Mbappé: Gdyby to zależało tylko ode mnie, zaniósłbym Złotą Piłkę Dembélé do domu

Czy nadal masz ambicję, żeby wygrywać kolejne Mistrzostwa Świata?
Oczywiście, oczywiście. My, mistrzowie świata, nie stanowimy już dużej grupy. Z 2018 roku też zostało nas niewielu. To pokazuje bogactwo francuskiej piłki i to, że młodzi chcą nosić tę koszulkę. Ale my wciąż chcemy wygrywać. To tak wyjątkowy turniej, że musimy dać z siebie absolutnie wszystko, wręcz wypruwać sobie żyły, żeby mieć choćby cień szansy na zwycięstwo.

Jak oceniasz – i co ci się podoba – w projekcie, który firmuje teraz Xabi Alonso?
Przekazuje bardzo jasno, czego chce i co wdraża. Myślę, że jest bardzo wymagający. To młody trener, głodny sukcesów, i ten „głód” nam przekazuje. Ale to dopiero początek. Na razie pokazaliśmy tylko próbki. Musimy się poprawiać – widzimy nasze kierunki rozwoju jako drużyny. Widać już postęp z piłką i bez piłki. Wszyscy musimy pracować, żeby stworzyć sobie jak najlepsze warunki do realizacji naszych celów.

Jesteś „dziesiątką” w reprezentacji Francji, a teraz także w Realu Madryt. Dlaczego taki wybór?
Doszło do tego bardzo prosto. Byłem na wakacjach, klub zadzwonił, żeby o tym porozmawiać. Uznali, że to dobry pomysł. Mnie się podoba, powiedziałem „OK”. I tyle – nic skomplikowanego.

Chcecie sprawić Didierowi Deschampsowi piękne pożegnanie?
To pomnik francuskiego futbolu. Zawsze potrafił utrzymać najwyższe wymagania; we Francji nie utrzymasz się tak długo, jeśli masz przeciętne wyniki. Opierał się przeciwnościom, niezależnie od kryzysów i od chwały. Zawsze trzymał kurs – to budzi szacunek. A on lepiej ode mnie wie, jak ważne jest godne pożegnanie.

Jesteś zdobywcą Złotego Buta w Europie, ale o Złotą Piłkę rywalizują podobno Ousmane Dembélé, Achraf Hakimi i Lamine Yamal. Ousmane na nią zasługuje?
Dla mnie tak – mam nadzieję, że ją zdobędzie. Wspierałem go od początku, to było dla mnie naturalne. Zobaczymy jednak, jak to się potoczy, bo to nie zależy od nas. Gdyby to zależało tylko ode mnie, zaniósłbym mu ją do domu. Ale są głosy, chyba już oddane, prawda? Zobaczymy. Mam też nadzieję, że Achraf będzie wysoko – byłoby super dla obrońców, żeby pokazać, że futbol jest dla wszystkich pozycji. Rozegrał historyczny sezon. A trzeci, o którego pytałeś?
Lamine Yamal.
Świetny piłkarz, ale to gracz Barcelony, więc lepiej już nic nie mówmy (śmiech). Bardzo dobry zawodnik!

Czy Złota Piłka wciąż jest twoim marzeniem – czymś, co masz „z tyłu głowy” na najbliższe lata?
Oczywiście – to jest w głowie każdego piłkarza. Pojawiają się okazje, które trzeba wykorzystać… albo nie. Ale to przechodzi przez trofea zespołowe i przez kompletny sezon. I myślę, że nie odkrywam Ameryki: jeśli zagram pełny, bardzo dobry sezon i zdobędę trofea, to ją też wygram. Najpierw trzeba się jednak skupić na tym, na co masz wpływ. A to, na co mam wpływ, to pomagać moim drużynom, robić wszystko, co mogę w pracy z zespołem i wygrywać trofea.