Mateo: Musimy się wznieść na poziom ocierający się o perfekcję

Chus Mateo:

– Gra jako drużyna pomaga ci lepiej zrozumieć, jak pokonać rywala, który ma tyle atutów i dobrych zawodników. We wtorek rozegraliśmy świetnie spotkanie pod względem defensywnym, szczególnie w drugiej połowie, z dużym zaangażowaniem wszystkich i wsparciem publiczności. Poczuliśmy się pewnie i to nam pomogło odzyskać wiele piłek w trakcie meczu.

– Jeśli naszym zamiarem jest rozegranie dobrego meczu, musimy jeszcze bardziej się poprawić pod każdym względem. Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas jeszcze bardziej skomplikowane spotkanie i musimy się wznieść na poziom ocierający się o perfekcję.

– Powrót Fourniera? Tak, zagra. Jesteśmy pewni, że tak będzie i przygotowujemy się z myślą, że on będzie. Jeśli go zabraknie, to wcale nie oznacza, że będzie łatwiej. We wtorek nie było łatwo. Olympiakos jest wielką drużyną, która nie zależy od jednego czy dwóch zawodników. Niezależnie od tego, czy Fournier zagra, czy nie, nie możemy myśleć, że Olympiakos jest słabszy bez niego.

– Trzeba podchodzić do meczów w formie indywidualnej. To jest tylko pojedyncze spotkanie. Wtorkowy mecz jest już przeszłością i teraz trzeba się skupić na następnym. Tym sposobem można podejść do rywalizacji z większym spokojem. Musimy być cierpliwi i nie popadać w szaleństwo, zdając sobie sprawę ze znaczenia tego meczu. Nie możemy chcieć wygrać w 39. minucie. Trzeba rozegrać pełne 40 minut. Doświadczenie nam mówi, że trzeba walczyć do końca, ponieważ wiele razy odwracaliśmy mecz, który nie przebiegał po naszej myśli.

– To oczywiste, że im więcej zawodników wniesie na parkiet coś pozytywnego, tym lepiej. Mecz trzeba oceniać na podstawie całych 40 minut. We wtorek mieliśmy bardzo dobry występ na poziomie defensywnym i zdołaliśmy poprowadzić spotkanie tam, gdzie chcieliśmy. To jest praca zespołowa. Chodzi o równowagę ofensywną i defensywną. Tego szukamy i we wtorek wyszło nam to bardzo dobrze od początku do końca.

Džanan Musa:

– Nie jest łatwo pokonać Olympiakosu dwa razy z rzędu, ale mamy sposób, jak z nimi grać i jak wygrać. Mówi tutaj o wielkiej drużynie ze znakomitym trenerem, ale my również mamy nasze mocne strony. Kluczem jest jedność, żeby móc wygrać kolejny finał, jaki mamy przed sobą i pojechać do Aten, żeby dalej walczyć o Final Four.

– Mentalnie czuję się dobrze i w ten sposób chcę podejść do końcówki sezonu, by walczyć każdego dnia i w każdym meczu za ten herb.

– Bardzo trudno jest grać przeciwko nam, kiedy mamy za sobą naszych kibiców. Bardzo trudno jest nas pokonać u siebie i potrzebujemy całego wsparcia naszej publiczności. Jeśli wszyscy będziemy mieli energię, z pewnością wygramy.

– Wezenkow jest wyjątkowym zawodnikiem. Jest bardzo utalentowany, ale to jest sport zespołowy. Nie interesuje nas, czy Fournier zagra, czy nie, będziemy się przygotowywać do tego meczu w ten sam sposób.