Przedłużyć dobrą passę

Trzy kolejne zwycięstwa w Eurolidze pozwoliły Realowi Madryt odwrócić negatywny bilans meczów i wrócić do czołowej dziesiątki. Ścisk w górnej części tabeli jest niesamowity. Zajmujący 10. miejsce Królewscy tracą zaledwie jedną wygraną do wicelidera i dwie do lidera. Każde zwycięstwo może w tej sytuacji oznaczać znaczny skok w klasyfikacji. Oczywiście za plecami madrytczyków znajduje się też grupa drużyn aspirujących do wejścia do górnej połowy tabeli. Należy do niej Baskonia, czyli dzisiejszy rywal podopiecznych Sergio Scariolo.

Baskowie nieco zdołali poprawić swoją sytuację w Eurolidze, lecz dalej jest ona daleka od idealnej. Dwie wygrane w trzech ostatnich spotkaniach dały awans w tabeli, ale ciągle drużyna z Vitorii musi gonić, jeśli nie chce stracić kontaktu z dziesiątym miejscem. Dzisiaj po raz drugi w tym sezonie zmierzy się z Realem Madryt. Na krajowym podwórku Baskonia zaskoczyła Królewskich remontadą i walką do samego końca o zwycięstwo. Okoliczności teraz są jednak zupełnie inne, a poza tym to madrytczycy wystąpią w roli gospodarzy.

Real Madryt na własnym parkiecie potyka się bardzo rzadko. W Eurolidze zdarzyło się to tylko raz, kiedy stolicę Hiszpanii wizytował Panathinaikos. Pozostali rywale wracali do domu na tarczy. Baskonia natomiast jest jedną z dwóch ekip, które jeszcze w tym sezonie nie wygrały na obcym parkiecie. Warto jednak mieć na uwadze, że Baskowie w ostatnich tygodniach się rozkręcają i są w stanie sprawić problemy w Movistar Arenie.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o 21:00. Żadna polska telewizja nie przeprowadzi transmisji z tego spotkania.