Advertisement
Menu

22. kolejka: Real wygrywa derby, Getafe awansuje na podium

Zakończyła się 22. kolejka Primera División, która wprost obfitowała w emocje, szlagierowe mecze, niespodzianki i nieoczekiwane awanse w tabeli. Oczywiście mowa tu o derbach Madrytu, ale nie możemy też zapominać o wpadce Realu Sociedad czy Getafe, które obecnie zajmuje trzecie miejsce na podium. Co zatem działo się na hiszpańskich boiskach w miniony weekend?

Foto: 22. kolejka: Real wygrywa derby, Getafe awansuje na podium
Fot. Getty Images

Tym razem nie mieliśmy piątkowego meczu, a sobotnie granie rozpoczęła Granada, podejmując Espanyol. Na przystawkę przed derbami można było obejrzeć De Tomása, który co prawda trafił do siatki, ale jego rywale pokonali bramkarza Papużek dwukrotnie, w związku z czym, nawet mimo świetnej średniej bramek na mecz wychowanka Królewskich, Espanyol wciąż zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Najważniejsze jednak było to, co działo sie na Bernabéu. Real Madryt w niesamowicie ważnym meczu, tuż po objęciu fotela lidera, podejmował Atlético, z którym nie wygrał u siebie od ponad 6 lat. Był to mecz niewątpliwie zacięty, w którym obie ekipy miały swoje okazje, ale tę jedyną wykorzystał Karim Benzema, który dał Królewskim upragnione zwycięstwo i pozwolił utrzymać pierwsze miejsce w tabeli.

Tego samego dnia jeszcze Real Valladolid pokonał Mallorcę 1:0, a Valencia tym samym stosunkiem goli wygrała z Celtą, choć to Galisyjczycy byli stroną przeważającą długimi fragmentami meczu. Warto wspomnieć, że to zwycięstwo sprawiło, iż Nietoperze chociaż na chwilę zameldowali się w pierwszej czwórce, co niewątpliwie tylko rozbudzi ich apetyty. Niedzielne południe natomiast rozpoczęło się od ciekawie zapowiadającego się meczu Leganés z Realem Sociedad i choć były w tym meczu emocje, to „zabił” go trener Basków. Alguacíl zostawił na ławce Ødegaarda i Oyarzabala, którzy wyraźnie mieli odpocząć przed pucharowym meczem z Realem Madryt, przez co ekipa Txuri-Urdin była po prostu dużo słabsza i przegrała z Pepineros 1:2 po pięknym golu z rzutu wolnego Óscara, wypożyczonego właśnie z ekipy Królewskich.

Nie był to ewidentnie dzień ekip z Baskonii, bo Eibar zaledwie zremisował z Realem Betis i choć ten mecz mógł pójść w każdą z dwóch stron, to Verdiblancos niemal na własne życzenie podawali jak na tacy szanse Rusznikarzom, których ci jednak nie wykorzystywali. Oczywiście Betis też miał swoje dobre szanse, ale również ich nie wykorzystał i wydaje się, że z tego wyniku nikt nie jest przesadnie zadowolony. Z kolei Athletic Bilbao podejmował Getafe i mimo wszystko dość nieoczekiwanie przegrał 0:2. Te trzy punkty dla Los Azulones były naprawdę kluczowe, bo wobec potknięć wielu rywali, zdołali oni awansować na 3. miejsce w lidze. Jeszcze parę miesięcy temu brzmiałoby to jak żart, ale wobec fatalnej formy i gry Atlético, to właśnie Getafe aspiruje to bycia drugą siłą Madrytu.

Dobry mecz z Osasuną zaliczył Villarrealem, który wygrał 3:1 i również pojawił się w górnej części tabeli, ale w tak dobrych humorach dnia nie kończyli piłkarze Sevilli. W Andaluzji zameldowało się Deportivo Alavés, które sprawiło podopiecznym Lopeteguiego masę kłopotów i dzięki golu Joselu, na którego chwilę później odpowiedział Ocampos, wyrwali rywalom punkt, przez co Sevilla spadła na 4. lokatę w tabeli. Na koniec kolejki wystąpiły ekipy Barcelony i Levante. Goście dość długo się trzymali i choć jakość ich kontrataków była wprost żenująca, a mieli kilka dobrych okazji do ich wyprowadzenia, to wyglądali nawet solidnie.

W pewnym momencie jednak wszystko zaczęło się sypać, a Ansu Fati dwukrotnie trafił do siatki na przestrzeni niecałych dwóch minut, dwukrotnie po podaniach Leo Messiego. Trzeba zauważyć, że podanie Argentyńczyka przy pierwszym golu młodszego kolegi to prawdziwe dzieło sztuki. W końcówce jeszcze do siatki przy ewidentnym błędzie Ter Stegena trafił Rochina i przez moment było gorąco, ale Granotas nie byli w stanie bardziej zagrozić bramce podopiecznych Setiéna. Ostatecznie więc Katalończycy utrzymali dystans do Realu Madryt i wygrali z Levante 2:1. Teraz czas na trudne mecze w Pucharze Króla i za tydzień wracamy do rozgrywek ligowych, gdzie znowu czeka nas kilka hitowych spotkań.

Najważniejsze mecze 23. kolejki Primera División:
Sobota, 8 lutego, 16:00 – Getafe CF vs Valencia CF
Sobota, 8 lutego, 21:00 – Atlético Madryt vs Granada CF
Niedziela, 9 lutego, 14:00 – Real Sociedad vs Athletic Bilbao
Niedziela, 9 lutego, 16:00 – CA Osasuna vs Real Madryt
Niedziela, 9 lutego, 18:30 – Celta Vigo vs Sevilla FC
Niedziela, 9 lutego, 21:00 – Real Betis vs FC Barcelona

Górna część tabeli La Ligi 2019/20
Lp. Drużyna Mecze Bramki Punkty
1. Real Madryt 22 40:13 49
2. FC Barcelona 22 52:26 46
3. Getafe CF 22 32:20 39
4. Sevilla FC 22 28:21 39
5. Valencia CF 22 33:29 37
6. Atlético Madryt 22 22:15 36
7. Villarreal CF 22 39:30 34
8. Real Sociedad 22 37:30 34

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!