Advertisement
Menu
/ elmundo.es

Arda Güler w centrum uwagi: „Teraz… I don’t know, chcę tylko grać”

Turek poprawia swój hiszpański i angielski, a klub po raz pierwszy od dwóch lat wypuszcza go przed media. Ancelotti przyznał kiedyś, że „brakowało komunikacji”, a młody piłkarz zrobił duży krok naprzód.

Foto: Arda Güler w centrum uwagi: „Teraz… I don’t know, chcę tylko grać”
Arda Güler. (fot. Getty Images)

„Mówcie powoli, jest trochę zdenerwowany”. I oto pojawia się Arda Güler, z nieśmiałym uśmiechem kogoś, kto debiutuje w strefie mieszanej, otoczony pytaniami i kamerami. Niby jest w Realu Madryt już od dwóch sezonów, ale dla dwudziestoletniego Turka te Klubowe Mistrzostwa Świata to prawdziwe objawienie – i to zarówno na boisku, jak i poza nim. Przyjście Xabiego Alonso zdaje się czynić z niego nowy punkt odniesienia dla Los Blancos. Pokazał się z dobrej strony w drugiej połowie meczu z Al-Hilal, a klub, świadomy tureckiej pasji i szumu w mediach społecznościowych, wpuścił go w centrum uwagi – najpierw przed starciem z Pachucą, a potem znów, po zdobyciu gola, opisuje Abraham P. Romero na łamach El Mundo.

In English”, prosi dziennikarzy. Odpowiada zwięźle i konkretnie, wyraźnym akcentem, trzymając ręce za plecami, by ukryć nerwowość. „A powiesz coś po hiszpańsku?” – pytają go. „Co chcesz?” – żartuje po hiszpańsku. „Z trenerem wszystko w porządku. Zobaczymy” – śmieje się ze swojego hiszpańskiego. „Wolę grać w środku niż na skrzydle” – podkreśla, a gdy dziennikarz dopytuje o jego ulubioną pozycję, widać lekkie zakłopotanie i językowe zamieszanie: „Teraz… I don’t know. Nie wiem, nie wiem. Chcę tylko grać. Dobre wrażenie”. Potem dziękuje mediom i odchodzi, zadowolony z pierwszego takiego występu w roli rzecznika drużyny, kontynuuje Abraham P. Romero.

Kilka godzin później Alonso postawił na niego w wyjściowej jedenastce w drugim meczu Klubowego Mundialu, a Güler błysnął, strzelił swojego pierwszego gola w turnieju, był centralną postacią Realu i wrócił do strefy mieszanej w znacznie luźniejszym nastroju, śmiejąc się na widok dziennikarzy. „Po hiszpańsku?” – zagaił żartobliwie. „Świetne podanie od Trenta, świetne podanie od Gonzalo, bardzo dobrze wszedłem w mecz… I bardzo dobrze” – podsumował swój gol, nie przestając się śmiać. „Jestem bardziej zadowolony, bo zagrałem w środku” – dodał nieśmiało po hiszpańsku.

Alaba i Rüdiger – kluczowe wsparcie
Te dwie wizyty w strefie mieszanej wiele wyjaśniają o jego dwóch latach w Madrycie. Miesiące bez gry, zaciskanie zębów, praca nad przygotowaniem fizycznym i momenty, w których wydawał się nie rozumieć z Carlo Ancelottim. „Widzę w nim chłopaka, który pracuje, uczy się i chce grać. To tylko wycinek naszego wspólnego czasu, bo on spędza sporo dni z innymi. Tu chodzi o komunikację” – mówił Ancelotti w lutym, kiedy temat Gülera pojawiał się w mediach, przypomina dziennikarz El Mundo.

Ta trudność komunikacyjna była widoczna od pierwszych dni w klubie – Arda przyszedł do Madrytu w wieku 18 lat, nie znając praktycznie angielskiego ani hiszpańskiego. Trzymał się Davida Alaby i Antonia Rüdigera, którzy wychowali się w środowisku imigranckim w Wiedniu i Berlinie i trochę znali turecki, a także Thibaut Courtois, który grał w Atlético z Ardą Turanem i znał kilka słów. I choć nie było łatwo, starali się mu pomagać, zauważa Abraham P. Romero.

W szatni wołają na niego „Arda Abi”, co wynika z kolejnego nieporozumienia językowego. Turek, „bardzo grzeczny i dobrze wychowany” – jak mówią w Valdebebas – zaczął mówić „Abi” do weteranów, jak Luka Modrić. W języku tureckim oznacza to „starszy brat”, lecz niektórzy w szatni myśleli, że tak mówi się do każdego. Teraz sami witają go: „Buenos días, Arda Abi”.

I tak po dwóch latach Arda przeszedł z ławki na boisko, a z szatni do strefy mieszanej. Wziął na siebie rolę, a Xabi Alonso to docenia: „To jeden z tych piłkarzy, którzy powinni być blisko piłki. Im częściej jej dotyka, tym lepiej gra. W ostatnim meczu pokazał, na co go stać” – podkreślił trener.

„Przede mną jeszcze wiele” – zakończył Güler w swoich ostatnich słowach przed mediami. Ten weekend na pewno przybliżył go do centrum uwagi, podsumowuje dziennikarz El Mundo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!