Wielka i cicha rewolucja Florentino Péreza
W ciągu kilku tygodni prezes zakończył dwie z najbardziej udanych er w historii klubu, by rozpocząć nową złotą epokę na Santiago Bernabéu. Alonso, Arbeloa, Scariolo i Quesada teraz dowodzą w swoich sekcjach.

Florentino Pérez. (fot. Getty Images)
Czterech nowych trenerów dla czterech najważniejszych drużyn Realu Madryt, dwa wzmocnienia w kierownictwie sekcji koszykarskiej, trzech nowych członków Zarządu po ostatnich wyborach i kilka zmian na ławkach trenerskich w drużynach młodzieżowych – pierwsze miesiące roku, a szczególnie maj i czerwiec, przyniosły prawdziwą rewolucję w strukturach Królewskich. Rewolucję niemal bezgłośną, z dala od burzliwych kontrowersji sprzed lat, która jasno pokazuje zmianę cyklu w nowym etapie rządów Florentino Péreza, opisuje Abraham P. Romero na łamach El Mundo.
Szef klubu w styczniu, bez rywala, wygrał wybory i po raz kolejny objął stanowisko prezesa. To już jego siódma kadencja, która znów przedłużyła o cztery lata dyskusję o jego następcy. W 2029 roku, mając 82 lata, podejmie kolejną decyzję, ale już teraz podejmuje kroki, które mają zabezpieczyć przyszłość klubu w perspektywie krótko-, średnio- i długoterminowej.
Tego lata te kroki zamieniły się w gigantyczne susy – wielką rewolucję na ławkach trenerskich. Xabi Alonso zastąpił Carlo Ancelottiego w pierwszej drużynie piłkarskiej, Álvaro Arbeloa przejął Castillę po Raúlu Gonzálezie, Sergio Scariolo został nowym trenerem koszykarzy w miejsce Chusa Mateo, a Pau Quesada objął drużynę kobiecą po Alberto Torilu. Cztery zmiany w zaledwie kilka tygodni. Choć zespół kobiecy ma jeszcze krótką historię, to Florentino nie przeprowadził trzech kluczowych zmian (pierwszy zespół, Castilla i koszykówka) w jednym letnim oknie od 2009 roku, przypomina dziennikarz El Mundo.
Wspólny mianownik
W tamtym roku, kiedy rozpoczynał się jego drugi okres prezesury, zatrudnił Manuela Pellegriniego, Ettore Messinę jako trenera koszykarzy i Alejandro Menéndeza do drużyny rezerw. Teraz do rewolucji dołącza Quesada, który wcześniej pracował z młodzieżą, oraz wstrząs w sekcji koszykarskiej: Sergio Rodríguez zostaje nowym dyrektorem sportowym, zastępując Alberto Herrerosa, a Carlos Ocaña – dotychczasowy asystent José Ángela Sáncheza – przejmuje rolę Juan Carlosa Sáncheza, który kierował sekcją przez 15 lat.
W ciągu kilku tygodni Real Madryt zakończył dwie z najbardziej udanych er w swojej historii. Ancelotti odszedł z dorobkiem 15 trofeów i statusem najbardziej utytułowanego trenera w dziejach klubu, Chus Mateo zdobył sześć, a Juan Carlos Sánchez aż 26 tytułów. Ale za wszystkimi tymi trofeami stoi wspólny mianownik – Florentino Pérez. Tamta mała rewolucja z 2009 roku, z transferami Cristiano Ronaldo i Karima Benzemy oraz późniejszym zatrudnieniem José Mourinho, przywróciła drużynę piłkarską do europejskiej elity. Teraz prezes chce powtórzyć ten scenariusz. Miał świadomość, że etap Ancelottiego dobiegł końca – zarówno sportowo, jak i emocjonalnie – i że klub potrzebuje świeżej krwi na wszystkich poziomach, zauważa Abraham P. Romero
Nie działał jednak pochopnie. Utrzymał profil charakterystyczny dla ostatnich lat: stawia na ludzi ze swojego najbliższego kręgu zaufania, z którymi łączy go znakomita relacja. Tak było od momentu powrotu Zinédine’a Zidane’a w 2016 roku, potwierdziło się w dobrych relacjach z Ancelottim i teraz znów dzieje się tak z Alonso, z którym nigdy nie stracił kontaktu.
Xabi i Arbeloa – który po odejściu Raúla awansował z Juvenilu A do Castilli (efekt domina spowodował kilka kolejnych awansów) – to nowi głównodowodzący Péreza w piłkarskiej części klubu. Obaj byli filarami szatni w czasach Mourinho, trenera, który cieszył się najlepszymi relacjami z prezesem. Razem z Arbeloą do drużyny rezerw jako trener bramkarzy dołącza Diego López, podkreśla dziennikarz El Mundo.
Dobre relacje z FIFA
Te nominacje otwierają nowy etap we wszystkich sekcjach klubu i domykają krąg obecnej kadencji Péreza, podczas gdy prezes nadal prowadzi swoją batalię z instytucjami, szczególnie z La Ligą i UEFA. W obecnych Klubowych Mistrzostwach Świata dobrze układała się jego współpraca z FIFA – Pérez był świadomy i podkreślał, że przyszłość futbolu to rywalizacja pomiędzy najlepszymi zespołami Europy i świata. Pozostaje kwestia przyszłości Superligi – czy stanie się niezależnymi rozgrywkami, osiągnie porozumienie z UEFA lub FIFA, czy po prostu zaniknie z czasem.
Wokół siebie Pérez wciąż ma ludzi ze swojego najbliższego otoczenia. Po ostatnich wyborach do zarządu klubu dołączyli: José Ángel Sánchez – dyrektor generalny i prawa ręka prezesa, Manuel Redondo – dyrektor gabinetu prezesa, Francisco García Sanz – przez 17 lat wiceprezes Volkswagena i przez dekadę związany z Wolfsburgiem, oraz Manuel Gómez Barrera – dotąd odpowiedzialny za zarządzanie fanklubami. Cicha rewolucja, podsumowuje Abraham P. Romero.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze