Advertisement
Menu
/ Movistar+

Ramos: Gdy mówi się o intensywności, mówi się o tych małych szczegółach

Sergio Ramos po meczu z Sevillą udzielił wywiadu na murawie telewizji Movistar+. Przedstawiamy wypowiedzi zawodnika Realu Madryt z tej rozmowy na Ramón Sánchez Pizjuán.

Foto: Ramos: Gdy mówi się o intensywności, mówi się o tych małych szczegółach
Fot. Getty Images

– Mecz szczegółów? Zgadza się. Znaliśmy trudność tego meczu, wiedzieliśmy, że to jeden z najtrudniejszych terenów w całej lidze. Od lat tu nie wygrywaliśmy. Przyjechaliśmy tu z mocnym postanowieniem, by popełnić jak najmniej błędów. Jak mówisz, to był mecz małych szczegołów. Poza ich jakimiś stałymi fragmentami gry mieliśmy to spotkanie pod dosyć dużą kontrolą. W obronie dzisiaj zagraliśmy też jak zgrany blok. Sevilla mogła mieć piłkę, ale potrafiliśmy zamykać jej wolne przestrzenie. Potrafiliśmy wykorzystać przy tym sytuacje, jakie mieliśmy i wynik jest bardzo sprawiedliwy. Celem były 3 punkty, mamy je i psychologicznie możemy mieć spokojniejszy tydzień przy wszystkim, o czym się mówiło.

– Przyjechaliśmy ze wściekłością? Real zawsze odczuwa głód zwycięstwa i wściekle chce wygrywać. To prawda, że nie zawsze idzie nam tak, jak na to pracujemy. Jesteśmy jednak drużyną nastawioną optymistycznie i mamy tą mentalność, by cały czas się poprawiać. Chociaż to dopiero początek, zespół prezentuje się coraz lepiej. Postaramy się grać coraz lepiej, ale trzeba też zachować pewien spokój. To długa droga. Dzisiaj jeśli się nie mylę, prowadzimy w tabeli razem z Bilbao. Cóż, idziemy dalej, po kolejne 3 punkty i po poprawę gry.

– Widzieliśmy dziś intensywność? Nie wiem, czy chodziło szczególnie o taki mecz, ale na końcu gdy mówi się o intensywności, mówi się o tych małych szczegółach, pojedynkach indywidualnych, jakie trzeba wygrywać czy tych chęciach. Czasami przez te małe szczegóły wydaje się, że tego brakuje. Podsumowując, drużyna przyjechała tu z chęciami na zdobycie tych 3 punktów i wynik jest sprawiedliwy.

– Czy kiedyś przestaną tu na mnie gwizdać? [śmiech] Niezależnie od tego, jak bardzo chcę to zmienić, ciągle są ludzie, którzy nie rozumieją tej sytuacji. Nie chcę jednak być też główną wiadomością przy każdej takiej wizycie. Mam nadzieję, że z czasem to się zmieni. Jeśli kiedyś zrobiłem coś, co uraziło niektórych [transfer do Realu], to moje maksymalne przeprosiny. Nigdy nie chciałem nikogo urazić.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!