Advertisement
Menu
/ as.com

Reinier daleko od oczekiwań

Kiedy Girona ogłosiła tego lata przybycie Reiniera, wypożyczonego gracza Realu Madryt, wszyscy na Estadi Montilivi upatrywali w Brazylijczyku nową gwiazdę zespołu, obciążając go dużym bagażem oczekiwań. Tych nie udało się spełnić.

Foto: Reinier daleko od oczekiwań
Fot. Getty Images

Rozczarowujący sezon w Borussii Dortmund odszedł w niepamięć, a katalońska ekipa miała być swoistą trampoliną w karierze utalentowanego pomocnika. Miała być, a stała się kolejnym martwym punktem w rozwoju 21-latka. I choć ostatecznie niemal wszystko poszło nie tak, jak trzeba, to początki Reiniera w Gironie nie zwiastowały takiego obrotu spraw. Trener Míchel od samego startu przygody Brazylijczyka z nowym klubem widział w swoim podopiecznym zadatki na gwiazdę zespołu. Tak właśnie było. Zawodnik opuścił jedynie mecz pierwszej kolejki, ale następnie zaliczył pięć występów z rzędu – dwa jako zmiennik, trzy pozostałe jako podstawowy zawodnik. Zdobył nawet bramkę w piątej serii gier przeciwko Realowi Valladolid, wszystko więc układało się należycie. Do czasu kontuzji…

Problemy mięśniowe wykluczyły go z gry na cztery spotkania, a gdy wrócił na boisko, zaliczył jedynie kilkanaście minut przeciwko Osasunie i Realowi Madryt. Po wizycie na Bernabéu ponownie zniknął z ligowych radarów, doznając kontuzji ścięgna mięśnia dwugłowego uda. Tym razem jego rozbrat z La Ligą trwał ponad miesiąc, na co złożyło się aż 10 meczów. Kiedy wreszcie pojawił się w kadrze drużyny, notował wyłącznie dyskretne wejścia z ławki. Na domiar złego obejrzał czerwoną kartkę w miniony weekend podczas rozgrzewki w czasie partii z Espanyolem, przez co wypisał się z dwóch najbliższych spotkań.

Trampolina okazał się więc kolejną zjeżdżalnią formy, a nawet kariery zawodnika. Reinier zanotował wszak wyłącznie 10 meczów, a w nich 324 minuty. O skali tego dramatycznego – jak do tej pory – sezonu w jego wykonaniu niech świadczy fakt, że od września ubiegłego roku, gdy pierwszy i ostatni raz rozegrał pełne 90 minut, zaliczył 62 minuty w sześć i pół miesiąca. Nie wiele wskazuje jednak na to, aby do końca rozgrywek miało się cokolwiek zmienić. Girona zimą pozyskała bowiem Wiktora Cyhankowa. Ukrainiec niemal z marszu stał się czołową postacią zespołu. W 8 odnotowanych spotkaniach zaliczył już 3 bramki i taką samą liczbę asysty.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!