Advertisement
Menu
/ as.com, marca.com

Simeone: Nikogo nie obchodzi, że Ceballos nie dostał drugiej żółtej kartki

Diego Simeone wziął udział w konferencji prasowej po przegranym ćwierćfinale Pucharu Króla z Realem Madryt. Przedstawiamy wypowiedzi szkoleniowca Atlético z tego spotkania z dziennikarzami.

Foto: Simeone: Nikogo nie obchodzi, że Ceballos nie dostał drugiej żółtej kartki
Fot. Getty Images

Czego zabrakło drużynie?
Według mnie rozgrywaliśmy bardzo dobry mecz do 70. minuty, gdzie był faul Ceballosa i nikogo nie obchodzi, że nie dostał drugiej żółtej kartki, ale my byśmy grali w przewadze i mieli korzystny wynik. Tak się nie stało, później była czerwona kartka Savicia i graliśmy w osłabieniu. Do gola Rodrygo, po fantastycznej indywidualnej akcji, drużyna tworzyła wielkie rzeczy. Grała, utrzymywała się przy piłce, ale z biegiem czasu trudno było to wytrzymać, grając w osłabieniu. Mimo tego drużyna cały czas szukała remisu. Wyjeżdżam stąd niezwykle spokojny z uwagi na wysiłek zawodników i obraz, jaki pokazała drużyna. 

O czym rozmawiał pan z Soto Grado?
Zapytałem go z szacunkiem, ponieważ już w San Sebastián było tak, że nie gwizdał Moracie żadnego faulu. Powiedziałem mu, że jeśli ma coś do Álvaro, to nie będę go wystawiał w następnym meczu, który będzie nam sędziował, ponieważ wtedy jest bardzo trudno. On mi powiedział, że Álvaro wyolbrzymia swoje upadki, ale zapomniał, że Morata musiał zejść z powodu kopnięcia. Nikogo nie obchodzi to, co się nie wydarzyło. Rozmawiamy o czymś, co się nie wydarzyło. Ceballos mógł zobaczyć żółtą, nie zobaczył. Savić zobaczył. Real jest zadowolony, my jesteśmy zadowoleni, może nie z wyniku, ale ze stylu, w jakim rywalizowaliśmy.

Czy sędziowanie było kluczowe?
Kluczowi są zawodnicy, którzy grają i dziś Real ponownie okazał się lepszy pod bramką w najważniejszych momentach meczu. Mieliśmy okazje, jak te Griezmanna, Carrasco, Memphisa… Jednak kiedy rywalizują w ten sposób, to trudno cokolwiek zarzucić zespołowi. Trzeba starać się podążać tą drogą. Jesteśmy poza Ligą Mistrzów, Pucharem Króla i zostaje nam runda wiosenna, by zrealizować cel, jakiego potrzebuje klub.

Jak się pan czuje?
Ja jestem szczęśliwy, kiedy gramy tak, jak graliśmy dziś jako drużyna. Jesteśmy poza Ligą Mistrzów, Pucharem Króla, drużyna ma przed sobą całą drugą rundę. Jestem niesamowicie szczęśliwy z bycia w Atlético od pierwszego dnia, kiedy tutaj przyszedłem, aż do dnia, w którym odejdę. Zamierzam dawać z siebie wszystko, poświęcając się w 1000% dla drużyny i klubu. 

Co może pan powiedzieć kibicom po odpadnięciu z Ligi Mistrzów i Pucharu Króla?
Co mogę powiedzieć, kiedy nie ma tytułów. Nie mamy Ligi Mistrzów, Pucharu Króla i pierwszym odpowiedzialnym jestem ja. Jednak dziś jestem szczęśliwy, podobała mi się drużyna, dobrze rywalizowaliśmy. Przyjechaliśmy na stadion, gdzie była setka naszych kibiców, reszta Realu Madryt i rywalizowaliśmy dobrze. Kiedy drużyna chce, to rywalizuje dobrze i to mnie trochę wkurza, ale taka jest prawda. Kiedy drużyna chce, to rywalizuje bardzo dobrze.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!