Advertisement
Menu
/ marca.com

Z Mendym goli się nie traci

Nie ma już sensu dalej dyskutować. Ferland Mendy jest podstawowym lewym obrońcą Zidane'a. Były gracz Lyonu w derbach Madrytu znów zaliczył fantastyczne zawody w defensywie, co po raz kolejny uwypukla zmiany, jakie zaszły w zespole od porażki z Mallorcą 19 października zeszłego roku.

Foto: Z Mendym goli się nie traci
Fot. Getty Images

Poza zabezpieczaniem tyłów Francuz wreszcie błysnął jednak także w ofensywie. To po jego dośrodkowaniu Benzema zdobył zwycięską bramkę. Lewy defensor dobrze wyszedł do podania Viníciusa, a następnie umiejętnie odczytał ruch Karima w polu karnym, dzięki czemu mógł cieszyć się ze swojej drugiej asysty w barwach Królewskich. Tym samym wyrównał już pod tym względem swoje osiągnięcie z poprzedniego sezonu.

Powody, dla których Mendy posadził Marcelo na ławce, obserwować mogliśmy jednak znacznie wcześniej. Jego postawa w obronie przynosi zdumiewające efekty. W 11 ligowych spotkaniach, w których miał okazję wystąpić od pierwszej minuty, Real stracił zaledwie trzy gole: dwa z Villarrealem i jednego z Realem Sociedad. Ferland zaliczył w La Lidze jak dotąd 1003 minut. Jak więc dość łatwo policzyć, z nim na boisku Królewscy piłkę z siatki wyciągają średnio raz na 334 minuty. Pod tym względem w europejskiej elicie jego osiągnięcie przebija jedynie Joe Gomez (1007 minut, 16 meczów i 2 wpuszczone bramki).

Łącznie we wszystkich rozgrywkach Real z Mendym nie stracił gola już od 715 minut, czyli od potyczki w Brugii 11 grudnia. Ogólnie zaś Francuz był świadkiem utraty siedmiu bramek, z czego pięć datuje się jeszcze na wrzesień. Warto jednak dodać, że potyczki z Vllarrealem (2:2) i PSG (0:3) były dopiero jego pierwszymi w białej koszulce.

W tym Realu Madryt, który z gry defensywnej uczynił jeden z głównych atutów, nie ma żadnych wątpliwości co do tego, ile jest w stanie zaoferować Mendy. Choć to przecież on z początku musiał walczyć o minuty i starać się wygryźć ze składu będącego w klubie od wielu lat Marcelo. Obecny status Ferland zawdzięcza jednak tylko sobie. Zidane rzecz jasna będzie dawał Brazylijczykowi szanse, jednak to, kto powinien grać w najważniejszych spotkaniach, nie budzi już większych wątpliwości.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!