Trzeci wyjazd z rzędu

Kiedy Real Madryt rozpoczął sezon od pięciu wyjazdowych porażek z rzędu, można było z obawą patrzeć na serię czterech kolejnych wyjazdów. Okazało się jednak, że to wyzwanie podziałało motywująco na podopiecznych Scariolo. W starciu z Saragossą udało się przełamać i pokonać wyjazdową niemoc. W piątek Królewscy przełamali się również w Eurolidze, i to nie w byle jakim spotkaniu. Zdobyli Palau, będąc drużyną znacznie lepszą od Barcelony. Teraz czas na trzeci wyjazd z rzędu. Madrytczycy znów pojawią się w Katalonii, lecz tym razem naprzeciw nich stanie zespół Joventutu.

Klub z Badalony rozpoczął sezon bardzo dobrze i w tabeli Ligi Endesa znajduje się na razie wyżej od Realu Madryt, chociaż oba zespoły mają taki sam bilans – cztery zwycięstwa i jedna porażka. Joventut uległ tylko Valencii na wyjeździe, co akurat żadną niespodzianką nie było. Jeśli dołożymy do tego Ligę Mistrzów, to łączny bilans Katalończyków to osiem wygranych i jedna porażka. To pokazuje, że Królewscy zagrają dzisiaj z rozpędzonym rywalem niepokonanym, jak dotąd, we własnej hali.

Real Madryt wyraźnie zaczyna łapać rytm. W meczu z Barceloną debiut zaliczył nowy nabytek, czyli Ołeksij Łeń. Nie był to udany występ, ale trzeba temu zawodnikowi dać trochę czasu na zaadaptowanie się do nowego zespołu i do europejskiej koszykówki. Można się spodziewać, że właśnie w lidze Ukrainiec będzie dostawał więcej okazji do gry. Być może szansę na odpoczynek otrzyma Lyles jako jeden z trzech graczy z paszportem spoza Wspólnoty.

W tym momencie Euroliga pozostaje priorytetem dla podopiecznych Scariolo, bo tam przytrafiło się kilka porażek, ale na krajowym podwórku również trzeba jeszcze gonić czołówkę, dlatego nie można zlekceważyć dzisiejszego wyjazdu do Badalony.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o 19:00. Żadna polska telewizja nie przeprowadzi transmisji z tego spotkania.