MARCA: Rüdiger drogo płaci za ostatnie dwa lata

Real Madryt w piątek poinformował, że u Antonio Rüdigera zdiagnozowano kontuzję mięśnia prostego uda w lewej nodze. Media przekazują, że Niemiec nie będzie dostępny dla trenerów przez nawet 3 miesiące, czyli będzie walczyć o powrót na ostatnie mecze w tym roku kalendarzowym. Juan Ignacio García-Ochoa, zastępca dyrektora Marki, wskazuje, że to przykład zawodnika, który dał z siebie wszystko dla Realu Madryt i teraz drogo za to płaci.

Dziennikarz analizuje, że w poprzednich dwóch sezonach stoper rozegrał w klubie 103 oficjalne mecze i zebrał 8615 minut. Te liczby wskazują na jego znaczenie dla zespołu i umiejętność pozostawania w ciągłej rywalizacji na najwyższym poziomie. Co więcej, jego średnia minut na mecz to 83, co pokazuje, że wszystkie starcia rozgrywa praktycznie od początku do końca. Wydaje się, że jego ciało w końcu powiedziało dość.

Najlepszym przykładem poświęcenia 32-latka był poprzedni sezon, w którym w pewnym okresie grał z uszkodzoną łąkotką. Jak sam napisał, sprawiało mu to ostry ból, ale chciał pomóc osłabionej drużynie i robił to do samego końca walki o trofea, czyli finału Pucharu Króla, który skończył z ogromnymi bandażami na obu kolanach. Po tym meczu przeszedł operację lewego z nich i zakończył europejską część sezonu. Na wszystko poskarżył się dopiero po starciu z Barceloną. Wcześniej nigdy nie robił żadnej wymówki z problemów i urazów, a zamiast tego był zawsze gotowy pomóc Carlo Ancelottiemu.

Do tego dochodzi jego rola w szatni, gdzie jest naturalnym liderem i nieoficjalnym kapitanem, który zawsze wspiera tych młodszych. García-Ochoa wskazuje, że najświeższy przykład to Dean Huijsen. Chociaż Hiszpan to rywal Rüdigera do gry na pozycji stopera, to Niemiec zaopiekował się nim na starcie przygody 20-latka w Madrycie, doradzając mu i prowadząc go przy różnych okolicznościach. Wszystko dlatego, że nadrzędną wartością dla Antonio jest drużyna. Do tego dochodziły występy w kadrze. Od września 2023 roku stoper przegapił tylko 6 z 27 spotkań reprezentacji Niemiec, wspierając swój zespół narodowy, który też zmagał się z wieloma problemami.

Teraz ciało mówi Rüdigerowi: stop. Robi to po daniu z siebie wszystkiego i grze dla swoich drużyn nawet z kontuzjami. Królewscy tracą bardzo ważnego zawodnika, tym bardziej przy próbie ochronienia wracającego po dwóch kontuzjach kolan Édera Militão, ale wiedzą, że gdy wróci, to znowu będą mogli liczyć na niego jako na lidera, kolegę i wojownika, podsumowuje dziennikarz.