Oficjalnie: Pipi Nakai zawodnikiem rezerw Leganés
Takuhiro Nakai po wielu latach spędzonych w szkółce opuścił Real Madryt. Jego kariera nie rozwijała pozytywnie, dlatego teraz 22 latek wylądował w piątej lidze.

Takuhiro Nakai został nowym zawodnikiem Leganés. (fot. X)
Takuhiro Nakai, znany jako Pipi, jest nowym zawodnikiem Leganés. Początkowo zostanie włączony do zespołu rezerw i tam będzie walczył o awans do pierwszej drużyny, chociaż o to będzie trudno, biorąc pod uwagę jego dotychczasową karierę. Rezerwy Leganés grają na bardzo niskim szczeblu, bo w Tercera División (piąta liga). To niżej nawet niż Real Madryt C. Na co dzień Pipi będzie mógł rywalizować między innymi z takimi zespołami jak rezerwy Alcorcónu czy trzecia ekipa Atlético Madryt.
Pipi urodził się 24 października 2003 roku. Piłkarską karierę rozpoczynał w Japonii, ale w wieku 11 lat przeprowadził się wraz z rodziną do Madrytu. Dwa lata później stał się głównym bohaterem afery związanej z nieprawidłowościami przy sprowadzaniu piłkarzy poniżej 18. roku życia. FIFA nałożyła na klub sankcję w postaci zakazu transferowego przez dwa kolejne okienka, ale rodzina Nakaiego wykonała wówczas krok naprzód. Real Madryt od zakazu się odwołał, chcąc udowodnić, że nie doszło do żadnego naruszenia przepisów. Kluczowe w tej sprawie okazały się oświadczenia ze strony matki zawodnika, która po rozwodzie z ojcem Pipiego mieszkała już jakiś czas w Madrycie razem z bratem i siostrą początkującego piłkarza.
Nakai pokonywał kolejne szczeble w szkółce i był wyróżniającym się zawodnikiem. Zazwyczaj grał ze starszymi zawodnikami, ponieważ umiejętności mu na to pozwalały. Jako 17-latek zadebiutował w Juvenilu A (U-19), ale wtedy jego kariera zaczęła zwalniać. W sezonie 2021/22 zadebiutował w Lidze Młodzieżowej, jednak były to tylko epizody. Otrzymał również trzy powołania do Castilli, lecz ani razu nie pojawił się tam na boisku.
Kolejnego lata Raúl zdecydował się włączyć Pipiego do kadry Castilli, ale ta decyzja się nie obroniła. Japończyk praktycznie na stałe zmienił się w zawodnika rezerwowego. Z ławki przez cały sezon podniósł się zaledwie dwukrotnie. Raz wszedł na boisko na 4 minuty, a za drugim razem była to zaledwie minuta. W takiej sytuacji, przy braku zaufania trenera, odejście na wypożyczenie wydawało się dla niego najlepszym rozwiązaniem.
Trafił do Rayo Majadahonda, gdzie zadebiutował już w 2. kolejce. Łącznie wystąpił w 19 spotkaniach, z czego tylko pięciokrotnie wychodził w podstawowym składzie. Na murawie spędził zaledwie 581 minut, a mowa tutaj o zespole, który zajął ostatnie miejsce w swojej grupie i spadł do Segunda Federación.
Kolejnym krokiem było wypożyczenie do Amorebiety występującej w Primera Federación. Tam zaczął grać trochę więcej. Przez pół sezonu uzbierał 11 meczów (687 minut). W styczniu wypożyczenie zostało zakończone, a Pipi trafił na kolejne wypożyczenie, tym razem do rezerw Racingu Santander, które grają w Segunda Federación. Na boisku pojawił się tam 7 razy (372). 30 czerwca tego roku jego kontrakt z Realem Madryt wygasł, a teraz Nakai znalazł nowego pracodawcę.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze