Real Madryt i Al-Hilal zagrają dziś w piekielnym upale – aż 38°C odczuwalnej temperatury
W Miami będą ekstremalne warunki do gry, ponieważ spotkanie rozpocznie się o godzinie 15:00 lokalnego czasu.

Dani Carvajal i Antonio Rüdiger podczas jednego z treningów. (fot. Getty Images)
To temat, o którym dotąd mało się mówiło, choć wszyscy wiedzieli, że prędzej czy później się pojawi – upał staje się realnym zagrożeniem dla 32 drużyn biorących udział na Klubowym Mundialu. Real Madryt i Al-Hilal nie są tu wyjątkiem, zwłaszcza że ich mecz zaplanowano na godzinę 15:00 czasu lokalnego w Miami – porę wygodną dla europejskich kibiców przed telewizorami, ale bardzo trudną dla samych piłkarzy, opisuje dziennik AS.
Real Madryt wyraża obawy. Oczekuje się, że w momencie rozpoczęcia spotkania temperatura sięgnie 32 stopni Celsjusza, przy wilgotności na poziomie 73%, co przełoży się na odczuwalne 38 stopni. Dla drużyny, która ma za sobą dziesięć intensywnych miesięcy gry, to warunki niemal ekstremalne. Zastrzeżenia pojawiają się także po drugiej stronie Stanów Zjednoczonych – po meczu z PSG w Los Angeles Marcos Llorente mówił o „bólu paznokci u stóp”, a Luis Enrique przyznał, że zespół zmaga się z dusznym, męczącym upałem, informuje AS.
W Palm Beach Real próbuje przygotować się na te trudności. Zamiast unikać gorąca i trenować wcześnie rano, zdecydowano się odwrotnie – świadomie wystawiać zawodników na podobne warunki, z jakimi zmierzą się na meczu. Wczorajszy trening na terenie parku The Gardens North District, który klub tymczasowo przekształcił w swoją bazę, przesunięto nawet o pół godziny później – z 10:30 na 11:00 czasu lokalnego, zwraca uwagę AS.
Sztab medyczny i trenerzy dbają o jak najlepsze schłodzenie zawodników. Podczas przerw w zajęciach korzystają oni z kurtyn wodnych, a zawodnikom – w tym także Xabiemu Alonso – rozdawane są zmrożone ręczniki i woreczki z lodem, które przykładane są nie tylko do mięśni, ale też w celu ogólnego obniżenia temperatury ciała. Innego wyjścia nie ma. Alonso, pytany o to na konferencji prasowej, nie krył rezygnacji: „Nie martwię się tym w ogóle – powiedział – to coś, na co nie mam wpływu. Skupiam się na tym, co mogę kontrolować. Ale jasne jest, że to wpłynie na przebieg meczu”.
W trakcie spotkania przewidziano dwie przerwy na schłodzenie (tzw. cooling breaks), jednak według FIFPro – światowego związku piłkarzy – to za mało. Organizacja domaga się, by mecze przy tak wysokich temperaturach – od 32 stopni wzwyż – rozgrywane były o innych porach dnia. Obawy są uzasadnione – podobne sytuacje miały miejsce wcześniej. Podczas ubiegłorocznej Copa América rozgrywanej także w USA, Ronald Araújo musiał opuścić boisko z powodu odwodnienia i zawrotów głowy. W meczu Peru – Kanada w Kansas City asystent sędziego Humberto Panjoj zemdlał, gdy temperatura odczuwalna osiągnęła 39,5 stopnia, przypomina AS.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze