Advertisement
Menu
/ as.com

Diego Alves: Courtois to najlepszy bramkarz na świecie

Diego Alves podczas swojej kariery bronił barw takich klubów jak Almería, Valencia czy Flamengo. Teraz już po oficjalnym zakończeniu swojej przygody z futbolem udzielił wywiadu dziennikowi AS.

Foto: Diego Alves: Courtois to najlepszy bramkarz na świecie
Diego Alves. (fot. Getty Images)

Jak ci mija emerytura?
Prawdę mówiąc, bardzo dobrze. Oficjalnie trwa dopiero cztery miesiące, ale można powiedzieć, że jestem na niej już ponad rok, ponieważ przechodziłem rehabilitację po kontuzji kolana, jakiej doznałem w Celcie. Tak naprawdę przygotowałem się na tę zmianę w dobry i spokojny sposób. Jest mi dobrze.

Chciałbyś zostać trenerem, dyrektorem sportowym czy coś w tym stylu?
W tym momencie nie interesuję się tym, to nie jest na moim celowniku. Ale też nie mogę wyrzucić futbolu ze swojego życia.

Często oglądasz piłkę? Śledzisz mecze La Ligi?
W Brazylii możemy oglądać wszystkie mecze. Zawsze, gdy tylko mogę, to robię to. Teraz będąc już na emeryturze na pewno częściej.

A Valencię? Jak ją postrzegasz?
Tak, zawsze śledzę wszystkie drużyny, w których byłem. Staram się dobrnąć nawet do meczów Almeríi. A Valencię zawsze – to była część mojego życia.

Jak oceniasz sezon Valencii? Zaczęli kiepsko…
Mają teraz 42 punkty. Teraz celem nie jest samo utrzymanie, ale spoglądanie wyżej. Czasami nie wszystko wychodzi tak, jak sobie tego życzymy na początku sezonu, ale Valencia jest klubem, który zawsze powinien walczyć w czołówce. Ze względu na kibiców, na stadion, na historię – myślę, że to klub, który powinien walczyć o Europę. Zawsze lubię ich oglądać.

Chociaż są w środku tabeli, to ostatecznie w przyszłym sezonie mogą zagrać w europejskich rozgrywkach. Myślisz, że może dojść do takiej niespodzianki?
Taka jest La Liga. Czy to na górze, czy to na dole – walka zawsze jest bardzo silna. Z każdym kolejnym rokiem poziom rywalizacji tylko rośnie. Już za moich czasów tak było, a teraz to się jeszcze bardziej nasiliło. Drużyny są bardziej wyrównane. Myślę, że tak – Valencia musi o to powalczyć.

Jak oceniasz pracę, jaką wykonuje Corberán?
Zawsze przy zmianie trenera pojawia się ten dodatkowy plus. Prawda jest taka, że radzi sobie bardzo dobrze i to w klubie, w którym panuje duża presja ze strony kibiców i prasy. Idzie mu bardzo dobrze i na pewno będzie spoglądał w kierunku Europy.

Czy tego lata Mamardaszwili opuści Valencię?
Poradził sobie bardzo dobrze. To bramkarz, który bardzo się rozwinął w Valencii. Wybronił również dużo rzutów karnych. Cóż, akurat to tak bardzo mi się nie podobało, ponieważ wisi tam mój rekord. (śmiech) Wymieniam wiadomości z Ochotoreną, że wszyscy bramkarze, którzy grają w Valencii, są ekspertami od bronienia karnych. Mówię mu: „Choto, o co chodzi, że tam bramkarze zawsze bronią karne?”. Widzę Mamardaszwiliego jako bardzo pewnego bramkarza. Na pewno tego lata odejdzie, ale zostawi po sobie bardzo dobre wrażenie.

Jest w stanie rywalizować z Alissonem w Liverpoolu?
Oczywiście. Może rywalizować na tym poziomie. Rywalizacja z ludźmi z najwyższego poziomu zawsze pomaga, wtedy się rośnie. Ja podczas swojej kariery zawsze natykałem się na bramkarzy o wielkiej jakości. Alisson jest jednym z najlepszych bramkarzy z Brazylii, razem z Edersonem.

Jest jakiś bramkarz, którego chciałbyś zobaczyć w Valencii?
To trudne. Na przykład nikt nie znał Courtois, gdy sprowadzało go Atlético. Trzeba zatem spojrzeć na rozwój bramkarza poprzez jego pracę. Dzisiaj Courtois jest najlepszym bramkarzem na świecie. Trzeba spojrzeć na wszystkie możliwe opcje na rynku. Valencia to klub, w którym trudno się gra, tam nie jest tak łatwo jak może się to niektórym wydawać. Ale bramkarz może zaliczyć wielki rozwój w danym klubie.

Debata o bramkarzach. Ter Stegen wrócił do zdrowia w Barcelonie, ale jest tam Szczęsny. Kogo byś wystawiał?
Ter Stegen to bramkarz, który naznaczył epokę. Ma dużą jakość, jest inny od wszystkich, perfekcyjnie gra nogami, dobrze już zna Barçę…Szczęsny to bramkarz, który był już na emeryturze i wrócił do gry na wysokim poziomie. Trener będzie wiedział, co zrobić.

Pozostając przy Barcelonie – co sądzisz o Yamalu?
To piłkarz, który zwraca na siebie dużą uwagę za sprawą wieku i jakości, jaką prezentuje. To nie jest normalne, aby zawodnik w takim wieku był w takiej formie i tak myślał w trakcie gry. To piłkarz inny od wszystkich, ma przed sobą świetlaną przyszłość.

Porozmawiajmy o bronieniu rzutów karnych. Który z tych swoich wspominasz szczególnie?
Wszystkie obronione rzuty karne były ważne dla mojej kariery. Gdybym nie obronił jednego z nich, to na pewno nie miałbym teraz tego rekordu. Na pewno najbardziej wyróżniają się te Cristiano i Messiego, ponieważ to piłkarze, którzy naznaczyli erę. Ale zostaję przy wszystkich, nie wykreślam żadnego.

Jest jakaś gwiazda obecna lub z przeszłości, z którą chciałbyś wygrać przy rzucie karnym?
Swego czasu mierzyłem się ze wszystkimi możliwymi wykonawcami. Cóż, może zabrakło mi Neymara, z którym nie miałem pojedynków przy rzutach karnych poza treningami w Brazylii. Jego sposób wykonywania jedenastek jest niecodzienny, podchodzi do piłki dosyć powoli…

Są ludzie, którzy mówią, że karne to loteria.
Niektórzy mówią, że 80% odpowiedzialności spoczywa na wykonawcy, a 20% na bramkarzu. Albo że nawet nie ciąży na mnie żadna odpowiedzialność za obronienie. Ale ja zawsze powtarzałem, że nie, że to jest 50/50. Bramkarz musi to obronić. Zwłaszcza teraz przy całej technologii, nagraniach, przy tylu opcjach, jakie otrzymujesz, aby przeanalizować wykonawcę. Cóż, i mi się to udawało.

W La Lidze jest obecnie kilku twoich rodaków, którzy wyróżniają się nad resztą. Jak postrzegasz Viníciusa, Rodrygo, Raphinhę?
Bardzo trudno jest się tam przenieść w tak młodym wieku jak to zrobili Vinícius i Rodrygo. A do tego w tak krótkim czasie wywalczyć sobie miejsce w pierwszym składzie Realu Madryt. Vinícius przeszedł z Flamengo, gdzie jest bardzo duża presja. Tym samym przychodził z nieco lepszym przygotowaniem niż inni zawodnicy. Widzę w nich zawodników, którzy naznaczają obecną generację. Tak samo jak za moich czasów robili to Messi i Cristiano. Raphinha rozgrywa rewelacyjny sezon. W Brazylii bardzo dużo się o nim mówi, o tym, jaki sezon rozgrywa.

Vinícius zdobędzie Złotą Piłkę?
Zasługiwał na nią. Poprzedni sezon w jego wykonaniu był nieprawdopodobny. Był najlepszy na świecie, ale nie wygrał… Bardzo trudno jest utrzymać taką regularność przy takiej presji i przy tym wszystkim, z czym wiąże się bycie zawodnikiem Realu Madryt. Raphinha również odpalił w bardzo dobry sposób.

Wszystko wskazuje na to, że Ancelotti zostanie selekcjonerem reprezentacji Brazylii.
To temat, który w Brazylii nie jest jeszcze do końca jasny. Nie wiem, jak u was, ale w Brazylii raz się mówi, że przyjdzie, a za chwilę, że jednak nie. Że odrzucił propozycję i nagle ma przyjść Jorge Jesús… W Brazylii jest zamieszanie w związku z nowym selekcjonerem, a ludzie naciskają, ponieważ w czerwcu mamy kolejne mecze.

Chciałbyś tam zobaczyć Ancelottiego?
To bardzo silny człowiek dla reprezentacji. Jego historia w klubach jest nieprawdopodobna. Wygrał wszystko z różnymi drużynami, a do tego to bardzo szanowany i bardzo dobrze postrzegany w całej Brazylii trener. Chcę, żeby przyszedł trener, który sprawi, że Brazylia znów się stanie Brazylią. Musimy znaleźć trenera, który sprawi, że reprezentacja zacznie grać w taki sposób, w jaki Brazylia grała zawsze – do przodu, z jakością, bez strachu…

Kto twoim zdaniem wygra La Ligę?
Jest tam gorąco. Gdy walka pomiędzy Barçą a Realem Madryt odbywa się przy niewielkiej różnicy punktów, to trudno wskazać jedną ze stron. Może się wydarzyć wszystko aż do ostatniej kolejki, do ostatniej minuty. Ten najbliższy mecz może rozstrzygnąć wiele rzeczy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!