Castilla zagra z Zamorą

Castilla jest w tym sezonie jedynym zespołem w swojej grupie, który do tej pory ani razu nie podzielił się punktami z rywalami. Drużyna Arbeloi jest konkretna i zawsze mecz rozstrzyga się albo w jedną, albo w drugą stronę. Na szczęście na razie częściej Królewscy wygrywają, dzięki czemu zajmują czwarte miejsce w tabeli. Na własnym stadionie są najlepsi w stawce. Wyjazdy już tak dobrze się nie układają, bo madrytczycy wygrali dwa z sześciu takich meczów.

Dzisiejszym rywalem rezerw Realu Madryt będzie Zamora. Jest to rywal dosyć egzotyczny dla Castilli, która ostatni raz miała okazję się z nim mierzyć w sezonie 2003/04. W składzie Królewskich grał wtedy… Álvaro Arbeloa, a gole strzelili Roberto Trashorras oraz Adrián Quintairos. Roberto zrobił później karierę w takich klubach jak Rayo Vallecano, Celta Vigo czy Las Palmas. Adrián natomiast nie wybił się ponad trzecią ligę.

Zamora to klub, który nigdy w swojej historii nie rywalizował wyżej niż na trzecim szczeblu rozgrywek. W ostatniej dekadzie częściej rywalizował w czwartej lidze. W zeszłym sezonie był beniaminkiem Primera Federación i wywalczył utrzymanie z dużym spokojem. Teraz wszystko przebiega bardzo podobnie. Zamora okupuje miejsce w środku tabeli i prezentuje się solidnie u siebie.

Castilla może wykorzystać wczorajszą wpadkę rezerw Celty i dogonić je w tabeli. Liderujące Tenerife na razie pozostaje poza zasięgiem, ale Królewscy znajdują się blisko drugiej pozycji. Do wskoczenia na nią dzisiaj potrzebne byłoby zwycięstwo przynajmniej pięcioma golami, jednak samo zrównanie się punktami z Racingiem Ferrol czy Celtą Fortuna byłoby w pełni satysfakcjonujące.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o 16:00. Transmisję na żywo będzie można zobaczyć na płatnej platformie LaLiga+.