Zadania Xabiego przed startem ligi
Real Madryt Xabiego Alonso ruszył z przygotowaniami do sezonu. Choć Bask poprowadził już zespół w Klubowym Mundialu, tak naprawdę była to końcówka poprzedniego etapu. Ten nowy rozpocznie się dopiero wraz ze startem ligowych rozgrywek.

Xabi Alonso zastanawia się, jak to poukładać. (fot. Getty Images)
Nowy szkoleniowiec w drodze do nadania drużynie nowej tożsamości musi sprostać kilku wyzwaniom. Niewiadome tyczą się nie tylko systemu taktycznego, lecz także konkretnych nazwisk. Real zainauguruje ligowe rozgrywki 19 sierpnia i do tego czasu Xabi musi rozwiać niemal wszystkie wątpliwości, jakie pojawiły się po sromotnej klęsce z PSG, pisze Pablo Polo z Marki.
Pierwsza zagadka tyczy się zestawienia obrony. Trzy z czterech transferów to defensorzy, a zmieszczenie całego tercetu do wyjściowego składu zakłada poświęcenie piłkarzy kluczowych dla Ancelottiego. Na stoperze Huijsen zastąpi Asencio, a nie wolno też zapominać o tym, że do dyspozycji jest już Militão. Brazylijczyk w formie miał niepodważalne miejsce w jedenastce. Do wyboru pozostaje jeszcze rzecz jasna Rüdiger, jeden z liderów zespołu w dwóch ostatnich sezonach. Przedmiotem debaty są również boki defensywy. Mendy nie wyrobi się na pierwszą kolejkę, przez co konkurentem Carrerasa pozostaje Fran. Kiedy Francuz będzie jednak gotowy, okaże się, czy Xabi będzie na niego stawiał w tym samym stopniu, co jego poprzednik. Jeszcze goręcej będzie po drugiej stronie, kiedy rywalizację z Trentem podejmie Carvajal w optymalnej formie.
W środku pola pojawia się kolejne morze wątpliwości. Bez Modricia zwalnia się jedno miejsce, na które wciąż znajduje się wielu kandydatów. Camavinga zdążył wrócić, a Xabi będzie musiał wkrótce określić jego przydatność dla zespołu. Pewniakiem zdaje się Tchouaméni, Ceballos raczej nie cieszy się na wejściu dużym zaufaniem nowego trenera, a Arda sprawdził się w nowej roli.
Nie wiadomo wciąż dokładnie, jaka funkcja zostanie powierzona Fede. Urugwajczyk na razie był wystawiany bliżej prawej strony, ale może też oczywiście występować z powodzeniem jako środkowy pomocni. Alonso wie też, że przez dłuższy czas musi jakoś wszystko poukładać bez Bellinghama, którego powrót spodziewany jest na koniec października. Bask najchętniej namówiłby działaczy na jeszcze jakiś transfer, ale wydaje się to bardzo odległa wizja.
Z przodu z kolei nieoczekiwanie pojawiła się nowa alternatywa w postaci Gonzalo. 21-latek pozostanie w pierwszym zespole, przez co uzupełni on grono tworzone już przez Kyliana, Viniego, Rodrygo, Endricka i Brahima. Wychowanek pokazał się w USA ze świetnej strony, ale o regularność wciąż będzie mu bardzo trudno. Xabi będzie musiał wybierać między nim i Endrickiem w kontekście alternatywy dla Mbappé. Olbrzymim wyzwaniem dla Alonso będzie również zsynchronizowanie Viniciusa z Kylianem. W poprzednim sezonie obaj gwiazdorzy nie umieli razem błyszczeć.
Wkrótce też okaże się, czy Rodrygo zachowa status gracza wyjściowej jedenastki. Niewielka liczba minut Brazylijczyka na Klubowych Mistrzostwach Świata dała powody do plotek o jego możliwym odejściu. W Stanach Zjednoczonych niewiele też mogliśmy dowiedzieć się o Brahimie, który zebrał sto minut w sześciu spotkaniach. Na jego korzyść może działać jednak wszechstronność. Ancelotti niejednokrotnie cofał go do drugiej linii, co przynosiło zadowalające efekty, kończy swój tekst Pablo Polo.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze