Advertisement
Menu
/ as.com

Militão szefem defensywy

Éder Militão znów jest tym graczem, którego oglądaliśmy przed dwiema poważnymi kontuzjami. Brazylijczyk ma za sobą dwa bardzo dobre występy przeciwko Juventusowi i Barcelonie i na ten moment jest niepodważalną postacią dla Xabiego Alonso.

Foto: Militão szefem defensywy
Éder Militão. (fot. Getty Images)

Éder Militão znów jest sobą. Po dwóch latach koszmaru związanego z kontuzjami obrońca znów jest jednym z liderów formacji defensywnej w Realu Madryt. Mecze z Juventusem i Barceloną potwierdziły jego świetną dyspozycję oraz progres, który notował od startu rozgrywek, stwierdza AS

Przeciwko Juventusowi był nie do przejścia. Wygrał wszystkie 5 pojedynków, 6 razy wybijał piłkę, zablokował 2 strzały i zanotował 3 odbiory. W starciu z Barceloną ponownie był liderem obrony. Skutecznie przerywał akcje rywali, umiejętnie wyłączał z gry Ferrana Torresa i wygrał łącznie aż 16 pojedynków z zawodnikami Dumy Katalonii. AS dodaje, że w obu tych meczach Brazylijczyk był też bardzo groźny w ofensywie. Z Juventusem oddał 5 strzałów, a w pojedynku z Barceloną zaliczył asystę przy golu Bellinghama na 2:1 po zgraniu głową dośrodkowania Viníciusa.

„Powrót Militão do gry na tym poziomie to świetna wiadomość. Jego wysoki poziom widzimy praktycznie w każdym meczu. To, że odzyskał dobre odczucia po tym, co się wydarzyło… Jesteśmy bardzo zadowoleni, on również czuje się coraz silniejszy, ma coraz większą determinację w tym, co robi”, stwierdził Xabi Alonso na konferencji prasowej po spotkaniu z Juventusem. 

Hiszpański szkoleniowiec bardzo ostrożnie wprowadzał go do zespołu. Najpierw sprawdził go jeszcze podczas Klubowych Mistrzostw Świata. Militão zagrał wtedy 26 minut przeciwko PSG. Na początku sezonu Xabi dał mu odpocząć w meczach z Oviedo i Levante, a także w spotkaniu z Kajratem, choć ta nieobecność była wymuszona, ponieważ defensor potrzebował kilku dni na regenerację stłuczenia po starciu z Alexandrem Sørlothem w debrach Madrytu. 

Właśnie w starciu z Atlético doznał lekkiego stłuczenia i musiał zejść w przerwie. Od tamtej pory jest już jednak podstawowym zawodnikiem Xabiego. Rozegrał w całości cztery ostatnie mecze, a dodatkowo znów jest ważną postacią w reprezentacji Brazylii. 27-latek ma również coraz większy status w szatni Los Blancos. W swoim siódmym sezonie gry w klubie zbliża się do 200 występów (obecnie ma ich 183). AS podkreśla, że gdyby nie dwie poważne kontuzje, wynik ten byłby o wiele wyższy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!