„Postępowanie w sprawie Asencio nie zawiera żadnych rzeczywistych dowodów”
Miguel Ángel Galán Castellanos to hiszpański działacz sportowy, prawnik, autor książek i trener piłkarski, znany przede wszystkim jako założyciel i prezes CENAFE (Centro Nacional de Formación de Entrenadores de Fútbol) – Narodowego Centrum Szkolenia Trenerów Piłki Nożnej w Hiszpanii. Galán jest również znany ze swojej aktywności w zakresie przejrzystości i walki z korupcją w hiszpańskim futbolu. Złożył liczne skargi i pozwy przeciwko byłym prezesom RFEF, takim jak Ángel María Villar, Luis Rubiales i Pedro Rocha, oskarżając ich o nieprawidłowości w zarządzaniu federacją. Jego działania doprowadziły do interwencji Trybunału Administracyjnego ds. Sportu (TAD) i unieważnienia niektórych wyborów w RFEF. Tym razem Galán postanowił opisać w mediach społecznościowych, jak z jego perspektywy wygląda sprawa Raúla Asencio. Przedstawiamy pełne tłumaczenie jego wpisu.

Raúl Asencio. (fot. Getty Images)
Sędzia Sądu Śledczego nr 3 w San Bartolomé de Tirajana wydał w środę postanowienie kończące etap dochodzenia i formalizujące zarzuty karne wobec piłkarza Realu Madryt Raúla Asencio oraz jego byłych kolegów z drużyn młodzieżowych klubu – Andrésa Garcíi, Ferrána Ruiza i Juana Rodrígueza. Oskarżenie dotyczy rzekomego nagrania przez nich materiałów o treści seksualnej z udziałem dwóch kobiet, z których jedna była niepełnoletnia, oraz ich rozpowszechnienia bez zgody tych kobiet (sam stosunek seksualny miał miejsce za obopólną zgodą).
Problem w tym, że postępowanie nie zawiera żadnych rzeczywistych dowodów – nie istnieje ani jedno nagranie, zrzut ekranu czy zdjęcie, które potwierdzałoby wersję przedstawioną w oskarżeniu.
Aktualny stan sprawy wykazuje poważne braki w zakresie konkretnych dowodów. Nie ma żadnych materiałów wizualnych – ani filmów, ani zdjęć, ani screenów – które mogłyby potwierdzać przedstawione zarzuty. Oskarżenie opiera się wyłącznie na zeznaniach dwóch młodych kobiet (w tym jednej niepełnoletniej) oraz osoby trzeciej, która twierdzi, że widziała jedno z nagrań na telefonie Asencio.
Mimo to nie istnieją żadne solidne podstawy dowodowe do wydania wyroku skazującego. Kluczowe dowody – nagrania – nie zostały przedstawione. Jak przyznaje samo postanowienie sądu, do tej pory nie odnaleziono tych materiałów, nawet w postaci zrzutów ekranu – NIE MA ICH W AKTACH SPRAWY.
Zgodnie z relacjami rzekomych ofiar, nagrania miały zostać wykonane i udostępnione bez ich zgody. Jeden ze świadków zapewnia, że widział jedno z nich na telefonie Asencio.
Hipoteza, że osoby zamieszane w sprawę mogły usunąć dowody, również nie znajduje potwierdzenia – brak jakichkolwiek ekspertyz, które potwierdzałyby istnienie takich nagrań, nie mówiąc już o ich ewentualnym skasowaniu.
W świetle konstytucyjnej zasady domniemania niewinności (artykuł 24 Konstytucji Hiszpanii) oraz konieczności przedstawienia dowodów ponad wszelką wątpliwość, oskarżenie powinno zostać poparte obiektywnymi, konkretnymi i materialnymi dowodami, które uzasadniałyby kontynuowanie postępowania.
Zgodnie z artykułem 741 hiszpańskiego Kodeksu postępowania karnego, oskarżenie musi opierać się na dowodach potwierdzających zarówno istnienie czynu, jak i udział oskarżonego. W tym przypadku oparto się wyłącznie na zeznaniach i domysłach, bez dostarczenia kluczowych dowodów materialnych – takich jak nagrania czy zrzuty ekranu – które byłyby niezbędne do podtrzymania aktu oskarżenia.
Trybunał Konstytucyjny w swoim utrwalonym orzecznictwie (STC 42/2010) wielokrotnie podkreślał, że to na oskarżycielu spoczywa obowiązek przedstawienia dowodów, a sama wzmianka o niematerialnych poszlakach czy przypuszczeniach NIE MOŻE zastępować braku jednoznacznych dowodów potwierdzających zarzucane czyny. Ponadto, zasada legalizmu karnego wymaga, aby każde zachowanie uznane za przestępstwo było jednoznacznie zdefiniowane i potwierdzone prawnie dopuszczalnymi środkami dowodowymi.
W związku z powyższym – wobec braku jakichkolwiek dowodów istnienia wspomnianych nagrań, nawet w formie kopii czy screenów, oraz faktu, że zeznania świadków nie są wystarczające do podtrzymania tak poważnego oskarżenia – kontynuowanie postępowania na obecnym etapie stanowiłoby naruszenie prawa oskarżonego do domniemania niewinności oraz złamanie zasad typizacji przestępstw i dowodzenia, przewidzianych w artykule 133 Kodeksu karnego.
W konsekwencji, zgodnie z artykułem 17 Kodeksu karnego, który przewiduje uniewinnienie w razie braku wystarczających dowodów, oraz artykułem 14 Kodeksu postępowania karnego, należy uniewinnić Asencio z powodu braku podstaw dowodowych, zapewniając tym samym poszanowanie praw podstawowych oraz konstytucyjnego prawa do rzetelnego procesu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze