Advertisement
Menu
/ as.com

Sandroni: Pasja to jedyny aspekt, w którym być może przerastamy Real Madryt

Trener Talavery, Alejandro Sandroni, stawił się na konferencji prasowej przed meczem z Realem Madryt w ramach 1/16 finału Pucharze Króla. Poniżej przedstawiamy zapis wypowiedzi argentyńskiego szkoleniowca.

Foto: Sandroni: Pasja to jedyny aspekt, w którym być może przerastamy Real Madryt
Alejandro Sandroni. (fot. X)

– Czy nadszedł nasz „dzień Disneylandu”? Tak, to ten dzień. Spróbujemy wskoczyć na poziom tej atrakcji, którą mamy przed sobą. To wielka nagroda dla Talavery, dla zespołu, dla kibiców, dla sponsorów… Wczoraj rozmawiałem z ludźmi z Argentyny, tam ogląda się wszystkie mecze Realu Madryt. Zasięg jest ogromny. Postaramy się stanąć na wysokości zadania.

– Myślimy tylko o Realu, czy jednak spoglądamy kątem oka na ligę?Zawodnicy wykazali się dużym profesjonalizmem i byli odcięci od bodźców zewnętrznych, co dla mnie jest najważniejsze. Kibice, którzy przyszli na mecz z Méridą, wspierali nas w niesamowity sposób. Teraz myślimy o Realu i będzie tak do jutra, ale sztab szkoleniowy jednym okiem spogląda też na to, co wydarzy się w weekend. Jutrzejszy mecz to ogromna nagroda… ale jeśli to loteria, to główną wygraną dla nas pozostaje utrzymanie w lidze. Cieszmy się tym, idźmy krok po kroku. Jutro rozagramy mecz, który dla wielu może być jedynym takim w życiu.

– Po atmosferze, jaka była na meczu z Málagą, czego spodziewam się jutro? Jutro będzie historyczny dzień. O tym, co się wydarzy, będzie się tu mówić latami. Jesteśmy uprzywilejowani, że możemy w tym uczestniczyć, a zwłaszcza piłkarze. Mamy do czynienia z najbardziej utytułowanym klubem świata, z aurą, która wszystko przerasta. Ludzie są poruszeni. To coś, co przerasta wszystkich. Coś naprawdę ogromnego, a takie rzeczy najbardziej ocenia się z perspektywy czasu.

– Czy to najważniejszy mecz w historii Talavery? Nie znam aż tak dobrze całej historii klubu, ale myślę, że w tej najnowszej, tak. Powiem jednak jasno: dla mnie znacznie ważniejszy jest awans do Primera Federación. Bardzo ważne jest, by klub przez lata prezentował się jako stabilny i solidny. Ale cóż… to jedno wielkie drzewo zasłania dziś cały las.

– Jak można „ugryźć” Real Madryt? Jedną z zasad, które zawsze miałem jako trener, jest nieokłamywanie zawodników. Bardzo rzadko kłamię. Was czasem może tak, ale zawodników, nigdy. I im to powiedziałem. Oni są lepsi od nas we wszystkim. We wszystkim. Fizycznie, technicznie, taktycznie… o lata świetlne. Być może w jednym aspekcie jesteśmy od nich minimalnie lepsi — w pasji. A pasja potrafi przenosić góry. Zobaczymy. Jest 90 minut, zaczynamy od 0:0 i zobaczymy, jak daleko zaprowadzi nas pasja. Zobaczymy, w jakiej dyspozycji przyjadą i jeśli nasza pasja udzieli się kibicom, mecz będzie niesamowicie długi.

– Real przyjeżdża w kryzysie? Zły moment Realu to drugie miejsce w lidze, siódme w Lidze Mistrzów, a zawodnicy, którzy wyjdą na boisko, co najmniej siedmiu, będą piłkarzami pierwszego zespołu i wszyscy będą reprezentantami swoich krajów. Zakładam, że będzie ich nawet więcej, bo nie sądzę, żeby byli blisko wystawienia nieuprawnionego składu… Stąpajmy twardo po ziemi. A kiedy wyjdziemy na boisko, od moich piłkarzy nie wymagam zwycięstwa, wymagam, by dali z siebie wszystko w danych okolicznościach. Jutro te okoliczności są dla nas niesamowite i zobaczymy, na ile nas stać.

– Jak przygotowuje się taki mecz pod względem taktycznym i mentalnym?Szanuję swój zawód. Będzie analiza wideo, kilka niuansów i podkreślenie tego, co my mamy robić. Tego właśnie od nich wymagam. Było bardzo mało czasu na przygotowania, a dziś nie będziemy trenować na głównym stadionie, bo po tylu opadach byłoby to niebezpieczne dla piłkarzy i zniszczyłoby murawę. Spróbujemy robić to, co potrafimy najlepiej. Oczywiście z szacunkiem dla rywala, który przyjeżdża, ale najlepszą formą szacunku jest danie z siebie maksimum w każdej chwili.

– Czy Real musi mieć słabszy dzień, abyśmy mogli myśleć o zwycięstwie? Nigdy nie grałem przeciwko Realowi Madryt, grałem przeciwko Castilli. Zobaczymy, jakie będą mieli nastawienie i jak zareagują, gdy wyjdą na murawę. Gdybyśmy opowiedzieli im o naszej codzienności, łapaliby się za głowę. Nasze codzienne problemy i historie byłyby dla nich szokiem. Oczywiście oni też mają swoje problemy. Ja bardzo wierzę w mój zespół. Mógłbym dać nagłówek w stylu: „Pokonamy Real Madryt”, albo: „Jeśli zrobimy wszystko dobrze, wygramy z Realem”. Jestem jednak bardzo realistyczny. Wierzę w drużynę i wymagam od niej jednego: by dała z siebie wszystko, rywalizowała i żeby po meczu ludzie z Talavery, nasi kibice, mogli powiedzieć, że są z nas dumni. 

– Mecz bez VAR-u? W krótkim czasie odbyłem tu wiele konferencji. Zazwyczaj nie mówię o sędziach, bo to nie ma sensu. Uważam, że jedynym sposobem pomocy środowisku piłkarskiemu jest mówienie o nich mniej. To wymówka, z której korzysta świat piłki, podobnie jak wtedy, gdy drużynie idzie źle i winą obarcza się trenerów. Przyjedzie sędzia na poziomie Ligi Mistrzów, bo będzie to arbiter z La Ligi. Wykona swoją pracę i zrobi to dobrze. Gdybym kiedykolwiek pomyślał, że sędzia celowo chce nam zaszkodzić, odszedłbym z futbolu. Ufam im. Mam za sobą niemal 600 meczów jako trener w niższych ligach, gdzie dzieje się wiele rzeczy, których się nie widzi. Nigdy w nich nie wątpiłem i nie zamierzam. Jedynym sposobem, by pomóc, jest mówienie mniej o sędziach, choć to się dobrze sprzedaje.

– Valeo przez błąd nie zagra w tym meczu? Uczymy się na błędach. Dostajesz czerwoną kartkę i opuszczasz mecz, który, przy jego wieku i potencjale, może jeszcze w życiu powtórzyć, jeśli będzie ciężko pracował. Ale trzeba wyciągnąć wnioski. Na ławce się nie rozmawia. Na ławce się dopinguje. To była sytuacja, z której musi wyciągnąć wnioski.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!