Powrót do przeszłości
Pod względem samej gry Vinícius na starcie sezonu 2025/26 notuje liczby sprzed pięciu lat. W sezonie 2020/21 w pierwszych sześciu meczach rozegrał 312 minut do 349 w sezonie obecnym.

Vinícius. (fot. Getty Images)
Czterokrotnie zdejmowany z boiska w trakcie meczu i dwukrotnie rozpoczynający mecz na ławce rezerwowych – tak wygląda nowa rzeczywistość Viníciusa, który stracił status zawodnika niekwestionowanego. Ubiegłoroczna Srebrna Piłka w dalszym ciągu pozostaje ważnym graczem w zespole Realu Madryt, ale Xabi Alonso ściągnął go z piedestału, na którym pozostają obecnie Kylian Mbappé, Aurélien Tchouaméni, Dean Huijsen, Éder Militão, Fede Valverde, Thibaut Courtois czy Álvaro Carreras, wskazuje MARCA. Na starcie sezonu 2025/26 Viniego nie ma w grupie zawodników, którzy mają niepodważalne miejsce w pierwszym składzie i mogą liczyć na kompletowanie pełnych 90 minut.
Reakcje Viníciusa wskazują na to, że główny zainteresowany jest obecną sytuacją co najmniej zaskoczony i sam się nie spodziewał, że zmiana trenera będzie się dla niego wiązać z takimi konsekwencjami. Widać to było chociażby w ostatnim meczu z Espanyolem, gdy Brazylijczyk podczas przerwy na nawodnienie został poinformowany przez Xabiego Alonso, że zaraz zejdzie z boiska. Na pomeczowej konferencji prasowej baskijski szkoleniowiec nie chciał już dolewać więcej oliwy do ognia: „Chciał pozostać na boisku, ponieważ czuł się dobrze. Franco też zszedł trochę wkurzony. Na koniec tak dzieje się z każdym”.
Fakty są takie, że obecnie Vinícius gra dużo mniej niż wcześniej i jego aktualne liczby są zbliżone do tych z sezonu 2020/21, gdy daleko mu było jeszcze do statusu jednej z głównych gwiazd Realu Madryt. Na ten moment rozegrał 349 minut na 540 możliwych, co przekłada się na 65%. Dla porównania w sezonie 2020/21, gdy trenerem był Zinédine Zidane, w sześciu pierwszych meczach zgromadził 312 minut. W tamtym czasie na koncie miał trzy mecze w pierwszym składzie i trzy rozpoczęte na ławce rezerwowych.
Czasy sprzed eksplozji talentu
Rok temu na tym samym etapie rozgrywek liczby brazylijskiego atakującego były dużo lepsze. W pierwszym składzie wychodził w każdym z sześciu pierwszych meczów, dwukrotnie rozgrywając pełne 90 minut i gromadząc 526 minut na 540 możliwych (97%). Z kolei liczby z początku sezonu 2023/24 są zaburzone przez kontuzję Viniego, który wychodził w podstawowej jedenastce w trzech pierwszych meczach, ale w tym trzecim spotkaniu z Celtą Vigo doznał urazu mięśniowego. Po powrocie w pierwszym meczu z ostrożności usiadł na ławce rezerwowych, a później znów wrócił do pierwszego składu. Jednak nawet mimo to w swoich pierwszych sześciu występach zgromadził 373 minuty na 540 możliwych, czyli więcej niż ma ich obecnie. Sezon 2022/23 to również ponad 500 rozegranych minut w sześciu pierwszych meczach.
Sezon 2021/22 był bez wątpienia tym, w którym Vinícius na dobre umocnił się jako gwiazda Realu Madryt. Jednak na samym jego starcie nie mógł jeszcze liczyć na pewne miejsce w składzie. W pierwszych sześciu meczach tamtego sezonu i tak był w stanie zgromadzić ponad 400 minut – cztery razy pierwszy skład i dwa razy ławka rezerwowych. Dlatego też, aby znaleźć słabsze liczby od tych z początku obecnego sezonu, trzeba się cofnąć do odległej przeszłości i do sezonu 2020/21, podsumowuje MARCA.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze