Advertisement
Menu
/ elmundo.es

Od Gülera i Gonzalo po taktykę – jak Xabi Alonso odmienił Real Madryt w cztery tygodnie

Trener całkowicie przemodelował zespół aż do półfinału Klubowego Mundialu. „Chce, żebyśmy grali bardziej zespołowo, a mniej indywidualnie” – mówi Courtois.

Foto: Od Gülera i Gonzalo po taktykę – jak Xabi Alonso odmienił Real Madryt w cztery tygodnie
Gonzalo García. (fot. Getty Images)

PSG i Luis Enrique będą kolejnym wyzwaniem na drodze budowy nowego Realu Madryt pod wodzą Xabiego Alonso. Drogi, która rozpoczęła się od zmian zarówno na boisku, jak i poza nim: nowy sztab szkoleniowy, analitycy, narzędzia technologiczne, a co najważniejsze – nowe pomysły i nowa hierarchia w drużynie na Klubowych Mistrzostwach Świata. Wśród liderów zespołu na murawie wyróżniają się Dean Huijsen i Arda Güler, a turniejową eksplozją formy zaskoczył Gonzalo García – obecny lider klasyfikacji strzelców. Wszystko to w imię hasła tak często powtarzanego, że aż wyświechtanego: „nowoczesny futbol”, opisuje Abraham P. Romero na łamach El Mundo.

Xabi Alonso poprowadził pierwszy trening jako trener Królewskich 9 czerwca w Valdebebas. Brak kadrowiczów sprawił, że na początku boiska świeciły pustkami, ale już w pierwszym tygodniu Bask i jego sztab spędzali w ośrodku ponad 10 godzin dziennie, wyznaczając podstawy nowego stylu pracy, analizując mocne i słabe strony drużyny oraz opracowując plan, by wyjazd do Stanów Zjednoczonych stał się punktem zwrotnym nowego etapu. Wszystko było szczegółowo rozpisane: intensywność na treningach, osobiste zaangażowanie Alonso w każdy element ćwiczeń, praca taktyczna na boisku i przy analizach wideo, a także odbudowa motywacji po nieregularnym sezonie, stwierdza dziennikarz El Mundo.

Cztery tygodnie po pierwszym treningu i trzy tygodnie po przylocie do Palm Beach, Real Madryt zmienił się nie do poznania – i fizycznie, i mentalnie. „Jest bardziej nowoczesny” – przyznał Thibaut Courtois w korytarzach stadionu MetLife w New Jersey. „Xabi to nowoczesny trener. Zależy mu, by każdy grał na swojej pozycji, byśmy grali bardziej zespołowo, mniej indywidualnie. Presing, styl gry… Kiedy drużyna funkcjonuje, jednostki też wyglądają dobrze” – mówił przed kamerami.

Belg, według swojego trenera, ma „mentalność szkoleniowca”, dlatego często bywa najbardziej krytyczny wobec kolegów, ale też najszczerszy w pochwałach i refleksjach o sytuacji w zespole. „Carlo dużo nam dał, ale to był inny styl gry” – przyznał. „Xabi to trener z pasją, młody, uważny, pełen energii. Każdego bierze w obroty. Bo dzisiejszy futbol to presing wysoko, atakowanie w jedenastu, bronienie w jedenastu i włączenie każdego zawodnika w system”.

Gole Gonzalo i Fede Valverde czy asysty Ardy Gülera sprawiły, że Vinícius – dotychczasowa gwiazda ery Ancelottiego – zszedł na nieco dalszy plan. Brazylijczyk błysnął przeciwko Salzburgowi, rozgrywając swój najlepszy mecz turnieju, ale na razie Królewscy nie potrzebowali jego wielkiego występu, by osiągać wyniki. „Jeśli będziemy oczekiwać, że Vini czy Kylian będą mijać czterech rywali, to niczego nie wygramy. Musimy być dobrze ustawieni, a wtedy ich jakość zrobi różnicę” – precyzował Courtois.

To „bronienie w jedenastu” stało się mantrą podczas zgrupowania w Miami – zwłaszcza po krytykach z poprzedniego sezonu. „Nie wymagam od Mbappé pressingu, tylko goli” – mówił jeszcze Ancelotti. Francuz był chory i nie wychodził w pierwszym składzie, ale jego miejsce zajął Gonzalo, który konsekwentnie pracował w pressingu, napędzając wysiłek całej drużyny. „Potrzebujemy tej energii, rytmu, intensywności. Musimy czuć adrenalinę w grze” – tłumaczył Alonso.

Nowy środek pola
Jednym z kluczowych elementów taktycznych pierwszych tygodni Xabiego w Realu jest środek pola, oparty na trzech nazwiskach: Tchouaméni, Valverde i Arda Güler. Francuz stał się osią zespołu – potrafi grać jako stoper w jednej akcji, by chwilę później wrócić do środka pola i pełnić funkcję przedłużenia myśli trenera na boisku. Obok niego Güler – jako pomocnik, a nie skrzydłowy. Turek wygryzł Rodrygo, który od drugiej kolejki jest rezerwowym, i przejął stery w drużynie z woli Alonso. W sobotę po meczu obaj długo rozmawiali w drodze do autobusu. „To moment, by zainwestować w jego rozwój. Musi dojrzeć, popełniać błędy, akceptować je i się rozwijać. A grając, robi się postępy” – powiedział trener.

To zupełnie inne podejście niż słynne słowa Ancelottiego z końcówki jego pracy, kiedy trwała debata o roli młodych zawodników: „Aby być podstawowym graczem w Realu, najpierw trzeba posiedzieć na ławce”. Güler ma już na koncie dwie asysty, a jego obecność uwolniła Valverde od obowiązku kreowania gry, co pozwoliło mu dołączać do ataku – i zdobyć już dwa gole. Z Gülerem, Huijsenem i Trentem (dwie asysty) jako zawodnikami nie do ruszenia, Real Xabiego Alonso przeszedł całkowitą transformację, podsumowuje Abraham P. Romero.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!