Advertisement
Menu
/ marca.com

Pitarch: Wygranie mundialu zostałoby ze mną na całe życie

Pomocnik Castilli, Thiago Pitarch, bierze udział w Mistrzostwach Świata U-20 rozgrywanych w Chile. Na dwa dni przed ćwierćfinałowym starciem Hiszpanii z Kolumbią 18-latek udzielił wywiadu dziennikowi MARCA.

Foto: Pitarch: Wygranie mundialu zostałoby ze mną na całe życie
Thiago Pitarch podczas meczu 1/8 finału mundialu z Ukrainą. (fot. Getty Images)

Jak doświadczenia związane z mundialem w środku sezonu klubowego?
Tak, to jest coś innego, ale tak to wygląda. Nie możesz tutaj decydować i musisz robić wszystko, ponieważ to reprezentacja twojego kraju i reprezentujesz tym wszystkich swoich przyjaciół, rodzinę, cały kraj i musisz dać z siebie to, co najlepsze.

W debiucie nie wyszedłeś w pierwszym składzie, ale później już tak w meczach z Meksykiem, Brazylią i Ukrainą w 1/8 finału. Jak się czujesz na tym turnieju?
Myślę, że wszyscy rośniemy jako drużyna. Krok po kroku, w każdym kolejnym meczu gramy coraz lepiej i widać, że jest między nami coraz większy feeling – zarówno na, jak i poza boiskiem. I myślę, że to dużo nam daje. Grając w taki sposób i czując się coraz lepiej, na pewno zajdziemy daleko.

Jak się odbudowaliście po porażce z Marokiem?
Przede wszystkim byliśmy zjednoczeni, chcieliśmy stać się jak najsilniejsi jako drużyna i dać z siebie to, co najlepsze. To był mecz, w którym moim zdaniem mieliśmy dosyć dużo okazji, zwłaszcza w pierwszej połowie. To my narzucaliśmy rytm meczu. Złapali nas przy dwóch kontrach, ale nie uważam, aby to był zły mecz. Praca przynosi swoje efekty. Bardzo dużo pracujemy na treningach, indywidualnie i zespołowo, wszyscy bronimy, wszyscy razem atakujemy i myślę, że właśnie to nas zaprowadziło do miejsca, w którym jesteśmy.

Jak się ma szatnia właśnie teraz po zwycięstwie z Ukrainą i awansie do ćwierćfinału?
Wiemy, że mamy bardzo dobrą passę. Nie jesteśmy jednak zbyt pewni siebie, ponieważ tutaj każda drużyna może cię zaskoczyć. Chcemy być sobą, dalej grać w taki sposób, przede wszystkim nie tracić koncentracji w trakcie meczów. Myślę, że mamy drużynę, możemy naprawdę powalczyć i dotrzeć do finału.

Pod względem indywidualnym – o co cię prosi na boisku Paco Gallardo?
Żebym był sobą, żebym wydobył z siebie ten pazur, żebym był agresywny. Abyśmy budowali zespół, abyśmy byli drużyną pracującą i biegającą i żebym dawał z siebie wszystko.

Gdybyś miał wskazać, to jaka jest twoja największa zaleta?
Jestem bardzo pracowity. Mam dosyć dobry rytm, nie odczuwam zmęczenia. Jestem dobry pod względem fizycznym i dobrze się obchodzę z piłką. Potrafię czytać mecze. Zostanę właśnie z tym.

Co znaczy dla was Iker Bravo w roli kapitana i jakie przesłanie od niego płynie?
To zawodnik, który jest już wiele lat w reprezentacji, przechodził przez wszystkie kategorie. To kluczowa część w szatni i na boisku, zawsze go widzieć. Bardzo go lubię. Mam z nim dobre relacje zarówno na, jak i poza boiskiem. Jest dla nas bardzo ważny. To kapitan, od którego zawsze płynie pozytywne przesłanie dla wszystkich – i dla tych, którzy grają, i dla tych, którzy nie grają. Dla mnie to naprawdę ważna część w drużynie.

Jak podchodzicie do ćwierćfinału?
Mamy wielką ochotę na to starcie, już teraz się do niego przygotowujemy. Od razu, gdy kończy się mecz, to zaczynasz myśleć o odpoczynku, aby móc jak najlepiej podejść do tego wyczekiwanego ćwierćfinału. Rywal? Ktokolwiek. Nie mamy żadnych preferencji. To będzie jedna z dwóch bardzo dobrych drużyn [ostatecznie Kolumbia – przyp. red.], ponieważ w przeciwnym wypadku by ich tutaj nie było. Niezależnie od tego, kto to będzie, musimy dać z siebie wszystko i postarać się odnieść zwycięstwo.

Iker jako motywację wskazuje Hiszpanię z 2010 roku. Oni również rozpoczęli od porażki, aby później zostać mistrzem.
Dokładnie, dokładnie. Myślę, że w tych rozgrywkach nie liczy się to, jak zaczynasz, ale jak kończysz. Ważne jest to, aby z powodu jednej porażki nie stracić nadziei. Rozgrywki są długie. Awansowaliśmy z trzeciego miejsca i jesteśmy tutaj.

Czym byłoby dla ciebie wygranie tego mundialu?
Wielkim szczęściem. Taki tytuł jak mundial ze swoją reprezentacją – reprezentujesz swoją rodzinę, przyjaciół, cały kraj. Najpiękniejsza w futbolu jest właśnie gra dla swojej reprezentacji. To byłoby coś, co zostałoby na całe życie.

Zaczynałeś już wchodzić do dynamiki pierwszej drużyny Realu Madryt u Xabiego Alonso.
Każdy trening z nimi był dla mnie wielką radością. Xabi jest wobec mnie bardzo bliski, ale ja wiedziałem, że jestem zawodnikiem Castilli i muszę być skupiony na Castilli. Gdy dostanę szansę, to zagrać i dać z siebie wszystko, ale mimo wszystko pozostać skupionym na Castilli.

Wyobrażasz sobie debiut na Bernabéu w tym sezonie?
To marzenie. Bernabéu to najlepszy stadion na świecie, Real Madryt to najlepszy klub na świecie. Nie ma ani lepszego miejsca, ani lepszego stadionu. Jestem skupiony na Castilli, ponieważ to właśnie tam powinienem teraz być, ale podchodzę do tego wszystkiego z dużymi nadziejami.

Jak się trenuje z takimi gwiazdami jak Mbappé, Vinícius czy Bellingham?
Oni są najlepsi na świecie. Tam jest niesamowity poziom. Piłka porusza się tak szybko, że prawie jej nie widzisz. Trenowanie z nimi jest czystym szaleństwem. Najbardziej ekscytujący był ten pierwszy raz. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę tego doświadczać.

Na kim się próbujesz wzorować?
Bardzo mi się podoba Fede Valverde. Widzę, że mam z nim podobne rzeczy. Dawał mi już pewne rady i to naprawdę dobry gość. W tym momencie to jeden z moich idoli i odnośnik.

A Xabi? Grał na tej samej pozycji.
Xabi samą swoją obecnością uczy. Był wielkim piłkarzem, wygrał mundial z reprezentacją, wiele innych tytułów, miał imponującą karierę. Cóż mogę o nim powiedzieć? Prawda jest taka, że to bardzo dobry gość, od pierwszego dnia był wobec nas bardzo bliski. Ja jestem skupiony na Castilli, która jest moją drużyną, ale do wszystkiego podchodzę dając z siebie wszystko.

Widzisz się w ciągu miesiąca z mundialem pod ręką?
Mam nadzieję, że będziemy mogli wygrać, ponieważ widzę, że mamy bardzo dobrą drużynę i odpowiednie warunki, aby tego dokonać. Ale Castilla też nabiera obecnie dosyć dobrą dynamikę. Jednak w tym momencie chcę się skupić tylko na mundialu. Wygrać go i wrócić z pucharem do Hiszpanii.

Przesłanie dla kibiców?
Damy z siebie wszystko, aby przywieźć ten puchar do Hiszpanii. Uwierzcie w nas, ponieważ naprawdę mamy tutaj wielką drużynę.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!