MARCA: Mastantuono przychodzi z duchem Di Stéfano
Ostatnia perełka River Plate przychodzi na Santiago Bernabéu z duchem Di Stéfano. Franco Mastantuono kontynuować legendą, jaką otworzyła La Saeta Rubia.

Franco Mastantuono (fot. Getty Images)
Franco Mastantuono przylatuje w ten weekend do Madrytu, by rozpocząć swoją przygodę jako zawodnik Królewskich. Ze względu na to, że jest jeszcze niepełnoletni, nie będzie mógł od razu dołączyć do treningów pod okiem Xabiego Alonso, które ruszają w poniedziałek. Dopiero 14 sierpnia, kiedy skończy 18 lat, zostanie oficjalnie włączony do drużyny i zacznie pisać swoją historię w klubie. Bo z Mastantuono Real odzyskuje ducha Di Stéfano, stwierdza MARCA. Argentyńczyk ma wiele cech wspólnych z legendą Los Blancos. „Pokonanie tej samej drogi, co Don Alfredo, jest dumą dla kogoś, kto wychował się w River Plate”, przyznał niedawno sam pomocnik w rozmowie z dziennikarzem Marki.
Mastantuono i Di Stéfano będą symbolicznie kroczyć razem przez nowy etap młodej gwiazdy Realu Madryt. Argentyńczyk jest nawet jednym z kandydatów do przejęcia numeru „9” po Mbappé, dodaje dziennik. Jeśli faktycznie będzie nosił ten numer, duch Di Stéfano będzie mu towarzyszyć przy każdym geście, golu, w każdym momencie. Sam transfer do Realu już stanowi silne powiązanie z legendą, ale koszulka z „dziewiątką” byłaby kropką nad „i”. Teraz młody zawodnik musi zacząć pisać własną historię, bo ta Di Stéfano została napisana w najpiękniejszy możliwy sposób. Mastantuono przychodzi z ogromnym apetytem na sukces i chęcią, by wywrócić Bernabéu do góry nogami. Choć jest młody, ma wszystko, by z przytupem wejść do drużyny. Real oddaje w ręce Xabiego Alonso diament, który trzeba oszlifować, by wydobyć z niego potencjał gwiazdy światowego formatu.
Wielu młodych zawodników Realu musiało wykazać się cierpliwością, zanim wywalczyli miejsce w pierwszym składzie. Fede Valverde, Rodrygo, Camavinga czy Güler, ale Mastantuono przychodzi z ambicją, by pominąć ten etap, jak zrobił to Bellingham. Anglik wróci dopiero w październiku lub listopadzie, a to może otworzyć młodemu Argentyńczykowi drzwi do ważnej roli już od pierwszych kolejek sezonu.
Mastantuono będzie czternastym piłkarzem, który grał zarówno dla River Plate, jak i dla Realu Madryt. Wcześniej byli to Higuaín, Saviola, Carlos Diogo, Cambiasso, Solari, Rolando Zárate, Juan Esnáider, Oscar Ruggeri, Quique Wolff, Oscar Más, Eduardo Anzarda, Rogelio Domínguez i oczywiście Alfredo Di Stéfano. Jednocześnie zostanie piątym wychowankiem River, który trafił do Realu, po Di Stéfano, Anzardzie, Másie, Savioli i Higuaínie, oraz czwartym zawodnikiem sprowadzonym bezpośrednio z River Plate (Anzarda, Más i Higuaín).
Duch Di Stéfano
Di Stéfano był socio River Plate od siódmego roku życia. W 1944 roku dostał zaproszenie na testy i dołączył do jednej z młodzieżowych drużyn. W pierwszym zespole zadebiutował rok później, w meczu z Huracánem (porażka 1:2). Niedługo później udał się na wypożyczenie, by następnie w 1947 roku wrócić do River i stać się ikoną klubu. Tuż po powrocie zdobył mistrzostwo kraju i tytuł króla strzelców, strzelając 27 goli w 30 meczach. To właśnie w River Plate otrzymał przydomek La Saeta Rubia. „Ten pseudonim nadał mi dziennikarz El Gráfico, bo miałem blond włosy i byłem bardzo szybki. River grał wtedy spokojny i wyważony futbol, a ja wprowadziłem więcej dynamiki. Grałem jako wysunięty napastnik, często poruszałem się po skrzydłach, stąd to przezwisko, które towarzyszyło mi niemal przez całe życie”, wspominał kiedyś Di Stéfano.
Mastantuono dołączył do klubu w 2019 roku, mając zaledwie 12 lat, po tym jak zauważono go na testach w Azul w 2017 roku. Rozpoczął swój etap w akademii River Plate, a w 2022 roku włączono go do programu RiverDAR dla najbardziej wyróżniających się sportowców. W 2023 roku podpisał pierwszy profesjonalny kontrakt z klauzulą wykupu w wysokości 30 milionów euro. Miesiąc później Martin Demichelis powołał go na treningi z pierwszą drużyną. W pierwszym zespole zadebiutował 28 stycznia 2024 roku przeciwko Argentinos Juniors, a już w lutym został najmłodszym strzelcem w historii River Plate w oficjalnym meczu. Miał wtedy 16 lat, 5 miesięcy i 24 dni, bijąc rekord Savioli.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze