Advertisement
Menu
/ Real Madrid Televisión

Xabi Alonso: Nikt nie musi czuć się obrażony, bo nie zagrał w jednym meczu

Xabi Alonso pojawił się na konferencji prasowej po meczu z Olympique'em Marsylia. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Bernabéu.

Foto: Xabi Alonso: Nikt nie musi czuć się obrażony, bo nie zagrał w jednym meczu
Xabi Alonso przed meczem z Marsylią. (fot. Getty Images)

[Chiringuito] Może pan odnieść się do drugiej ławki Viníciusa w 5 meczach i jak zarządza pan taką sytuacją przy cały czas rosnącej drużynie?
Dobry wieczór. Jesteśmy w bardzo wymagającym momencie terminarza i potrzebujemy wszystkich. Potrzebujemy Viniego, potrzebujemy Rodrygo, potrzebujemy Franco, Brahima, Gonzalo… Będą momenty dla wszystkich. Najważniejsze, żeby wszyscy czuli się przygotowani i ważni, bo tacy są i będą przez cały sezon.

[COPE] Mieliście wiele okazji w pierwszej połowie i zaskakuje, że zdobyliście tylko jednego gola z karnego. W drugiej połowie mecz się skomplikował. Ten mecz wiele was kosztował do samego końca.
Tak. Myślę, że wiele się wydarzyło. To był typowy domowy mecz Ligi Mistrzów, w którym może zdarzyć się wszystko. Były różne momenty, zaczynając od fantastycznych pierwszych 30 minut. Były świetne, bardzo dobre. Bardzo podobał mi się rytm, jaki mieliśmy i zakładany pressing przeciwko drużynie, która gra świetnie i ma bardzo wypracowane automatyzmy. Zespół wyszedł z dużym przekonaniem w sprawie tego, co ma robić. Odbieraliśmy wiele piłek, mieliśmy okazje i zabrakło nam ich wykończenia, by potwierdzić dobrą pracę i dobrą grę, jaką pokazywaliśmy. Pomimo utraty gola drużyna pozostała na dobrej drodze i pracowała nad meczem. Na przerwę zeszliśmy z wynikiem 1:1, ale porozmawialiśmy i pozostawaliśmy przekonani, czego chcemy. W drugiej połowie rytm nie był już tak szalony jak w pierwszej, ale mieliśmy odczucie, że pracujemy nad stworzeniem okazji na drugiego gola. Zamiast tego wydarzyła się akcja z czerwoną kartką. Pomimo gry w dziesiątkę nie czułem, że zespół chce utrzymać wynik i może poszukać jakiejś akcji. Drużyna chciała dalej grać o wygraną i dominować. W ten sposób znaleźliśmy gola na 2:1. Na tej podstawie pokazaliśmy dojrzałość i praktycznie nie cierpieliśmy. To bardzo ważna wygrana na dobry start tej fazy ligowej Ligi Mistrzów.

[SER; Meana] Czy musiał pan porozmawiać dzisiaj z Viníciusem, by przekazać mu, że nie wyjdzie od początku na starcie Ligi Mistrzów? Czy wierzy pan, że on dobrze przyjmuje swoją nową rolę w zespole?
Ewidentnie jeśli istnieją prywatne rozmowy, to moim zdaniem to nie jest moment ani miejsce, by o nich opowiadać [uśmiech]. One zostają w Valdebebas i w szatni. Jak powiedziałem wcześniej: będzie moment dla wszystkich. Nikt nie rozegra wszystkich meczów. Nikt nie musi czuć się obrażony, bo nie zagrał w jednym meczu. Potrzebujemy wszystkich, bo kalendarz jest bardzo wymagający. A Vini wszedł świetnie do gry, Rodrygo zaliczył dobre minuty, Brahim też świetnie wszedł z ławki i to jest droga, na której jesteśmy. Zmiany mają świetny wpływ na wszystkie mecze. Tak było na Anoecie, tak było z Mallorcą, dzisiaj też zmiennicy dołożyli swoje. Uważam, że nie jest tak, że ważni są tylko ci, którzy zaczynają mecz. Nie, futbol nie zmierza w takim kierunku.

[Onda Cero] Widzieliśmy już w Leverkusen, że jesteś dużo aktywniejszy przy linii niż wtedy, gdy grałeś. Dzisiaj byłeś nawet aktywniejszy niż w La Lidze. To z powodu tych rozgrywek, okoliczności czy braku przełamania wyniku w pierwszej połowie? 
Masz rację, jestem aktywny. Jestem aktywny, bo przeżywam mecz. Lubię to, co widzę i co czuję. Próbuję pomagać piłkarzom i drużynie poprzez to, o czym rozmawialiśmy wcześniej o naszym planie na mecz. Nie chodzi o rozgrywki. Ja każdy mecz przeżywam, jakby miał być ostatnim i to mój sposób bycia. To nic specjalnego.

[OkDiario] Co stało się z drugą zmianą, gdy wstrzymał pan wprowadzenie Brahima?
Tak, tak. Zostawały nam tylko dwa okienka na zmiany i wiedziałem, że Vinícius wejdzie. Dlatego nie chciałem marnować okienka i powiedziałem Brahimowi, by trochę poczekał, bo to kwestia kilku minut, by Vini dogrzał się trochę bardziej, by obaj weszli razem. Nie chciałem potem zostać bez okienka, gdyby coś się stało. Chodziło o to.

[MARCA] Na Klubowym Mundialu powiedziałeś, że opłaca się stawiać na Ardę, nawet jeśli popełni błędy. Czy myślałeś wtedy o takim błędzie, jaki popełnił dzisiaj? I co powiedział mu pan na boku po golu na 1:1? Chodziło o ten błąd?
Nie, chodziło o kwestię piłkarską, bardziej taktyczną. Zaczął bardzo dobrze i potem miał fazę, gdy za długo trzymał piłkę. Na tej podstawie zaliczył także tę stratę. Co do Ardy, jest w fazie rozwoju. Teraz to ma więcej sensu, co mówiłem na Klubowym Mundialu i pewnie za jakiś czas nabierze jeszcze większego sensu. Myślę, że z Franco będzie podobnie. Musimy iść dalej. Ja pozostaję bardzo spokojny po dzisiejszych sytuacjach, jakie miał. Będzie dalej się rozwijać, musi grać dalej, musi dalej się aklimatyzować. Ta zmiana jest dla niego duża, ale idzie dobrą drogą.

[AS] Jak czuje się Trent? Cóż za pechowy tydzień z nim i Rüdigerem.
Tak. Eduardo [Camavinga] i Jude [Bellingham] czują się już dużo lepiej i będą gotowi na sobotę. Eduardo jest już gotowy i teraz będzie gotowy także Jude. Co do Trenta, mamy nadzieję, że to będzie coś małego. Może to nie będzie tak złe, ale trzeba trochę poczekać... Dobrze wszedł Raúl [Asencio] i musimy być teraz kreatywni w poszukiwaniu rozwiązań.

[ABC] W dniu prezentacji powiedziałeś hasło, które bardzo spodobało się madridismo: że chcesz, by kibic mówił, że to jego Real, że czuje się dumny z oglądania swojej drużyny. Jaką datę masz w głowie [śmiech Xabiego], by madridismo mogło tak właśnie pomyśleć? I czy te pierwsze pół godziny z dzisiaj zbliża się do tego, czym ma być twój Real?
Cóż, to proces. Bardzo trudno określić datę, ale myślę, że na pewno się rozwijamy i rośniemy. Zawodnicy czują ten pomysł i czują, że robiąc rzeczy w taki sposób możemy rywalizować i grać dobrze. Jak mówiłem, mnie pierwsze pół godziny bardzo się podobało. Zabierzemy pozytywne rzeczy i wyciągniemy wnioski z tych negatywnych, by móc złapać tę ciągłość. Mamy bardzo dobre fazy we wszystkich meczach i  brakuje nam tej ciągłości. Dzisiaj to był przy tym wymagający mecz, Marsylia ma dobrych zawodników. Zagraliśmy przeciwko systemowi i pomysłowi na grę, który stawia ci duże wymagania. Jeśli minimalnie nie dopasujesz pressingu, to znajdują wolnego gracza i atakują ostatnią linię. Byliśmy jednak dosyć efektywni w tym pressingu i jesteśmy na tej drodze. Na pewno to, co będziemy robić za 3-4 miesiące, będzie jeszcze lepsze.

[El Mundo] Mówisz o rozwiązaniach przy braku Trenta i Carvajala. Czy istnieje opcja na grę z trzema stoperami? Przypuszczam, że wracający Bellingham to dla ciebie gracz pierwszego składu, a dobrze gra też Arda. Istnieje opcja gry na trzech stoperów i wahadłowych?
Tak, mamy opcje, mamy elastycznych zawodników. Mamy graczy, którzy mogą mieć różne role. Dotyczy to obrońców i pomocników. Teraz otwiera się sytuacja, w której musimy pomyśleć o tym, co będzie najlepsze. Czasami musisz dokonać małych zmian i nie chodzi, by z czegoś rezygnować. Chodzi po prostu o zastanowienie się, jakie rozwiązanie może być tym dobrym.

[dziennikarz z Marsylii] Courtois wykonał wielkie parady. Czy to on zdecydował o wyniku?
Dla mnie wydarzyło się bardzo dobrze. Bramkarze mieli swoje momenty. Mamy duże szczęście, że mamy Thibaut, bo zazwyczaj jest bardzo decydujący, ale Geronimo [Rulli] też miał wiele interwencji. Działo się jednak bardzo dużo w szalonym meczu Ligi Mistrzów. Myślę, że ludzie są zadowoleni, bo było wiele emocji i z trzema punktami to jest mecz, który mogliśmy dobrze domknąć.

[dziennikarka z Francji] Nasri powiedział we Francji, że nie było drugiego karnego i że to było wyrównanie za czerwoną kartkę. Co pan o tym sądzi?
O słowach Nasriego? To jego opinia. Ja widziałem to trochę z boku i nie mam za bardzo wyrobionej opinii, ale cóż, dzisiaj to wypadło na naszą stronę.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!