Advertisement
Menu
/ as.com

60 milionów w ratach i trzech beneficjentów transferu Huijsena

Dean Huijsen został oficjalnie ogłoszony jako nowy zawodnik Realu Madryt. Dziennikarze Asa z tej okazji przyglądają się szczegółom operacji pod kątem finansowym.

Foto: 60 milionów w ratach i trzech beneficjentów transferu Huijsena
Dean Huijsen. (fot. Getty Images)

Działacze od dłuższego czasu pracowali nad sprowadzeniem Huijsena do stolicy Hiszpanii. Osiągnięcie porozumienia z samym stoperem nie było trudnym zadaniem. Jego wola była jasna. Problemem były, jakżeby inaczej, pieniądze. Królewscy koniec końców zdecydowali się jednak zapłacić 60 milionów euro. Było to nieuniknione, jeśli wziąć pod uwagę, że zainteresowani sprowadzeniem gracza byli także finansowi giganci Premier League, z Chelsea, Liverpoolem i Arsenalem na czele. Jak jednak zdradza AS, nie cała kwota trafi jednak na konto Bournemouth. Ani nie od razu. 

Madrycki dziennik przekonuje, że Real miał pewną przewagę nad rywalami w wyścigu po Huijsena. Bournemouth wymagało bowiem od angielskich klubów wpłacenia od razu pełnej sumy bez możliwości rozłożenia jej na raty. Klub wolał sprzedać obrońcę do zagranicznego klubu, zamiast wzmacniać zespoły z tej samej ligi. Tak też ostatecznie się stało. Królewscy wykorzystali okoliczności i zapłacą 60 milionów euro, ale w kilku transzach. 

Wszystko wskazuje na to, że raty będą trzy. Ostatnia z nich ma wpłynąć na konto Bournemouth przed 31 grudnia 2027 roku. Real ma więc na to nieco ponad dwa i pół roku. Zapis ten sprawia, że działacze Los Blancos będą mogli dalej działać ze względną swobodą w najbliższych okienkach transferowych. Florentino i jego współpracownicy nadal intensywnie pracują nad dopięciem szczegółów w sprawie Alexandra-Arnolda oraz kupnem lewego obrońcy, którym ma być docelowo Álvaro Carreras. Do tego poszukiwany jest kreatywny pomocnik, choć w tym przypadku przyspieszenia w działaniach należy spodziewać się dopiero po Klubowym Mundialu. 

Na transferze Huijsena zarobi natomiast nie tylko Bournemouth, lecz także inne kluby. Oficjalny komunikat Królewskich wzbudził uśmiech nie tylko fanów Królewskich, lecz także w biurach Juventusu, Málagi i Torremolinos. Każdy z wymienionych otrzyma bowiem swój skrawek tortu. Stara Dama zachowała sobie prawo do 10% z nadwyżki z kolejnego transferu. Włosi sprzedali Deana za 15 milionów euro, więc jak łatwo policzyć, na konto Juve trafi około 4,5 miliona euro, donosi AS

Również Málaga dostanie swoją część na mocy przepisów solidarnościowych FIFA. Andaluzyjczycy mogą liczyć na nieco ponad pół miliona euro zgodnie z normą mówiącą o przysługującym 0,25% za każdy rok kalendarzowy, jaki piłkarz spędził w klubie między 12. i 16. rokiem życia oraz 0,5% za każdy rok między 16. i 23. rokiem życia. Huijsen do Málagi trafił jako 10-latek, a w Juve wylądował niespełna sześć lat później. Przysługuje im więc 0,9% z ostatniej kwoty transferu. Według tych samych zasad 150 tysięcy euro otrzyma też Juventud Torremolinos. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!