Advertisement
Menu
/ marca.com

Yeray Álvarez: Nie zażyłem żadnej substancji zwiększającej wydolność i nie będę pobierał żadnego wynagrodzenia

Yeray Álvarez został zawieszony na 10 miesięcy za stosowanie dopingu. Bask pojawił się dzisiaj na konferencji prasowej, aby wyjaśnić swoją sytuację. Przedstawiamy najważniejsze wypowiedzi piłkarza Athleticu.

Foto: Yeray Álvarez: Nie zażyłem żadnej substancji zwiększającej wydolność i nie będę pobierał żadnego wynagrodzenia
Yeray Álvarez. (fot. Getty Images)

– Chcę jasno powiedzieć, że od samego początku nie wiedziałem, iż przyjmuję substancję zakazaną. Nie przyjmowałem żadnej substancji mającej zwiększyć wydolność ani niczego w tym rodzaju.

– W następstwie chemioterapii w 2016 roku, podczas jednej z kontroli u onkologa wspomniał mi o leczeniu łysienia. Po chemii straciłem włosy, więc w 2022 roku zacząłem terapię, która polegała na zażywaniu tabletki i stosowaniu sprayu do włosów. Od początku poinformowałem o tym Joseana (lekarza klubu). Prowadziłem tę terapię przez pewien czas i nadal ją kontynuuję. Moja partnerka, Nahia, w grudniu ubiegłego roku rozpoczęła niemal identyczną kurację, stosowaną wieczorem. Pewnego dnia, gdy mieliśmy robić nasz wieczorny zabieg – w tygodniu przed meczem z Manchesterem United – zorientowałem się, że nie mam swoich tabletek. Ze stresu zdecydowałem się wziąć tabletkę partnerki, myśląc, że jest taka sama jak moja. Sądziliśmy, że zawiera zwykle stosowaną substancję, minoksydyl, nie wiedząc, że w środku była inna substancja, która dodatkowo jest zabroniona.

– Chcę przeprosić Athletic, kibiców i kolegów z zespołu. To były dla mnie trudne miesiące, miesiące, w których człowiek wszystko roztrząsa… Ten, kto przeżywa tę sytuację bezpośrednio, to ja, ale dotyka ona i obciąża wszystkich. Od pierwszej chwili przekazałem klubowi, że przez okres zawieszenia nie będę pobierał absolutnie żadnego wynagrodzenia. Pracuję dla klubu i skoro to mój błąd, który od razu uznałem, tak właśnie będzie.

– Byłem spokojny, wiedziałem, że stało się to przez ludzki błąd. Wszystko jest wiarygodne – UEFA powiedziała nam, że daje wiarę naszej wersji wydarzeń. Niepokoił mnie tylko czas, przez jaki mogę nie grać i nie pomagać kolegom.

– Dowiedziałem się po treningu. Najpierw zobaczyłem minę trenera i kiedy powiedział, że muszę porozmawiać z Joseanem, zrozumiałem, że coś się dzieje. Pierwsze uczucie to niedowierzanie. Zaczęliśmy łączyć fakty, potem pojechałem do domu, zacząłem szukać tej substancji w telefonie… Znalazłem, że ma związek z leczeniem łysienia i zadzwoniłem do Joseana.

– Odwołanie? Jedyne, co mogę powiedzieć, to że prawnicy nad tym pracują.

– Psychicznie czekałem na dzisiejszy dzień – od dawna chciałem złożyć te wyjaśnienia. Spędziłem letnie miesiące, w trakcie których nie mogłem powiedzieć o tym nawet mojej babci. Teraz, po konferencji prasowej, mam spokój. Trenuję – mam plan treningowy rozpisany przez klub i od czasu do czasu ćwiczę z Ikerem (Muniainem).

– Liga Mistrzów? Już w zeszłym roku mówiłem, że Liga Mistrzów daje mi wyjątkową motywację, każdy marzy, by w niej zagrać. Pogodziłem się z tym, że popełniłem błąd. Takie są konsekwencje i trzeba je unieść. Muszę być gotowy, żeby kiedy przyjdzie moment, dać z siebie maksimum.

– Wielu ludzi mówi mi, że mam pecha, że moje życie jest pełne wybojów. Takie rzeczy cię wzmacniają. Na razie patrzmy do przodu, na to, co przed nami. Myślę tylko o tym, by wrócić do treningu z drużyną.

– Najtrudniejsze jest to, że nie mogę być z kolegami. Spędzamy razem mnóstwo czasu, a ja w ciągu kilku miesięcy widziałem ich dwa razy.

– Znaliśmy widełki, parametry, które nam wskazano. W ramach obowiązujących sankcji 10 miesięcy uważam za sprawiedliwe. Odbędę je i przygotuję się na to, co przyjdzie. To frustrujące, ale przyjmuję konsekwencje. Przepisy są po to, by ich przestrzegać, a ja tego nie zrobiłem.

– Muszę podziękować wszystkim za wsparcie. Liczba osób, które dodają otuchy, to bezwarunkowa pomoc. Ostatnio Willi (Iñaki) powiedział mi, że finał pucharu jest w kwietniu i że to ja go podniosę.

– Rozmawiałem z Gurpegim, przysłał mi słowa wsparcia. On jak mało kto zna ten temat i to, przez co przechodzę. Nie przeszło mi przez myśl, żeby się poddać. Wszystko było jedną wielką niewiadomą; spędziłem wakacje, kiedy nie mogłem nic powiedzieć rodzinie ani przyjaciołom.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!