Advertisement
Menu
/ Chiringuito

Kapitan Levante: Vinícius? Gdy nie okazuje się nam szacunku, to musimy powiedzieć dość

Kapitan Levante starł się z Brazylijczykiem po rzucie karnym, do którego sam doprowadził i wyciągnął sytuację po meczu.

Foto: Kapitan Levante: Vinícius? Gdy nie okazuje się nam szacunku, to musimy powiedzieć dość
Starcie Unaia Elgezabala z Viníciusem. (fot. Getty Images)

Unai Elgezabal jako kapitan Levante po meczu wyszedł do wywiadu na murawie, a następnie pojawił się na sali prasowej, gdzie odpowiedział na pytania dziennikarzy. Tam przy jednym z nich wypowiedział się o Viníciusie:

Miałeś starcie z Viníciusem. Coś się stało? Wszedł w to też Carlos Álvarez. Coś się stało? To było zdarzenie w grze? Co się wtedy stało i czy Vinícius coś ci powiedział? Jeśli tak, to czy to coś godnego potępienia?
Cóż... Nie chcę też dolewać oliwy do ognia... Ale to też prawda, że gdy nie okazuje się nam szacunku... Nie tylko nam, ale też kibicom i drużynie, jaką reprezentujemy, to też jesteś ludźmi i myślę, że musimy powiedzieć dość. Oczywiście wiem, że to piłkarz z ogromnym potencjałem, ale są różne sytuacje, na które nie mogę pozwolić jako człowiek. Myślę, że bronię i przekazuję wartości, które sprawiają, że czasami muszę powiedzieć dość. Moim zdaniem to nie był na to moment i to nie było na miejscu, ale też nie chcę nadawać temu większego znaczenia, bo cóż... To nie jest potrzebne. Wolę na tym to zostawić. Tyle, ja bronię moich ludzi i tyle, nic więcej.

W transmisji telewizyjnej widać było, że przynajmniej po gwizdku dyktującym rzut karny, do którego doprowadził właśnie Elgezabal faulem na Kylianie Mbappé, przy przygotowywaniu się do uderzenia przez kolegę Vinícius wracał na pozycję, idąc od linii bocznej. Po drodze mijał kapitana Levante, którego dotknął po twarzy i najpewniej coś mu powiedział. Ten od razu skierował się do sędziego, a do wszystkiego wszedł jeszcze Carlos Álvarez. W transmisji było widać, że to właśnie do tego ostatniego i Viniego podszedł arbiter, a obaj podali sobie rękę. Po zamknięciu tej dyskusji Mbappé strzelił gola na 3:1.

W programie Chiringuito dziennikarz Álex Silvestre, który ma dobre dojścia do ekip z Walencji, przekazał, że w trakcie meczu Vinícius kilka razy starł się z Elgezabalem, a drużynę Levante miał zaboleć też jeden gest Brazylijczyka. Jaki? Wzięcie piłki z bramki po golu Franco Mastantuono na 2:0 i wykopanie jej w powietrze w kierunku trybuny za bramką gospodarzy.

Warto dodać, że to po ostrym wślizgu od tyłu w nogi Viníciusa kapitan Levante otrzymał żółtą kartkę w 58. minucie meczu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!