Prezes River: Klauzula jest jednostronna – jeśli piłkarz chce odejść, uruchamia ją i niewiele można zrobić
Jorge Brito odniósł się do transferu Franco Mastantuono.

Franco Mastantuono w barwach River Plate. (fot. Getty Images)
Choć w wywiadzie, który był nagrany wcześniej, Jorge Brito zachował ostrożność w komentowaniu transferu stulecia dla River i argentyńskiego futbolu – bo okno transferowe rządzi się dynamiką chwili – to jednak jasno wyraził, co ostatecznie spotkało klub w sprawie Franco Mastantuono: klauzula odstępnego została uruchomiona i nie pozostawiła działaczom pola manewru, mimo starań, by młody talent mógł dokończyć 2025 rok w Argentynie i zagrać w Copa Libertadores.
– Klauzula odstępnego jest częścią kontraktu. Dzięki niej zawodnik ma prawo zapłacić klubowi odszkodowanie i odejść na zasadzie wolnego transferu. Jest to decyzja jednostronna – klub nie ma na to wpływu: jeśli zawodnik zdecyduje się odejść, uruchamia klauzulę i niewiele można wtedy zrobić. Często słyszę pytania, dlaczego nie podnieśliśmy tej kwoty – nie jest tak, że o tym nie pomyślałem. Agenci proszą jednak, by klauzule nie były wygórowane, aby zawodnik miał możliwość odejścia za kwotę, która będzie też korzystna dla klubu. – dodał prezes w długiej rozmowie z portalem Cenital, w której odniósł się również do polityki i swojego doświadczenia biznesowego. Choć w ostatnich dniach istniał jeszcze optymizm, że Gallardo nie straci swojego kluczowego piłkarza przed fazą pucharową Copa Libertadores, finansowa siła Realu Madryt przeważyła: do kasy River trafi 45 milionów euro na czysto, a dodatkowe 15 milionów euro obejmie podatki i prowizje.
– Mastantuono to jedno z najważniejszych objawień w argentyńskim futbolu na przestrzeni ostatnich 20–30 lat. Musimy szanować zawarty kontrakt, bronić interesów klubu co do ostatniego centa i próbować zatrzymać zawodnika tak długo, jak tylko się da.
– Trzeba mówić o człowieku. Zawsze, gdy sprzedajemy lub kupujemy zawodnika, dzieje się to dlatego, że on sam chce odejść albo do nas przyjść. O transferze mówi się czasem, jakby to była karta rejestracyjna samochodu. Tymczasem transfer to przyjęcie pieniędzy w zamian za rozwiązanie kontraktu, co wymaga zgody zawodnika i podpisania przez niego nowej umowy z innym klubem. Mastantuono to jedno z najważniejszych objawień ostatnich 20–30 lat w naszym kraju. Jest w sytuacji, w której największe kluby świata chcą go pozyskać. My musimy szanować nasz kontrakt, dbać o interesy klubu co do ostatniego centa i próbować zatrzymać zawodnika jak najdłużej. To wszystko, co mogę powiedzieć. To jest właśnie to, czego River oczekuje i co staraliśmy się osiągnąć również przy Enzo Fernándezie czy Juliánie Álvarezie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze