AS: Raúl również wśród kandydatów

To, że Xabi Alonso będzie miał jutro piłkę meczową w kontekście pozostania na stanowisku trenera Realu Madryt, nie jest już tylko nieśmiałym szeptem na korytarzach w Valdebebas, ale wręcz ogólnie zaakceptowaną już rzeczywistością. Przejście od pięciopunktowej przewagi nad Barceloną do czteropunktowej już straty to wystarczająco gorzka do przełknięcia pigułka, aby władze kluby mogły sobie pozwolić na dalsze czekanie, wskazuje AS. W tym momencie jedyną szansą na uspokojenie całej sytuacji pozostaje wygranie jutrzejszego prestiżowego starcia z Manchesterem City i powrót na właściwe tory w La Lidze poprzez komplet punktów z Deportivo Alavés i Sevillą.

Jeśli jednak już jutro doszłoby do kolejnego potknięcia, to klub ma już na stole dwie natychmiastowe do zrealizowania opcje. Tym pierwszym nazwiskiem jest Álvaro Arbeloa, który wykonuje dobrą pracę jako trener Castilli. Drugim nazwiskiem jest natomiast Santiago Solari, który cieszy się dużym zaufaniem w klubie i w przeszłości wchodził już w buty tymczasowego szkoleniowca pierwszego zespołu Królewskich po tym, jak w sezonie 2018/19 zastąpił zwolnionego Julena Lopeteguiego.

Po odrzuceniu tych dwóch największych nazwisk jak Zinédine Zidane (czeka na przejęcie reprezentacji Francji po mundialu w 2026 roku) i Jürgen Klopp (wciąż na dobrowolnej emeryturze z megakontraktem od Red Bulla) Tomás Roncero z ASa wskazuje, że na horyzoncie pojawia się inny trener, który jest w tym momencie wolny i na pewno cieszyłby się dużym poparciem wśród madridismo. Mowa tutaj o Raúlu Gonzálezie. Były legendarny kapitan Los Blancos perfekcyjnie zna najmłodszych chłopaków z La Fábriki, których mógłby wprowadzić do pierwszego zespołu. Jako trener Castilli spędził w Valdebebas w sumie sześć lat, a w przeszłości z drużyną Juvenilu A wygrał Ligę Młodzieżową UEFA. Wielu może mu zarzucać, że ostatecznie nigdy nie wywalczył z Castillą awansu do wyższej klasy rozgrywkowej, ale warto tutaj przypomnieć, że gdy Zidane zastępował Rafę Beníteza, to jego Castilla znajdowała się w dolnej części tabeli.

Raúl ma zaufanie i szacunek trybun, co można było zobaczyć podczas ostatniego Corazón Classic Match. To człowiek Realu Madryt, który zaledwie tydzień temu sam przyznał, że jego marzeniem jest „w średnim lub długim okresie powrót do domu”. Oczywiście oby nie doszło ostatecznie do tego, że o Raúlu trzeba by zacząć myśleć już teraz, ponieważ najlepiej by było, gdyby Xabi Alonso odwrócił obecną sytuację. W tym momencie trzeba się skupić na City. Jeśli jutro Real Madryt nie wygra, to atmosfera i presja będą palące jak nigdy, podsumowuje AS.