Oficjalnie: Malaga wycofuje się z przyjęcia meczów mundialu w 2030 roku

Francisco de la Torre, alkad Malagi, poinformował dzisiaj, że wycofał swoje miasto z bycia gospodarzem mundialu w 2030 roku, który zostanie rozegrany w Hiszpanii, Portugalii i Maroku, a także w początkowej fazie w Urugwaju, Argentynie i Paragwaju. Powodem są straty finansowe dla klubu Málaga CF oraz utrudnienia dla jej kibiców wynikające z przebudowy obiektu, ale miasto stwierdziło też, że może nie zdążyć z odnowieniem La Rosaledy do grudnia 2028 roku, gdy FIFA chce mieć gotowe wszystkie obiekty, na jakich odbędą się mecze. Niektórzy spekulują, że miasto nie chciało też brać na siebie tej 270-milionowej inwestycji. Władze Malagi oficjalnie wskazują, że wysłuchały głosów mieszkańców i kibiców, a rezygnacja z mundialu nie odbije się na przyszłości miasta, które doskonale radzi sobie pod względem turystycznym i nie potrzebuje rozgłosu.

Stadiony, które znalazły się w ofercie Hiszpanii dla FIFA:

• Anoeta (San Sebastián)
• Camp Nou (Barcelona)
• Gran Canaria (Las Palmas)
• La Cartuja (Sevilla)
• La Rosaleda (Malaga)
• Metropolitano (Madryt)
• Nueva Romareda (Saragossa)
• RCDE Stadium (Barcelona)
• Riazor (A Coruña)
• San Mamés (Bilbao)
• Santiago Bernabéu (Madryt).

Media podają, że faworytem do zastąpienia Malagi jest Walencja i nowa Mestalla, której dokończenia podjęła się na nowo Valencia. Spekuluje się, że o to miejsce może powalczyć także Vigo.

Dodajmy, że w ostatnich dniach dziennik MARCA podał, że FIFA poinformowała Real Madryt w trakcie Klubowego Mundialu, że planuje przyznanie Santiago Bernabéu finału mundialu w 2030 roku, przy czym o ten mecz starają się także Camp Nou w Barcelonie oraz nowobudowany stadion Hassana II w Maroku.