Advertisement
Menu
/ Real Madrid Televisión

Xabi Alonso: Mamy margines na poprawę składu kadry

Xabi Alonso pojawił się na konferencji prasowej po półfinale Klubowego Mundialu z Paris Saint-Germain. Przedstawiamy zapis tego spotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Metlife Stadium w New Jersey.

Foto: Xabi Alonso: Mamy margines na poprawę składu kadry
Xabi Alonso w trakcie meczu z PSG. (fot. Getty Images)

[SER] Usłyszeliśmy od pana w DAZN, że trudno odwrócić mecz z takim rywalem po dwóch takich błędach w pierwszych 10 minutach. Ale po tych 10 minutach, czy oczekiwał pan czegoś więcej od zespołu? Jedna rzecz to nie odwrócenie meczu, a druga to zrobienie czegoś więcej.
Po 10 minutach sytuacja była ewidentnie skomplikowana. Paryż to projekt i drużyna, która została zbudowana z upływem czasu. My wciąż praktycznie zaczynamy. Odważniejsza gra nie oznacza, że będzie lepiej. Trzeba potrafić rozgrywać takie momenty. Nie było nam łatwo, bo dostaliśmy dwa ciężkie ciosy. Widzieliśmy, że przegrywamy 2:0 i nie odnajdywaliśmy się na boisku. Odczucia nie były najlepsze i trzeba było się trochę zahartować. Szkoda tego gola na 3:0 przed przerwą. Gdybyśmy przegrywali 2:0, to bylibyśmy trochę bliżej meczu. Zmierzyliśmy się jednak z rywalem, który prezentuje się świetnie. Jak cierpieli z nimi inni, tak dzisiaj cierpieliśmy my. Prezentują dobry poziom i trzeba przyznać, że my zaczynamy nowy etap. Mamy duży margines, jest wiele rzeczy, które chcemy robić i dzisiaj to boli. Musimy być samokrytyczni: nasz poziom dzisiaj nie był wystarczająco dobry. Ale to też pokaże nam rzeczy na przyszłość pod względem tego, jak chcemy się rozwijać, jak chcemy planować rzeczy, by móc rywalizować na dużo lepszym poziomie niż zrobiliśmy to dzisiaj.

[COPE] Czy pana zdaniem po tych dwóch szybkich golach w ciągu 8 minut nie można analizować całego meczu i pańskiej propozycji z graniem na trzech napastników? I czy pana zdaniem to jest na dzisiaj realny dystans między Realem a PSG, czyli 4 gole różnicy?
To oczywiście ma wielki wpływ. Chcieliśmy rozegrać mecz z odpowiednią pracą, wiedząc, jakiego mamy rywala i że musimy pozostawać w meczu. Po tych 10 minutach już podchodzisz do tego inaczej. Ale jak mówię, bardziej niż dystans jest to nasz margines, jaki będziemy mieć, by móc się poprawić. Myślę, że ten mecz to zakończenie tego sezonu i nie jest to początek kolejnego sezonu. Z tego spotkania wyciągniemy rzeczy na przyszłość. Myślę, że z tego mundialu wyciągniemy też pozytywne sprawy, które moim zdaniem pojawiły się i niezależnie od dzisiejszego meczu wyjeżdżamy stąd jako lepsza drużyna, nawet jeśli teraz trudno to wytłumaczyć. Jestem jednak przekonany, że to posłuży jako podstawa do lepszego rozpoczęcia kolejnego sezonu.

[Radio MARCA] Kilka lat temu Real przegrał tu 3:7 z Atlético i skończył tamten sezon z dubletem. Patrząc na przyszłość, jest pan pewniejszy dobrych rzeczy czy spraw, które nie mogą się powtórzyć?
Wszystkiego. Wyjeżdżam pewny. Ten mecz i ten turniej powiedziały mi wiele rzeczy o tym, kim jesteśmy, co musimy poprawić i jakie pozytywne rzeczy widziałem u zawodników oraz ogólnie we wszystkim. To powiedziało mi wiele rzeczy i mam wiele pewnych spraw. Wyjeżdżam z założeniem rzeczy na start kolejnego sezonu, który będzie inny dzięki piłkarzom, których odzyskamy i z powodu zmian, do jakich dojdzie. Bo jak mówię, to ostatni mecz sezonu 24/25. W sierpniu zaczniemy 25/26, który będzie trochę inny. Wyjeżdżam stąd z pewnymi przekonaniami.

[dziennikarz z Argentyny] Dzisiaj Modrić żegna się z Realem Madryt. Nie było to oczekiwane zakończenie, ale kończy się pewien etap. Co może pan o nim powiedzieć?
Na pewno to nie jest upragniony koniec, jest trochę gorzki, ale Luka nie zostanie zapamiętany przez pryzmat tego meczu. Będziemy wspominany przez pryzmat wielu innych wspaniałych meczów, bo to legenda światowego futbolu. To legenda Realu Madryt. Miałem zaszczyt i przyjemność przebywać z nim na boisku oraz teraz przy linii. Będzie zapamiętany z wielu innych świetnych rzeczy, a nie 25 minut, jakie rozegrał dzisiaj.

[OkDiario] Mówi pan o marginesie na poprawę. Vinícius i Mbappé pierwszy raz zagrali u pana razem od początku. Dla pana jaki margines na poprawę w przyszłości ma ta para?
Nie, ja mówię o drużynie, a nie o zawodnikach. Nie mówię o obrońcach, pomocnikach ani napastnikach, nie, nie, nie. Mówię o drużynie i tym, jak chcemy grać. Dzisiaj były pewne momenty czy braki... Czasami dobrze jest zobaczyć błędy, by pomogło ci to na przyszłość. Jeśli będziemy powtarzać ciągle te same błędy, to nie będziemy inteligentni.

[ABC] Mówi pan, że drużyna się poprawiła, ale trudno to wytłumaczyć.
W tym momencie.
Kibic Realu dzisiaj zadaje sobie pewnie pytanie, dlaczego dokonał pan na starcie tylu zmian taktycznych względem sezonu z Ancelottim, a dzisiaj po 2:0 utrzymał pan wyjściowy plan na ten mecz? Pańskie pierwsze zmiany przyszły dopiero w 65. minucie. Zrobił pan rzeczy, których nie robił pan tu wcześniej. Dlaczego?
Bo uznałem, że w tym momencie trzeba trochę poczekać. Bo w drugiej połowie były rzeczy, które zaczęliśmy robić dobrze. Zmieniliśmy trochę pressing z 4-3-3 na 4-4-2, więc była zmiana z przestawieniem Gonzalo na lewą stronę, bo nie udawało nam się tego domykać i dopasowywać pressingu. Doszło do zmiany. Może jej nie zauważono, ale cóż... Może dzisiaj analiza wszystkich decyzji zostanie wykonana jeszcze z innej perspektywy i ja też to zrobię. Jestem samokrytyczny w tym, o czym decyduję i także w tym, w czym mogłem się pomylić. Wszyscy trzymamy się razem. Teraz będziemy mieć czas, ale ten koniec nie może nas za bardzo naznaczyć na starcie kolejnego sezonu. Uważam, że to będzie nowy początek całkowicie od zera. Początek sezonu 25/26 będzie od zera, a nie 95. czy 98. [nie podał czy chodzi o minuty lub procent - dop.red.], gdzie zakończyliśmy to dzisiaj.

[MARCA] Chcę zapytać o Rodrygo. Nawet przy 0:4 nie wszedł na boisko. Czy to oznacza coś na przyszłość? To tylko okoliczności tego meczu?
To decyzje meczowe. Dzisiaj przy rozwoju tego meczu potrzebowaliśmy innego profilu. Przez cały ten turniej nie podejmowaliśmy decyzji na przyszłość. Rozgrywaliśmy tylko mundial. Za bardzo też nie rotowaliśmy, więc kontekst na starcie nowego sezonu będzie inny.

[TUDN] Przegraliście mecz przez błędy w obronie, ale nie uważa pan, że pomylił się pan w wystawieniu wielu ludzi w ataku? Że trochę defensywniejsza gra byłaby lepsza przy tym, co wiecie o przeciwniku? Nie użyję słowa kompromitacja, bo jest za mocne, ale czy to pańska pierwsza wpadka na czele Realu Madryt?
Bez wątpienia. Bez wątpienia to nie było to, czego oczekiwaliśmy. To pierwsza porażka, ale dla mnie zła wiadomość jest taka, że to nie będzie ostatnia porażka. Przegramy wiele razy, ale musimy wygrać dużo więcej. Jeśli ktoś myśli, że nigdy więcej nie przegra, to oszukuje sam siebie. I cóż, tak to wygląda i trzeba to zaakceptować. Jutro rozpoczniemy kolejny etap, w którym trochę odpoczniemy i odświeżymy głowy, czego moim zdaniem wszyscy będziemy potrzebować. Niech to na nas wpłynie w wystarczającym stopniu, byśmy mogli dobrze zacząć. Nie zapomnimy o tym, ale ten wynik i mecz nie mogą nam za bardzo ciążyć.

[The Athletic] PSG było dzisiaj świetne. Czy są na zupełnie innym poziomie niż reszta?
Grają razem od kilku lat i grają na topowym poziomie. Nie jesteśmy pierwszymi, którzy z nimi wysoko przegrali. Gra się przeciwko nim naprawdę trudno. Mimo wszystko myślimy bardziej o sobie i to będzie wyzwanie, by się poprawić. Musimy się na tym skupić.

[ESPN] Gdyby miał pan wybrać jedną rzecz z tego turnieju i podstawę na dalszą pracę, na co może pan wskazać? I jak ocenia pan ten format Klubowego Mundialu?
Cóż, chcieliśmy zbudować drużynę. Drużynę, która gra jako jedność. Chcemy grać wszyscy razem, wszyscy mają być zaangażowani i chcemy mieć tego ducha oraz nastawienie. A mundial jest bardzo interesujący i wymagający. My doszliśmy do tego etapu. Zostaliśmy na przedostatniej stacji. To boli i zobaczymy, co wydarzy się dalej.

[El País] Jak bardzo nieosiągalne dla reszty jest dzisiaj PSG? Tylko Bayern powalczył z nimi o posiadanie.
Są na wysokim poziomie. Pokazali to w fazie pucharowej Ligi Mistrzów i także teraz na mundialu. Na dzisiaj trzeba zaakceptować, że są mają świetny moment, a my zaczynamy nowy etap. Ja pozostaję przy tym i wszystkich informacjach, jakie dał mi ten turniej. Także tych o tym, gdzie chcemy ruszyć. Teraz potrzebujemy czasu, by się zresetować i zaliczyć dobrą przerwę, a nowy sezon rozpoczniemy już od zera w innych rozgrywkach.

[Süddeutsche Zeitung] Czy wśród pewnych spraw jest też potrzeba przeprowadzenia transferów? Pytając wprost: czy poprosi pan o transfery i na jakie pozycje?
W trakcie mundialu nie rozmawialiśmy za bardzo o składzie kadry, ale od teraz zawsze jesteśmy otwarci na możliwość poprawy. Nie mogę bardziej się w to zagłębiać, ale tutaj zawsze mamy zamysł poprawiania się i jest na to margines.

[ManagingMadrid] Pressing zespołu nie był tak efektywny jak we wcześniejszych meczach. Dlaczego tak to wyglądało?
Zgadza się. Mieliśmy poważne przeszkody w postaci wyniku 2:0 i nie było łatwo odzyskać tę przejrzystość w działaniach na boisku po takich problemach. Nie mogliśmy też oszaleć i rzucić się do pressingu, bo ciągle wierzyliśmy w wygraną, ale po golu na 3:0 było już ciężko. Z 2:0 jesteś bliżej meczu. Przy tym dzisiaj nie chodziło tylko o pressing. Mieliśmy też problem z płynnością w grze piłką. To mecz, z którego możemy wyciągnąć wiele wniosków. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!