Advertisement
Menu
/ relevo.com

Co stoi za gestem Bellinghama?

W końcówce spotkania z Athletikiem Bilbao Jude Bellingham został przewrócony przez Lekue. Sędzia nie dopatrzył się tam jednak przewinienia. Anglik szybko podniósł się z murawy, ale chwilę potem wymownym gestem dał do zrozumienia, że nie zgadza się z decyzją arbitra. Gest imitujący zamykanie ust zamkiem błyskawicznym szybko obiegł sieć. Co kryje się za tym zachowaniem?

Foto: Co stoi za gestem Bellinghama?
Jude Bellingham podczas meczu z Athletikiem. (fot. Getty Images)

Bellingham od długiego czasu jest sfrustrowany poziomem sędziowania w lidze. Przede wszystkim nie może pogodzić się z tym, na jak wiele pozwala się rywalom przy próbach powstrzymywania go. Czasami sędziowie w ogóle nie odgwizdują fauli, przy innych okazjach nie wyciągają kartek. Niezadowolenie 20-latka nie bierze się z próżni. Jest on bowiem czwartym najczęściej faulowanym piłkarzem rozgrywek. Średnio nieprzepisowo powstrzymuje się go 3,02 na mecz. Z innych graczy z co najmniej 900 minutami na liczniku przed nim znajdują się jedynie Camavinga (3,4), Gonzalo Villar (3,19) i João Félix (3,19). Bellingham jest faulowany przeciętnie co 25 kontaktów z piłką przy średniej liczbie 77 kontaktów. 

Szatnia Królewskich nie kryje frustracji postępowaniem sędziów. Sam Jude jasno wyrażał swoje zdanie już przy kilku okazjach. Z Almeríą wprost powiedział arbitrowi, co sądzi o jego postawie. „Nie możesz odgwizdać żadnego pieprzonego faulu. W każdym tygodniu to samo gówno”, zwrócił się do Hernandeza Maeso. Złość tę podzielają inni gracze, jak Vinícius czy Camavinga. Gest w konfrontacji z Athletikiem pokazuje, że protestowaniem i tak nie idzie nic wskórać. – Nie wiem, co Jude myśli o sędziach. Nauczył się jednak tego, czego miał: milczenia – to z kolei słowa Carlo Ancelottiego po meczu z Baskami. Bellingham wcześniej został zawieszony na dwa spotkania za pamiętnego „j*ebanego gola” po skandalicznej decyzji Gila Manzano w starciu z Valencią. Anglik nie chce, by podobna historia przydarzyła mu się ponownie.

Ancelotti nie raz i nie dwa nalegał w rozmowach ze swoimi podopiecznymi, by oszczędzili sobie protestów. Włoch po latach spędzonych w La Lidze doskonale zna podejście hiszpańskich sędziów do sprawy i woli, by jego gracze skupiali się w stu procentach na grze. Szkoleniowiec apelował o to zarówno w prywatnych rozmowach, jak i publicznie. – Za dużo protestujemy. Obejrzeliśmy zbyt dużo kartek po podważaniu decyzji arbitrów i mi się to nie podoba – mówił po zwycięstwie z Mallorcą na Bernabéu. 

Królewscy ujrzeli w tym sezonie aż 13 kartek za kłótnie z sędziami, w tym jedną czerwoną za zachowanie Bellinghama na Estadio Mestalla. Pomocnik za protesty ukarany został też przeciwko Granadzie. Grono uzupełniają Vinícius (dwie kartki), Alaba, Modrić, Rüdiger, Rodrygo, Łunin, Camavinga, Carvajal, Kroos i Joselu. Klub w tym samym czasie kontynuuje swoją krucjatę przeciwko sędziom, publikując kolejne filmiki. Praktycznie przed każdym meczem możemy zapoznać się z listą grzechów sędziego wyznaczonego na najbliższą potyczkę. Nie wszyscy madridistas popierają tego typu praktyki. Niewiele jednak wskazuje na to, by polityka boiskowa i medialna miała się pod tym względem w najbliższym czasie zmienić. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!