Advertisement
Menu
/ as.com, marca.com

Zidane spowodował kolizję drogową

W sobotę w drodze na trening do Valdebebas Zinédine Zidane spowodował niegroźną kolizję drogową, uderzając w tył auta, które zatrzymało się przed rondem. Poszkodowany zaproponował polubowne załatwienie sprawy i – co wynika z jego opowieści – nie był zbyt zdenerwowany na szkoleniowca Królewskich.

Foto: Zidane spowodował kolizję drogową
Fot. Getty Images

W minioną sobotę był sprawcą kolizji drogowej w Valdebebas w drodze na trening Realu Madryt. Poszkodowany, Ignacio Fernández, prowadząc swoje Audi A4, zatrzymał się przed jednym z rond, by ustąpić pierwszeństwa pojazdowi znajdującemu się na skrzyżowaniu. W tym momencie w tył auta prowadzonego przez Ignacio uderzyło Audi RS3, za którego kierownicą siedział Zidane. 

O całym zdarzeniu opowiedział sam poszkodowany w rozmowie z dziennikiem La Voz de Galicia. „Tuż po wyjściu z auta rozpoznałem go i powiedziałem: «Wolałbym cię poznać w innych okolicznościach, ale i tak nie jest źle!»”, mówił Ignacio, który wybierał się na targi dekoracyjne do Madrytu. Zidane po uderzeniu w auto Ignacio chciał dzwonić do ubezpieczalni, jednak poszkodowany okazał się bardzo uprzejmy i wyrozumiały. Chcąc uniknąć rozgłosu i pojawienia się dziennikarzy zaproponował Zidane'owi wymianę numerów telefonów i załatwienie sprawy nieco później. „Kiedy zobaczyłem, że to Zidane, to byłem już spokojny. Przynajmniej wiedziałem, że wszystko będzie pewne i zapłacone”, wyznał. 

Article photo

Po lewej auto Zidane'a, po prawej Ignacio

„Spytałem go, czy możemy strzelić sobie selfie, ponieważ ludzie by nie uwierzyli, że stuknął mnie Zidane. Był bardzo uprzejmy i powiedział, że ok. Zdjął czapkę i zrobiliśmy sobie zdjęcie”, opowiada Ignacio (zdjęcie możecie zobaczyć tutaj). „Powiedziałem mu też w żartach, że jeśli chce, żeby wszystko rozeszło się po kościach, to wymieniamy się autami i załatwione”, mówił. Audi RS3 Sportback Zizou warte jest około 60 tysięcy euro. 

W poniedziałek reprezentant Zidane'a skontaktował się z Ignacio Fernándezem: „Powiedział mi, że Zidane jest bardzo wdzięczny, ponieważ jechał na trening i bardzo się spieszył. Był wdzięczny, że nie zatrzymywałem go na siłę prosząc o autografy, koszulki czy bilety”.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!