Advertisement
Menu

8. kolejka: Wpadka Atlético, Barcelona nokautuje Sevillę

Zakończyła się 8. kolejka La Ligi i już możemy powiedzieć to oficjalnie – Real Madryt jest liderem przed przerwą na reprezentację. Zanim jednak na dwa tygodnie rozstaniemy się z hiszpańską piłką, rzućmy okiem na to, co działo się dziś w Primera División.

Foto: 8. kolejka: Wpadka Atlético, Barcelona nokautuje Sevillę
Fot. Getty Images

Pierwsi na boisko wybiegli zawodnicy Mallorki oraz Espanyolu i po meczu dwóch ekip ze strefy spadkowej nie można się było zbyt wiele spodziewać. Zarówno gospodarze, jak i goście nie zaimponowali poziomem i choć to ekipa Kubo zgarnęła arcyważne trzy oczka, to uczyniła to dość szczęśliwie, ponieważ w momencie, w którym już się Papużki rozkręcały, fatalny błąd popełnił ich kapitan a Salva Sevilla (tak, on jeszcze żyje) ustalił wynik meczu na 2:0. Nie zdziwimy się, jeśli trener Espanyolu, David Gallego, zostanie niedługo pierwszym zwolnionym szkoleniowcem bieżącego sezonu.

Następnie przenieśliśmy się na północny zachód Hiszpanii, gdzie Celta podejmowała Athletic i wygrała 1:0 po golu Iago Aspasa. Samo spotkanie niestety nie porywało, a jedyna bramka była długo rozstrząsana pod kątem ewentualnego spalonego, ale ostatecznie trzy punkty trafiły na konto Galisyjczyków, a Baskowie chyba na dobre wycofali się z walki o pierwszą czwórkę w tabeli po drugiej porażce z rzędu. Dużo ciekawiej nie było w Valladolid, gdzie miejscowy Real podejmował Atlético Madryt. Jeśli ktoś cierpi na kłopoty ze snem powinien szybko włączyć sobie to spotkanie, a gwarantujemy, że miną jak ręką odjął. Podopieczni Simeone zaprezentowali tak słabą grę, że zupełnie w ich stylu byłoby strzelenie w 93. minucie, ale nie na klub Ronaldo takie numery. Bezbramkowy remis jest więc sporym ciosem dla ekipy Colchoneros, która w ostatnich tygodniach udowadnia, że nie jest zespołem do walki o mistrzostwo. Podsumowaniem ich gry niech będzie zwykła statystyka – 8 meczów, 7 bramek.

Dużo ciekawszy był mecz Realu Sociedad z Getafe, gdzie Martin Ødegaard zagrał słabsze spotkanie, ale i tak ciężko harował na boisku. Gospodarze dość długo prowadzili po golu Merino, ale głupio zarobiona czerwona kartka Diego Llorente dała nowe życie Getafe, które skrzętnie wykorzystało grę w przewadze i ostatecznie wygrało 2:1. Dla Azulones to niewątpliwie ogromnie ważne trzy punkty, dla Basków natomiast przegapiona szansa, by wskoczyć na podium. Daniem wieczoru miało okazać się starcie Barcelony z Sevillą i faktycznie takie było, przynajmniej w pierwszych minutach. Po 30 minutach gry jednak w kilka chwil gracze Blaugrany zapakowali rywalom trzy gole i skończyła się zabawa.

Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, jak mawia stare porzekadło, a po tych seryjnie marnowanych przez Luuka De Jonga coś po prostu musiało się Sevilli przytrafić. Holender zmarnował co najmniej cztery doskonałe sytuacje (a mówiąc „doskonałe”, mamy na myśli, że my też byśmy trafili) i wydatnie pomógł Barcelonie wygrać to spotkanie. Messi zamknął wynik na 4:0 strzałem z rzutu wolnego, zdobywając swojego pierwszego gola w tym sezonie, ale show w końcówce skradł Lahoz. Czerwona kartka dla Araújo, która być może jest nieco dyskusyjna z uwagi na małą agresję. Jeśli jednak założymy, że piłkarz Barcelony w tej sytuacji faulował, a tak najwyraźniej stwierdził sędzia, to miał pełne prawo pokazać asa kier. Chwilę później za pyskówki (choć musiały w tej sytuacji paść naprawdę ostre słowa) z boiska wyleciał Dembélé, którego występ w Klasyku staje tym samym pod znakiem zapytania. Sevilla natomiast wciąż nie może się otrząsnąć z fatalnej passy na Camp Nou i zawsze na boisko w stolicy Katalonii wychodzi z nogami jak z waty.

Najważniejsze mecze 9. kolejki Primera División:
Sobota, 19 października, 13:00 – SD Eibar vs FC Barcelona
Sobota, 19 października, 16:30 – Atlético Madryt vs Valencia CF
Sobota, 19 października, 21:00 – RCD Mallorca vs Real Madryt
Niedziela, 20 października, 14:00 – Real Sociedad vs Real Betis

Górna część tabeli La Ligi 2019/20
Lp. Drużyna Mecze Bramki Punkty
1. Real Madryt 8 16:8 18
2. FC Barcelona 8 20:10 16
3. Atlético Madryt 8 7:4 15
4. Granada CF 8 15:10 14
5. Real Sociedad 8 13:9 13
6. Sevilla FC 8 10:11 13
7. Athletic Bilbao 8 7:4 12
8. Valencia CF 8 12:12 12

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!