Advertisement
Menu
/ as.com

„Transfer Zubimendiego dobrze by zrobił Realowi Madryt”

Były trener Realu Sociedad, Martín Lasarte, udzielił wywiadu dziennikowi AS. Poniżej przedstawiamy zapis tej rozmowy z doświadczonym Urugwajczykiem.

Foto: „Transfer Zubimendiego dobrze by zrobił Realowi Madryt”
Martín Lasarte. (fot. Getty Images)

Jest pan obecnie w fazie przejściowej…
Podoba mi się to sformułowanie. Niedawno zakończyłem swój trzeci etap w Nacionalu de Montevideo i teraz się odbudowuję, przeprowadzam autokrytykę, aby się poprawić i wszystko analizuję w oczekiwaniu na nowy ekscytujący projekt.

Zabolałoby pana to, gdyby musiał pan zakończyć karierę bez poprowadzenia Dépor?
W życiu nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. To jasne, że to moje wielkie życzenie. Przeżyłem tam bardzo szczęśliwy etap jako piłkarz i oby mogło do tego dojść. Ale chcę przede wszystkim tego, aby szło im jak najlepiej.

Był pan również szczęśliwy prowadząc Real Sociedad?
Bardzo. Zdobywałem trochę tytułów w Chile, Urugwaju i Egipcie, ale etap w Donostii był niezapomniany. Udało się nam zmienić tę negatywną mentalność, jaka tam panowała, gdy przychodziliśmy i pesymizm zmieniliśmy w optymizm, aby wygrać Segunda División i wywalczyć ten wyczekiwany awans. Dobrze się zaadaptowałem i szybko zrozumiałem, co trzeba zrobić, aby wrócić do najlepszych.

Awansował pan, utrzymał się i później pana zwolniono…
Szukali innego modelu. To była epoka, w którym królem futbolu w Hiszpanii był Guardiola. Wszystkie kluby chciały grać jak Barcelona i starały się to naśladować. Zrozumiałem tę decyzję, ponieważ każdy ma prawo kierować się swoimi interesami i ideami.

To u pana zadebiutował Griezmann, którego był pan wielkim zwolennikiem. Jego rola w Atleti się zmieniła…
Dziwnie jest go oglądać na ławce, ale czas mija dla wszystkich. W futbolu są płaszczyzny mentalna, techniczna i fizyczna. I przy tej ostatniej lata robią swoje, a w drużynie Cholo intensywność jest czymś niepodważalnym. Możliwe, że w innych okolicznościach miałby inne znaczenie, ale Simeone wymaga bardzo dużego wysiłku fizycznego, a Griezmann nie ma już 25 lat.

Ma 34 lata. Też nie jest jakiś najstarszy…
Oczywiście. Myślę, że wciąż może odzyskać swoją najlepszą wersję. Sezon jest długi, a Antoine jest bardzo dobry. Jeśli wrócimy do tej rozmowy za kilka miesięcy, to możliwe, że wtedy ocenialibyśmy zupełnie inną sytuację.

Równie mocno postawił pan swego czasu w Nacionalu na Luisa Suáreza.
Gdy tylko go zobaczyłem, to od razu dostrzegłem, jak dobry jest. Miał niesamowity głód bramkowy i rzucającą się w oczy agresywność. Bardzo się denerwował, jak nie strzelał i był w stanie sam sobie stworzyć sytuację. Chciałbym ci opowiedzieć pewną historię…

Proszę bardzo.
Gdy byłem już weteranem, to grałem z Loco Abreu, wielkim napastnikiem, z którym miałem dobre relacje. Gdy ja byłem już trenerem, to on był wtedy w Nacionalu i gdy zobaczył sposób wykańczania akcji przed bardzo młodego Luisa Suáreza, powiedział mi: „W dniu, w którym postawisz na tego chłopaka, będę musiał sobie poszukać pracy gdzie indziej”. I tak też się stało.

Czy Griezmann ma większy talent od Suáreza?
Jeśli mówimy tylko o talencie, to na pewno tak. Antoine był drobniejszy, a Luis bardziej fizyczny. Już w wieku 18 lat był jak byk. Ale obaj mieli wielką jakość i byli bardzo konkurencyjni.

Zaskoczył pana incydent, w którym Suárez opluł członka sztabu technicznego Seattle Sounders?
Oczywiście. To bardzo smutne. Nie oglądałem nagrań, ale czytałem wiele komentarzy na ten temat. Nigdy nie można reagować w taki sposób.

Illarramendi również był pana trafionym wyborem. Dlaczego nie udało się mu w Realu Madryt?
Asier to wielki piłkarz. Od razu zobaczyliśmy w nim bardzo utalentowanego kreatora gry. Raz jak z nim rozmawiałem przed dniem wolnym powiedział mi, że bardzo chciałby wyjść na miasto ze swoją ekipą sprzed lat. On był domatorem i to na pewno mu nie pomogło, gdy opuszczał San Sebastián. Możliwe, że jego konkurencyjna mentalność nie była taka sama jak u Suáreza czy Griezmanna.

Real Sociedad to prawdziwa fabryka pomocników. Co pan sądzi o Zubimendim?
Uwielbiam go. To cudowny armator gry. Udowodnił to w Realu Sociedad i teraz pokazuje to w Arsenalu i w reprezentacji Hiszpanii. Jest przygotowany na wielkie wyzwania.

Byłby idealnym elementem w puzzlach nowego Realu Madryt?
Prawdopodobnie tak. Ten transfer dobrze by im zrobił. Chociaż nigdzie nie ma drugiego Kroosa, to styl Zubimendiego idealnie wpasowałby się w stworzenie fantastycznego środka pola.

Jak pan ocenia początek Xabiego Alonso w Realu Madryt?
Bardzo dobrze. To inteligentny i dobrze ukształtowany trener. Początki zawsze są skomplikowane, tym bardziej w takim klubie jak Real Madryt. Miałem okazję z nim rozmawiać i to człowiek, od którego bije powaga, nieugiętość i mądrość. Ta mieszanka bardzo dobrze zrobi Realowi Madryt. Ma wielkie możliwości mentalne i jest liderem, ale trzeba dać mu czas i dać pracować, ponieważ nic nie dzieje się od razu.

Real Madryt ma Viníciusa, Mbappé, Bellinghama i… Valverde.
Mój rodak jest duszą i płucami Realu Madryt. To bardzo potrzebny piłkarz, który byłby pożądany przez każdego trenera. Ponadto umocnił swoją osobowość. Z bliska śledziłem jego karierę już od czasów jego gry w Urugwaju i jego rozwój był niesamowity. On swoją grą obejmuje całe boisko i zawsze jest tam, gdzie akurat jest potrzebny i nigdy nie zawodzi. Gdy ktoś popełnia błąd lub nie jest na swoim miejscu, to pojawia się Fede, aby pomóc drużynie. Jest bardzo hojny w momencie wykazywania się wysiłkiem, solidarnością, ma uderzenie i rozumie futbol.

To piłkarz Realu Madryt, który podoba się panu najbardziej?
Jeśli chodzi o indywidualne gusta, to zostanę przy Mbappé. To fenomen, ale oczekuję od niego jeszcze więcej. To prawda, że swój pierwszy sezon zakończył z 44 bramkami, ale trzeba od niego wymagać więcej, ponieważ stać go na to. W Realu Madryt to piłkarz, który podoba mi się najbardziej, ponieważ to crack.

Jaką przyszłość wróży pan Mastantuono?
Często go oglądałem. Już od dawna mi o nim opowiadano i w River widziałem w nim zawodnika, który robi rzeczy ponad swój wiek. Wydaje się, że herb w ogóle mu nie ciąży. Krok po kroku będzie brał na siebie coraz większą odpowiedzialność i rozwinie się w swojej grze. To fantastyczny piłkarz, ale dopiero zobaczymy, co w nim najlepsze.

Jakiego meczu się pan spodziewa na Anoecie?
W ostatnich latach Real Madryt wywoził stamtąd dobre wyniki, ale atmosfera zawsze jest gorąca i nie będzie im łatwo. Real Madryt będzie musiał pokazać swoją najlepszą wersję, aby zdobyć trzy punkty, ponieważ Real Sociedad na pewno się postawi.

Mówi się o tym, że w pańskim Montevideo może się odbyć La Finalísima pomiędzy Argentyną a Hiszpanią. Która reprezentacja jest lepsza?
Uff! Trudne pytanie. Hiszpania od zawsze mnie uwodzi. Mimo różnicy czasu zawsze staram się oglądać jej mecze, ponieważ wiem, że zostanie mi to wynagrodzone jako widzowi. Ale nie zapominajmy, że Argentyna jest mistrzem świata i bardzo dobrze sobie radzi. Nie mogę się już doczekać tego meczu, aby móc wtedy odpowiedzieć na twoje pytanie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!