Xabi ma problem z prawą stroną
Trener szukał na tej flance nowego rozwiązania z Camavingą, ale tym razem się nie sprawdziło.
Eduardo Camavinga. (fot. Getty Images)
Xabi Alonso wciąż głowi się nad prawą stroną Realu Madryt. Po lewej są jasne punkty – Carreras, Vinícius, a nawet sam Mbappé – natomiast po prawej wszystko stoi pod znakiem zapytania. Camavinga dobrze spisał się na tym skrzydle w Klasyku. W trakcie tamtego meczu Xabi zmienił plan, przesunął Francuza na tę flankę, by przywrócić Bellinghama bliżej środka, i to zadziałało. Do tego stopnia, że wczoraj na Anfield ponowił ten pomysł, ale były zawodnik Rennes przepadł wraz z całym, nieskutecznym planem trenera, opisuje Pablo Polo z dziennika MARCA.
Tym razem Camavinga nie potrafił znaleźć sobie miejsca. Był niedokładny i nie dawał drużynie głębi w ataku. Pierwszą zmianą Xabiego w 69. minucie był właśnie on. W jego miejsce wszedł Rodrygo – kolejna opcja na tę stronę – ale i to nie przyniosło efektu. Brazylijczyk zapowiadał się na poważnego zmiennika dla Viníciusa, jednak wyraźnie przygasł i przeciwko Liverpoolowi znów był daleki od swojej najlepszej wersji, zauważa dziennikarz.
Kontuzje również nie pomagają ustabilizować prawej flanki Xabiego. W Klubowym Mundialu zaczynał Trent Alexander-Arnold, lecz potem wyprzedził go Carvajal. Później przydarzył się uraz Anglika, a niedawno kolejny – tym razem Carvajala – wyłączający go na trzy miesiące. W tej sytuacji na boku obrony gra teraz Fede, choć to nie jego pozycja, a u byłego piłkarza Liverpoolu, choć wrócił do gry na Anfield, widać, że potrzebuje jeszcze czasu, by odzyskać miejsce.
Mastantuono – pierwszy wybór, Endrick – ostatni
Wyżej Xabi zaskoczył na starcie sezonu postawieniem na Mastantuono. W krótkim czasie wywalczył on sobie prawą stronę, z Valverde zabezpieczającym go za plecami. Trener cenił jego pracę w defensywie i to, że z przodu próbował, nawet jeśli nie wszystko wychodziło. W Klasyku usiadł jednak na ławce, a potem wrócił do jedenastki przeciwko Valencii – co sugerowało, że na Anfield znów może zacząć w rezerwie. Ostatecznie wykluczyła go z wyjazdu pubalgia.
Na tym prawym skrzydle epizodycznie pojawiali się też Brahim oraz sam Endrick, który zadebiutował u Xabiego w tym sezonie właśnie przeciwko Valencii. To dwa kolejne eksperymenty, choć teraz pozostaje czekać na informacje o długości przerwy byłego gracza River z powodu urazu. Niewykluczone, że Xabi postawi na jednego z tej dwójki, szukając rozwiązania na prawej stronie – nie zapominając przy tym o samym Camavindze, podsumowuje Pablo Polo.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze