MARCA: Álvaro Carreras priorytetowym celem na lewą obronę

Real Madryt wciąż przeczesuje rynek w poszukiwaniu wzmocnień na przyszły sezon, a jednym z nazwisk, które zyskuje coraz większą siłę przebicia w biurach Valdebebas, jest Álvaro Carreras. Młody lewy obrońca Benfiki stał się jednym z priorytetów Królewskich, którzy chcą wzmocnić kluczową pozycję w nowym systemie Xabiego Alonso. Hiszpan obejmie drużynę 1 czerwca i poprowadzi ją już podczas Klubowych Mistrzostw Świata, opisuje Juan Ignacio García-Ochoa z dziennika MARCA.

22-latek to dynamiczny boczny obrońca, który potrafi zapewnić szerokość gry i wykonać solidną pracę w defensywie – cechy doskonale pasujące do pięcioosobowej linii obrony, jaką Xabi Alonso planuje wdrożyć w swoim projekcie. Jego zdolność do włączania się w ataki, precyzyjne dośrodkowania i szybkość sprawiły, że stał się jedną z rewelacji sezonu w Portugalii, zauważa MARCA.

Klauzula odejścia Carrerasa wynosi 50 milionów euro, ale Real Madryt zamierza negocjować z Benficą jej obniżenie. Choć Manchester United ma prawo pierwokupu za 18 milionów euro, ważne do 31 grudnia, władze sportowe Los Blancos nie chcą angażować Czerwonych Diabłów w tę operację, licząc na bezpośrednie porozumienie z lizbończykami. Klub z Old Trafford jest jednak głównym zagrożeniem dla tej transakcji, mimo że nie zajął jeszcze oficjalnego stanowiska. Sam zawodnik nie chce wracać do Anglii, podkreśla MARCA.

Carreras jest wychowankiem Deportivo La Coruña, skąd trafił do cantery Królewskich. Szybko zwrócił na siebie uwagę Manchesteru United, który sprowadził go do swojej akademii w 2020 roku. Po dobrych występach w rezerwach został wypożyczony do Preston North End, gdzie zdobywał doświadczenie na zapleczu Premier League. Latem ubiegłego roku sięgnęła po niego Benfica, a w swoim pierwszym sezonie w Lizbonie zdołał wywalczyć miejsce w wyjściowej jedenastce, imponując dojrzałością taktyczną i przygotowaniem fizycznym. Jego rozwój nie umknął uwadze europejskich gigantów, w tym Realu Madryt.

Kerkez w odwodzie, Theo się oferuje
Jeśli ostatecznie nie uda się dopiąć transferu Carrerasa, Real ma przygotowane inne opcje na lewą stronę defensywy. Jedną z nich – jak informowała w zeszłym tygodniu MARCA – jest Milos Kerkez, węgierski obrońca Bournemouth, który zaskoczył w Premier League swoją przebojowością, szybkością i ofensywnym zacięciem. Innym kandydatem jest Theo Hernández. Francuz sam się zaoferował, ale nie znajduje się na liście priorytetów.

Okienko zapowiada się gorąco dla Realu, który chce zwiększyć konkurencję w kadrze i rozpocząć erę Xabiego Alonso z odpowiednimi gwarancjami. Nazwisko Álvaro Carrerasa widnieje na szczycie listy – obok takich defensorów jak Huijsen i Alexander-Arnold, którego transfer został już zamknięty, a sam piłkarz ma pojechać na Klubowe Mistrzostwa Świata, podsumowuje MARCA.