Endrick wrzuca wyższy bieg
Brazylijczyk wrócił już na murawę w Valdebebas i przyspiesza rehabilitację. Cel: powrót do gry po wrześniowej przerwie na mecze reprezentacji.

Endrick. (fot. Getty Images)
Endrick wchodzi w decydującą fazę rehabilitacji po nawrocie kontuzji w lipcu, której doznał w maju, w przedostatniej kolejce ligi, w meczu z Sevillą na Ramón Sánchez-Pizjuán. Plan zakładał powrót na Klubowy Mundial, ale krok wstecz podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych wszystko zmienił. Teraz celem jest bycie gotowym zaraz po przerwie na mecze reprezentacji – na spotkanie z Realem Sociedad (13–14 września). To jego punkt odniesienia, opisuje dziennik AS.
Ciężko pracuje i zaczyna zbierać pierwsze efekty. Krok po kroku, bez pośpiechu. Wyszedł już na murawę, założył strój treningowy i zaczął biegać w Valdebebas, co pokazuje postęp względem wcześniejszych terminów. W przeciwieństwie do lata nie ma presji czasu – priorytetem jest pełne wyleczenie, zwłaszcza że cały sezon dopiero przed nim. Najpierw siłownia, a teraz wreszcie także boisko. Wkrótce zacznie okazjonalnie dołączać do zajęć z zespołem, a kolejnym krokiem będą ćwiczenia z pełnym obciążeniem – prawdziwy test. Wszystko z myślą o tym, by szybko pokazać, na co go stać, podkreśla AS.
To kluczowy rok dla piłkarza, który odrzucił liczne propozycje wypożyczenia. Stawia na siebie, tak jak w poprzednim sezonie. Chce przekonać Xabiego, by dostawał więcej minut, mając świadomość konkurencji w ataku – tym większej po przebiciu się Gonzalo dzięki jego występom w nowym turnieju klubowym FIFA.
Do tego to rok mundialowy. A dla Endricka, który ma już za sobą Copa América i mecze eliminacji do mistrzostw świata, wielkim marzeniem jest znaleźć się na liście powołanych przez Carlo Ancelottiego. Kluczowy będzie powrót do pełni formy zwłaszcza z myślą o październikowych i listopadowych oknach reprezentacyjnych.
Nie bez znaczenia jest też to, że 8 sierpnia klub ogłosił go nowym posiadaczem numeru „9”. To wyraz zaufania i inwestycja w zaledwie 19-latka, który zachwycił w debiutach w lidze (Valladolid), Lidze Mistrzów (Stuttgart), a przede wszystkim w Pucharze Króla (5 goli w 6 meczach). W sezonie, w którym grał rzadko, zdobył 7 bramek w 843 minutach, podsumowuje AS.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze