa i Mastantuono. Taką sprzedażą mogłoby być odejście Rodrygo. To jednak powiązany układ zależności, w którym jedno wpływa na drugie, zauważa AS.

Rodrygo ma kilku chętnych, a coraz większe zainteresowanie wykazuje Manchester City – pod warunkiem, że Tottenham przyspieszy starania o Savinho (na Etihad odrzucono już ofertę 70 milionów). Na razie jednak Brazylijczyk nie myśli o odejściu, nie ma też konkretnej oferty. A gdyby się pojawiła, Real nie zgodziłby się na transfer poniżej 80–90 milionów euro. W praktyce oznacza to, że operacje związane z Whartonem i Rodrygo byłyby ze sobą powiązane, stwierdza AS.

Środek pola Realu jest liczny (Valverde, Tchouaméni, Camavinga, Ceballos i Bellingham, którego rola w nowym projekcie dopiero będzie się kształtować), ale Xabi powierzył stery Ardzie Gülerowi. To przekształcenie piłkarza, który dotąd częściej działał w polu karnym niż u podstaw akcji. Dlatego radar zatrzymał się na Whartonie.

City, Liverpool i przede wszystkim United
Crystal Palace dobrze zdaje sobie sprawę, jak wartościowego zawodnika ma w składzie. Wharton jest związany kontraktem do 2029 roku, a sprowadzono go z Blackburn zaledwie rok temu za 21 milionów. Klub wie też, że zainteresowani mają zasobne portfele – Liverpool, City, a szczególnie Manchester United. To właśnie Czerwone Diabły najgłośniej zabiegają o Whartona. Na Old Trafford łatwiej byłoby zaakceptować transfer opiewający na trzycyfrową kwotę, zwraca uwagę AS.

W dodatku klub z Selhurst Park dopiero co zarobił 80 milionów na sprzedaży Eze do Arsenalu. To oznacza, że nie ma potrzeby sprzedawać kolejnej gwiazdy. Do końca okna pozostało jedenaście dni i wiele może się wydarzyć, ale jeśli sprawa Whartona nie zostanie zamknięta do 2 września, Real będzie mógł prowadzić rozmowy powoli, w swoim stylu.

W Madrycie ceni się Whartona bardzo wysoko i gdyby otworzyła się realna możliwość transferu, a finanse na to pozwoliły, klub przyspieszyłby działania. Podoba się jego profil, dojrzałość mimo 21 lat (prowadził Crystal Palace do triumfu w FA Cup i Community Shield w pierwszym sezonie w Premier League), umiejętność kontrolowania tempa gry i wizja w okolicach pola karnego.

– Widzi rzeczy, których inni nie dostrzegają, i pokazuje to od najmłodszych lat – podkreśla Stuart Jones, szef akademii Blackburn Rovers, gdzie Wharton się wychował. Pochwał nie szczędził też Guardiola po meczu z 12 kwietnia: – To doskonały pomocnik. Świetnie odnalazł się po przejściu z Championship do Premier League. I ma znakomitą lewą nogę.

Nic dziwnego, że jego nazwisko pojawia się w notesach Manchesteru City, Liverpoolu, United… i Realu Madryt, podsumowuje AS.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!