Advertisement
Menu
/ theathletic.com

The Athletic: Real Madryt i Ancelotti są skazani na porozumienie

Odejście Carlo Ancelottiego do Brazylii było już na tak zaawansowanym poziomie, że sam Włoch informował o tym wiele osób w ośrodku w Valdebebas. Do domknięcia tematu pozostawało podpisanie umowy... i nagle wszystko stanęło. The Athletic tłumaczy dlaczego.

Foto: The Athletic: Real Madryt i Ancelotti są skazani na porozumienie
Carlo Ancelotti w trakcie finału Pucharu Króla. (fot. Getty Images)

Mario Cortegana podaje, że w kwietniu po odpadnięciu Realu Madryt z Ligi Mistrzów Carlo Ancelotti dogadał się z Brazylijską Federacją Piłkarską, że podpisze swoją umowę dotyczącą prowadzenia kadry Brazylii po finale Pucharu Króla. Na trwający właśnie tydzień zaplanowano też rozmowy Realu ze szkoleniowcem w sprawie ustalenia warunków jego odejścia.

Dla Canarinhos głównym tematem było przyjście trenera już na dwa czerwcowe mecze eliminacji do mundialu. We wcześniejszych rozmowach omawiano już członków sztabu, wśród których wstępnie miało zabraknąć Davide Ancelottiego, który chce rozpocząć od lata pracę w roli pierwszego trenera, ale dodano, że jeśli Davide do czerwca nie znajdzie sobie klubu, to będzie mógł pomagać ojcu w Ameryce Południowej.

W poniedziałek w Londynie doszło do zaplanowanego dużo wcześniej spotkania Federacji z Ancelottim. Cortegana twierdzi, że ku zaskoczeniu Brazylijczyków, Ancelotti nie podpisał kontraktu. Włoch stwierdził, że zrobi to po powrocie do Hiszpanii, ale po kilku godzinach dodał, że ma pewne wątpliwości, co naruszyło całe porozumienie. We wtorek trwały rozmowy naprawcze z różnym przekazem różnych źródeł.

Co wydarzy się dalej? Zależy, kogo pytasz. Źródła z Federacji są teraz bardzo ostrożne, bo nikt nie chce zaliczyć kolejnego niepowodzenia w próbie sprowadzenia topowego trenera. Źródła w Madrycie twierdzą, że trwają prace nad domknięciem tego kontraktu, które głównie opierają się na osiągnięciu porozumienia trenera z klubem w sprawie wypłacenia pensji za pozostający mu rok kontraktu.

Kontrakt Ancelottiego przedłużono w grudniu 2023 roku i obowiązuje on do czerwca 2026 roku. Jeśli Real zerwie go przed czasem, to musi wypłacić mu odszkodowanie, co zapisano w umowie. To samo wydarzyło się po pierwszym pobycie Włocha w Madrycie, gdy też pożegnano go rok przed wygaśnięciem umowy.

Sam Carlo podkreślał nawet w ostatnich tygodniach, że on sam nigdy nie odejdzie z Realu i oddaje się do dyspozycji klubu. Sytuacja jest jednak inna niż w 2015 roku, bo natychmiastowym przejęciem trenera zainteresowana jest brazylijska federacja, co tworzy wątpliwości, czy Real Madryt wypłaci mu odprawę, jeśli sam szkoleniowiec w teorii też chce opuścić Królewskich.

Wśród rozwiązań jest wypłata mniejszego odszkodowania, ale Cortegana przypomina, że w 2023 roku na spotkaniu trenerów z Primery i Segundy właśnie Carlo najwięcej mówił o ochronie umów trenerów z naciskiem na wypłaty obiecywanych im pensji i odpraw. Wszystkie strony muszą poszukać kompromisu, który musiałby polegać na tym, że Ancelotti dostanie szansę poprowadzenia drużyny na mundialu i nie straci przy tym za wielkich pieniędzy, jeśli w ogóle jakieś straci.

W Brazylii wszyscy są przekonani, że mogą wyrównać zarobki, jakie 65-latek otrzymuje w Madrycie, ale finanse piłki reprezentacyjnej są znacząco słabsze od finansów piłki klubowej. Wydaje się, że Ancelotti otrzymałby zdecydowanie więcej pieniędzy za ostatni rok kontraktu w Madrycie lub zwolnienie decyzją klubu niż może zarobić przez ten rok w Brazylii przy scenariuszu, że odszedłby na podstawie swojej jednostronnej decyzji.

The Athletic przypomina, że w poprzednim roku w podobnej sytuacji był Mauricio Pochettino, który już po roku po roku opuścił Chelsea na podstawie polubownego porozumienia, po czym szybko podjął pracę w reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Trzy strony wypracowały ustalenia, by zmniejszyć odprawę należną Argentyńczykowi i pozwolić mu na przejęcie kadry. Tak może wyglądać sprawa także w przypadku Ancelottiego.

Co ważne, Cortegana przypomina, że trener Realu Madryt ma też inne opcje na kontynuowanie kariery, w tym zainteresowanie z Arabii Saudyjskiej. W grze pozostaje też jakaś rola w Realu poza prowadzeniem pierwszej drużyny, którą też gwarantuje mu umowa.

To wszystko nie zmienia za wiele dla samego Realu Madryt. Działacze chcą, by w kolejnym sezonie zespół prowadził Xabi Alonso. Pytaniem pozostaje, czy Bask będzie gotowy przejąć drużynę już na Klubowy Mundial. Jeśli ostatecznie nie wyrazi takiej chęci, opcjami do zajęcia roli tymczasowego trenera tylko na turniej są dyrektor Realu ds. futbolu Santiago Solari oraz trener rezerw Raúl. Argentyńczyk cieszy się zaufaniem zarządu, ale to Hiszpan ma już zbudowany swój sztab i często pojawiał się w ostatnich latach na treningach pierwszej drużyny.

Cortegana podsumowuje, że pomimo dramaturgii wokół przyszłości Ancelottiego wszystkie źródła ze wszystkich stron zgodnie typują, że nie poprowadzi on Realu Madryt na Klubowym Mundialu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!